Alcantara to krótka, zaledwie pięćdziesięciodwukilometrowa rzeka mająca swoje źródło na wysokości niespełna tysiąca czterystu metrów w paśmie gór Nebrodi rozciągających się wzdłuż wybrzeża Morza Tyrreńskiego w północno wschodniej Sycylii. Od słynnej Etny, góry Nebrodi oddzielają dwie rzeki, wspomniana Alcantara i Simeto.
Dzisiaj będzie o Alcantarze i najciekawszym jej odcinku wąwozie Gola dell' Alcantara.
Rzeka od tysięcy lat płynie w ciekawym geologicznie korycie, które to wyżłobiła sobie w blokującej jej pierwotny bieg lawie pochodzącej z erupcji wulkanu Moio, najbardziej nieprzewidywalnego i wcale nie głównego krateru Etny.
Efektem wybuchu i niezwykłego przeciskania się wody wzdłuż spływającej do Morza Jońskiego zasadowej lawy są wąwozy o fantastycznej strukturze ścian i półwysep Capo Schisò. Erozja rzeczna stygnącego żywiołu spowodowała spękania i wyodrębniła mniej lub bardziej regularne twory skalne ułożone w różnych kierunkach ukazując między innymi pionowe słupy bazaltowe i poziomo ułożone kanciaste belki o różnych grubościach i długościach.
W starożytności, Grecy być może ze względu na wyjątkowo zimną wodę, która nie przekracza piętnastu stopni nazywali ją Akesine - leczniczą i gojącą rzeką. Rzymianie zaś zbudowali na niej most skalny łącząc dwa brzegi jednym przęsłem. Wykorzystali to Arabowie i przemianowali ją na Al Qantarach co znaczy Most Łukowy. Mostu, który niegdyś doskonale pełnił swoją rolę w momentach, kiedy wody kapryśnej rzeki szybko przybierały, dzisiaj już nie ma.
W dwa tysiące pierwszym roku w dolinie utworzono Park Rzeczny Alcantara o powierzchni około dwóch tysięcy hektarów - podaję w zaokrągleniu, żeby nie bombardować niepotrzebnie dokładnymi liczbami.
Najciekawszym odcinkiem jest wąwóz Gola dell' Alcantara.
Według informacji pani Ani - przewodnika po Sycylii, obszar ten należał do braci z Zakonu Kapucynów, którzy prawo własności scedowali na swojego księgowego, wynagradzając w ten sposób jego wieloletnią pracę. Nie pamiętam jego nazwiska, ale zapisałam sobie, że był człowiekiem bardzo pomysłowym i przedsiębiorczym. To on udostępnił turystom osobliwe formy geologiczne kanionu. Wybudował restaurację, parking, sklepik, a także specjalną windę, którą można zjechać w dół.
Zjechałam a jakże, ale tylko ze zwykłej ciekawości, bo na górę weszłam już schodami biegnącymi wśród bujnej zieleni Parku Botaniczno - Geologicznego i jednym ze szlaków powędrowałam wzdłuż kanionu, lewym brzegiem Alcantary.
Po prawej stronie ścieżki mijałam sady cytrusowe i gaje oliwne, a wartki nurt rzeki oglądałam z balkonów i tarasów, które miały swoje nazwy takie jak: Wenus, Nimfy, Muz...
Górne szlaki są dostępne przez cały rok, natomiast na kamienistą plażę nie zawsze można wejść ze względu na powodzie, w okresie kiedy wody rzeki niebezpiecznie wzbierają.
Latem kiedy poziom jest niski można wypożyczyć specjalne buto - spodnie sięgające pach i przespacerować się rwącym nurtem między bazaltowymi ścianami. Nie jest to wcale łatwe, bo kamienie są śliskie, a przejście między wystającymi głazami często ma różne poziomy i tworzy kaskady. Woda jest lodowata nawet latem, ale wiele osób wchodzi do niej w zwykłym stroju kąpielowym. Kiedy byłam tam w maju, nie widziałam nikogo, kto odważyłby się przejść chociażby na drugi brzeg.
Kamienista plaża kanionu Alcantary - woda jest lodowata |
Bazaltowe twory nad plażą |
Tędy szłam do Parku Botaniczno - Geologicznego |
W słońcu przybierają różne barwy |
Dziki gąszcz kwiatów, ziół, krzewów, drzew |
Czują się dobrze w bazaltowym podłożu |
Występują i w naszym klimacie |
Opuncja figowa pochodzi z Meksyku |
Na Sycylii występuje niemal wszędzie, dorasta nawet do pięciu metrów |
Ścieżki parku |
Bazaltowe tarasy |
Tu Alcantara przeciska się wąskim gardłem |
Bazaltowy las |
Alcantara tworzy małe jeziorka |
Ściany kanionu sięgają 50 m wysokości |
Liście pokryte są woskową skórką i kolcami od 1 do 2 cm |
Posty o Sycylii:
Wulkaniczne wyspy Morza Tyrreńskiego
Ponad Czasem i przestrzenią
Urzekła mnie Taormina
Sycylia - Erice
Etna, gorące serce Sycylii
Palermo
Katedra w Monreale
Syrakuzy - Park Archeologiczny Neàpol
Syrakuzy - Ortygia
Noto
Katania
Kanion Alcantary
Piękne zdjęcia, wspaniałe informacje. Też chciałabym to zobaczyć...
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu w Naprzeciw SZCZĘŚCIU.
UsuńDziękuję za miły komentarz i zapraszam
Uściski :)
Tę wycieczkę też pamiętam :) Zwłaszcza opuncję figową i tą krystalicznie czystą, choć lodowatą, wodę, którą chętnie nabrałabym ręką :)) Kiedyś to były czasy... Wystarczyło strudzonemu wędrowcowi nabrać wody z rzeki i pragnienie ugaszone. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :**** :))) (Ćmok)
Miło, że wędrujesz ze mną po raz kolejny.
UsuńNadrabiam zaległości.
Buziale :))*
Takie miejsca sa dla mnie najwieksza przyjemnoscia w podrozach...przyroda, naturalne krajobrazy...piekne miejsce!! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, wiem, dlatego chodzę Twoimi ścieżkami także.
UsuńPozdrawiam ciepło :)
To mi się podoba.
OdpowiedzUsuńWiem, że kochasz góry i górskie wyprawy.
UsuńU nas za oknem lodowaty wiatr - przypomniał mi Twoją przygodę z samochodem, który zamienił się bryłę lodu...
Brr... zimno...policzki kruszeją od mrozu...
U mnie rano było jeszcze -11, teraz jest tylko -2. Idzie ocieplenie. Może do Ciebie też dojdzie.
UsuńChciałabym, chciała..., do mnie dojdzie za kilka dni dopiero.
UsuńDziękuję za odrobinę optymizmu :)
Piękne zdjęcia - jak zawsze
OdpowiedzUsuńciekawy i wyczerpujący opis - jak zawsze
i jak zawsze lekki posmak zazdrości po przeczytaniu ;-)))
Pozdrawiam cieplutko
Pozdrawiam ciepło :)
UsuńPiękne zdjęcia i opis. Słonecznie oraz ciepło jak zwykle. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń