Otwarło się niebo i zabrzmiał głos Ojca:
To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie (Mk 9,6)
To jest mój Syn umiłowany, Jego słuchajcie (Mk 9,6)
W tydzień po Święcie Trzech Króli Kościół katolicki obchodzi Święto Chrztu Pańskiego zamykające okres Bożego Narodzenia. O Chrzcie Jezusa pisałam nie tak dawno w cyklu Ziemia Święta, składającym się z dziesięciu postów. Pominę zatem ten wątek, a zainteresowanych odsyłam do wpisu Chrzest w Jordanie - Ziemia Święta - część VI.
Wrócę do tradycji śpiewania kolęd. Jak wszyscy wiemy zaczynamy je śpiewać w nocy z dwudziestego czwartego na dwudziestego piątego grudnia, a kończymy w pierwszą niedzielę po Święcie Trzech Króli (Objawieniu Pańskim).
W tym roku okres Bożego Narodzenia zamyka niedziela dwunastego stycznia. Jednak tradycja polska dopuszcza ich śpiewanie aż do Święta Ofiarowania Pańskiego przypadającego na drugiego lutego.
W kościołach w Święto Chrztu Pańskiego odprawiane są uroczyste msze święte. W mojej parafii pod wezwaniem NMP Królowej Polski w Supraślu o uroczystą oprawę Eucharystii zadbał zespół wokalno - instrumentalny pod dyrekcją Janusza Fidziukiewicza, a po zakończonej mszy wystąpił z koncertem kolęd, zapraszając do wspólnego śpiewania tych, którzy w kościele pozostali.
Ci ostatni mogli zobaczyć wreszcie wszystkich wykonawców - pasjonatów muzyki i śpiewu ukrywających się do tej pory w galerii nad wejściem do kościoła. Chórzyści, muzykujące dzieci i młodzież tym razem wystąpili na stopniach prezbiterium i poniżej linii schodów. Było dość ciasno jako że znaczną część powierzchni zajmowała stajenka bożonarodzeniowa.
To był przyjemnie spędzony czas. Wspólne muzykowanie łączy ludzi, łagodzi obyczaje, podtrzymuje tradycje i zacieśnia więzy.
A oto jak zwykle kilka fotografii ze Święta Chrztu Pańskiego, zamykającego
okres Bożego Narodzenia, wykonanych przed mszą świętą, w czasie mszy i podczas koncertu, z
podziękowaniami księdza proboszcza i ciepłym słowem burmistrza.
Podobaja mi sie twarze dzieciakow na Twoich zdjeciach, ile zaangazowania, oddania temu co robia, bardzo fajna mlodziez...a Ty jestes kronikarzem Suprasla...sciska serdecznie
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto podtrzymywać tradycje chrześcijańskie.
UsuńTak jak pisałam wyżej wspólne muzykowanie łączy ludzi, tym bardziej, że każdy może w takim śpiewaniu kolęd uczestniczyć.
Dziękuję za słowo komentarza.
Pozdrawiam ciepło i cieszę się na nowe życie, na Zofię Annę :)