21 lipca minęło siedem
lat od momentu opublikowania przeze mnie pierwszego posta w Naprzeciw
SZCZĘŚCIU. Wcześniej myślałam, że może w jakiś szczególny sposób powinnam uczcić
to wydarzenie na blogu, ale póki co nic ciekawego nie przychodziło mi do głowy.
Aż tu na początku miesiąca jubileuszowego, odezwała się do mnie pani Urszula Kropiewnicka z Radia i 103,3 FM z zapytaniem
czy zgodziłabym się wystąpić w cyklu reportaży, który od nie dawna prowadzi i
opowiedzieć o swoich pasjach, podróżowaniu, fotografowaniu, pisaniu bloga.
Na studyjne nagranie w siedzibie Radia i umówiłyśmy się po powrocie pani Urszuli z urlopu, we środę 25 lipca, a w piątek 27-go, po godzinie dwudziestej, reportaż był już antenie.
Na studyjne nagranie w siedzibie Radia i umówiłyśmy się po powrocie pani Urszuli z urlopu, we środę 25 lipca, a w piątek 27-go, po godzinie dwudziestej, reportaż był już antenie.
Nie ukrywam, że miałam pewne obawy, co do końcowego efektu, ale dzięki miłej atmosferze jaką stworzyła pani Urszula, mogę wyrazić swoje zadowolenie z naszego spotkania nie tylko na antenie. Dodam, że tę wspaniałą młodą kobietę poznałam siedem lat temu, trzy miesiące po tym jak opublikowałam swojego pierwszego posta w Naprzeciw SZCZĘŚCIU. Wtedy Urszula Kropiewnicka - sopranistka, wystąpiła w koncercie kameralnym w Pałacu Buchholtzów w Supraślu - siedzibie Liceum Plastycznego, razem z Hanną Zajączkiewicz (sopran), Pawłem Pecuszokiem (tenor), i słynną polską sopranistką Urszulą Trawińską Moroz - nauczycielką wymienionej trójki. Czwórce artystów akompaniował Krzysztof Kiercul.
Był to dziesiąty koncert z cyklu Opera w Puszczy Urszula Trawińska Moroz Maestra BelCanta i Uczniowie. O tym wydarzeniu muzycznym można przeczytać tutaj.
No i niech mi ktoś powie, że cyfry nie mają magii w sobie… pomińmy jednak numerologię i inne dziedziny zajmujące się liczbami i wysłuchajmy reportażu Urszuli Kropiewnickiej.
Niech to będzie ów wpis jubileuszowy.