cd O godzinie ósmej spotkaliśmy się na śniadaniu w stołówce krakowskiego hotelu Junior Krakus. Nikt się nie spieszył, była niedziela, kolejny dobrze zapowiadający się dzień. W Kopalni Soli w Wieliczce byliśmy umówieni z przewodnikami dopiero na jedenastą trzydzieści. Przed wyjazdem Janusz zorganizował spotkanie w sali telewizyjnej. Przez pół godziny rozgrzewaliśmy struny głosowe, prześpiewaliśmy wszystkie pieśni wybrane na popołudniową mszę w Kaplicy świętego Jana.
Do Wieliczki przyjechaliśmy przed czasem. Miałam prawie godzinę na spacer po mieście. Nie zastanawiałam się w którą stronę iść. Do moich uszu dobiegała muzyka rozbrzmiewająca gdzieś na końcu Alei Jana Pawła II więc bez wahania poszłam w tamtym kierunku.
Aleja najbardziej znanego w świecie Polaka przystrojona była już w jesienne barwne szaty, a on sam gestem wyciągniętej ręki witał i zapraszał do spaceru po parku.
Do Wieliczki przyjechaliśmy godzinę wcześniej przed umówionym spotkaniem |
Zostawiłam grupę i poszłam w stronę skąd dobiegała muzyka orkiestry dętej |
Aleją Jana Pawła II idę w stronę ulicy Zamkowej |
Aleja Jana Pawła II w jesiennej barwnej szacie |
Przed wejściem do Szybu Regis w galowych strojach siedzieli na krzesłach muzycy i wygrywali na swoich lśniących w słońcu instrumentach kolejny utwór.
Zdumiałam się bardzo, kiedy zobaczyłam wieniec seniorów z kijkami do modnego tak bardzo ostatnimi czasy nordic walking. Po chwili wiedziałam już, że trafiłam na II Ogólnopolski Marsz Seniora w Wieliczce zorganizowany przez Elżbietę Achinger założycielkę Uniwersytetu Trzeciego Wieku, prezesa Stowarzyszenia Muzycznego Camerata i wydawcę gazety Życie Wieliczki i Powiatu. Właśnie przez mikrofon rozbrzmiewał jej głos…
Dowiedziałam się także, że marsz organizowany jest z okazji Międzynarodowego Dnia Osób Starszych, że jego idea powstała w ubiegłym roku z inicjatywy Parlamentarnej Grupy Kobiet i że trasa owego przedsięwzięcia będzie wiodła:
ulicą Zamkową, Aleją Jana Pawła II, ulicami Daniłowicza i Dembowskiego, Parkiem Adama Mickiewicza do Centrum Edukacyjno-Rekreacyjnego Solne Miasto, gdzie nastąpi zakończenie imprezy, którą to od samego początku pilotowali Straż Miejska i Policja.
W czasie krótkiej przerwy zasięgnęłam języka u jednego z najstarszych muzyków, grających na talerzach perkusyjnych. Dowiedziałam się, że swój oficjalny żywot artystyczny orkiestra rozpoczęła w tysiąc osiemset trzydziestym roku, wówczas pod nazwą Cesarsko - Królewskiej Muzyki Salinarnej.
W dwa tysiące dziesiątym roku minęło sto osiemdziesiąt lat nieprzerwanego jej brzmienia, obecnie pod dyrekcją kapelmistrza Roberta Kozłowskiego, któremu uścisnęłam dłoń po koncercie, a właściwie przed dwoma ostatnimi utworami. To była ciekawa sytuacja, ja gratulowałam kapelmistrzowi znakomitych muzyków i życzyłam kolejnych sukcesów, a on z pewnością zastanawiał się kim jestem. Kiedy opuszczałam to miejsce raczej w pośpiechu, zbierałam uśmiechy od umundurowanych strażników miejskich. Być może wzięto mnie za jakąś ważną osobę. Było to przyjemne uczucie, nie powiem…
W drodze powrotnej zajrzałam na dziedziniec Zamku Żupnego i do Kościoła pod wezwaniem świętego Klemensa papieża i męczennika. Był on trzecim papieżem po świętym Piotrze.
Świątynię wybudowano w piętnastym wieku w miejscu starego kościoła
pod tym samym wezwaniem przy którym duszpasterstwo pełnili ojcowie Benedyktyni.
W roku tysiąc siedemset osiemdziesiątym drugim na skutek trzęsienia ziemi,
średniowieczna świątynia została poważnie uszkodzona. Ponieważ groziła
zawaleniem, rozebrano ją, pozostawiając gotyckie fundamenty z czasów króla Kazimierza
Wielkiego, część murów prezbiterium z przyporami, kaplicę Morsztynów z drugiej
połowy siedemnastego wieku ze stiukami Baltazara Fontany i dzwonnicę, której
fundatorem był król Jan III Sobieski.
Nowy kościół wybudowano w latach 1804-1806 w stylu barokowym. Konsekrował go 4 kwietnia 1825 roku, benedyktyn, przeor klasztoru w Tyńcu, biskup tarnowski Tomasz Grzegorz Ziegler.
Skarbiec i biblioteka mieszczą cenne zabytki pochodzące z XV – XIX. Najcenniejsze to monstrancja z 1490 roku i grupa późnogotyckich rzeźb…
Kiedy niemal biegnąc wpadłam na Aleję Jana Pawła II, seniorzy II Ogólnopolskiego Marszu realizowali swój program. Niemal jednocześnie dotarliśmy do Kopalni Soli, z tym że ja tam zostałam, a oni poszli dalej ciągle eskortowani przez Policję i Straż Miejską.
Zajrzałam na facebookowy profil Elżbiety Achinger i znalazłam tam zdjęcie, na którym jestem...
Wieliczka, 29 września 2013 roku
cdn
Nowy kościół wybudowano w latach 1804-1806 w stylu barokowym. Konsekrował go 4 kwietnia 1825 roku, benedyktyn, przeor klasztoru w Tyńcu, biskup tarnowski Tomasz Grzegorz Ziegler.
Skarbiec i biblioteka mieszczą cenne zabytki pochodzące z XV – XIX. Najcenniejsze to monstrancja z 1490 roku i grupa późnogotyckich rzeźb…
Kiedy niemal biegnąc wpadłam na Aleję Jana Pawła II, seniorzy II Ogólnopolskiego Marszu realizowali swój program. Niemal jednocześnie dotarliśmy do Kopalni Soli, z tym że ja tam zostałam, a oni poszli dalej ciągle eskortowani przez Policję i Straż Miejską.
Zajrzałam na facebookowy profil Elżbiety Achinger i znalazłam tam zdjęcie, na którym jestem...
Wieliczka, 29 września 2013 roku
cdn
no proszę, a u mnie Wieliczka zawsze podziemna, miło zobaczyć jak tam kolorowo!
OdpowiedzUsuńNo właśnie wszyscy odwiedzają kopalnię soli, podczas gdy samo miasto zasługuje na uwagę ze względu na zabytki i historię. Wieliczka jak widać na zdjęciach jest zadbana i czysta...
UsuńŚciskam serdecznie
Tez lubie takie niespodzianki w podrozach, sympatyczne zdarzenie! Ostatni raz bylam w Wieliczce w 1998 roku ,z koleznaka Wenezuelska, ktorej kopalnie soli z duma pokazywalam. wtedy, chyba ta sama orkiestra byla na ktoryms z pokladow kopalnianych i tamze grala. Bardzo nam sie koncert spodobal a ich czarne z czerwonymi detalami, mundury ladnie sie komponowaly we wnetrzach koloru soli.
OdpowiedzUsuńKosciol Sw. Klemensa mocno niebieskozloty!
Jestes entuzjastka otwarta na wszystko co sie dzieje wokol Ciebie...ja tez tak lubie...buziak!
W Wieliczce byłam kilka razy, ale po raz pierwszy mogłam wysłuchać koncertu Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Kopalni Soli na żywo...
UsuńW przedsionku barokowego Kościoła świętego Klemensa znalazłam informację, że został zbudowany w stylu baroku józefińskiego. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z takim określeniem stylu i szczerze mówiąc nie widziałam różnic między barokiem, a barokiem józefińskim. Nie znalazłam też informacji na ten temat. Myślę, że czasy w którym kościół powstał nakładają się na czasy cesarzowej francuskiej Józefiny... Muszę poszperać w księgach i życiorysie owej cesarzowej...
Buziaki
Ależ relacja!!! I żadnych podziemi, tylko same atrakcje. Jak zawsze znakomite kadry. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj Zbyszku
UsuńPodziemia i owszem także będą.
Nowością dla mnie była trasa "Szczęść Boże" i możliwość uczestnictwa we mszy pielgrzymkowej, w której z pewnym wzruszeniem uczestniczyłam.
Uściski
W tym kościele, to ja nawet do pierwszej komunii...
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem czy podczas Twoich uroczystości pierwszokomunijnych była już kolorowa fotografia...
UsuńWieliczka i Kraków czekają jeszcze na to abym je powtórnie "odkrył", dlatego bardzo uważnie czytam Twoje opisy i mam nadzieję trochę Twoich wędrówek skopiować.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
A już myślałam, że zapomniałeś o mnie.
UsuńPozdrawiam również serdecznie
Nie zapomniałem... Czytam zawsze, tylko nie zawsze komentuję. A poza tym, interesujących ludzi nie zapominam.
UsuńSerdeczności...
Wiesz Boluś, ja jestem jednak kobietą nieskromną. Kocham pochlebne komentarze...
UsuńSerdeczności...
To dobrze- należą Ci się. Bardzo zajmująco i precyzyjnie piszesz a ponadto ozdabiasz to pięknymi zdjęciami (tych zdjęć najbardziej Ci zazdroszczę).
UsuńŚciskam serdecznie...
Cudna ta nasza Wieliczka. Urzeka cudzoziemców i urzekła również mnie w jesiennej szacie.
OdpowiedzUsuńZ Twojej relacji wyłania się piękne miasteczko z energicznymi ludźmi, którzy chcą cos zrobić dla społeczności, nie tylko dla siebie.
Wnętrze kościoła niezwykle bogate i zadbane - piękne.
To był piękny dzień.
Dziękuję Zofi...
UsuńŚciskam serdecznie
Bardzo lubię Twoje opisy wycieczek i zdarzeń, zawsze dowiem się czegoś nowego. Nie wiedziałam w ogóle o kościele świętego Klemensa; przy następnym pobycie w Wieliczce na pewno tam zajrzę. Najbardziej zaciekawiło mnie jednak coś zupełnie innego: śpiewasz w kościele? Uwielbiam śpiew na żywo, czy mogłabyś wstawić na facebook lub na bloga jakąś pieśń w wykonaniu własnym lub w chórze?
OdpowiedzUsuńps. Bardzo żałuję, że nie spotkałyśmy się w Supraślu, mam nadzieję wybrać się jeszcze raz w tamte strony
Pozdrawiam serdecznie Sara