Zamek w Ojcowie był kolejnym naszym celem na Szlaku Orlich Gniazd.
Na teren Ojcowskiego Parku Narodowego wjechaliśmy od strony północnej, po wizycie w Pieskowej Skale (kliknij tutaj).
Wczesnym jeszcze, słonecznym popołudniem, Dolina Prądnika dumnie prezentowała swój tajemniczy majestat i zachęcała do spacerów. Rankiem byliśmy w Sułoszowej gdzie znajdują się źródła rzeki - w górnym biegu, na terenie parku, płynącej głębokim wąwozem.
Na teren Ojcowskiego Parku Narodowego wjechaliśmy od strony północnej, po wizycie w Pieskowej Skale (kliknij tutaj).
Wczesnym jeszcze, słonecznym popołudniem, Dolina Prądnika dumnie prezentowała swój tajemniczy majestat i zachęcała do spacerów. Rankiem byliśmy w Sułoszowej gdzie znajdują się źródła rzeki - w górnym biegu, na terenie parku, płynącej głębokim wąwozem.
Zatrzymaliśmy się na niewielkim
przydrożnym parkingu przy kaplicy
świętego Józefa Rzemieślnika (Robotnika),
zwanej także kaplicą Na Wodzie,
przebudowanej w 1901 roku z dawnych łazienek zdrojowych. Jej powstanie, według
tradycji, związane jest z zarządzeniem cara Mikołaja II, który zakazał
budowania obiektów sakralnych na ziemi
ojcowskiej. Sprytni mieszkańcy, szanujący carskie rozporządzenia, wznieśli
świątynię… na wodzie!
Drewnianą konstrukcję na planie krzyża, o długości jedenastu metrów i szerokości pięciu, wsparto na betonowych podporach osadzonych w dnie Prądnika. Kaplicę wieńczy ażurowa wieżyczka.
- Obrazki jak z bajki, w szczególności, kiedy patrzy się na tę małą świątynię z dołu i podziwia strzelającą w niebo wieżyczkę, na tle skały Prałatki.
Byłam pod ogromnym wrażeniem tego miejsca, bowiem wciąż odbywają się tu nabożeństwa, a wiernych zapewne nie brakuje, skoro przy samej drodze, przed wejściem do kościółka, ustawiono wiele ławek.
W północnej części Prałatki, w niewielkiej odległości od kaplicy Na Wodzie, znajduje się grota Matki Bożej z Lourdes. Wiedzie do niej kładka przerzucona przez Prądnik. Figurę ustawiono w 1904 roku dla uczczenia 50 rocznicy ogłoszenia przez Piusa IX (1792-1878) dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny (8 grudnia 1854 roku). U stóp Niepokalanej, w 150 rocznicę objawień Matki Bożej w Lourdes i powstania parafii Ojców-Grodzisko, parafianie powierzając się opiece Matki Bożej i świętego Józefa, zamontowali tablicę upamiętniającą te wydarzenia.
Na płatnym parkingu (auta osobowe - 10 zł) pod Zamkiem w Ojcowie stoi parterowy, drewniany, pomalowany na zielono dom, z elementami dekoracyjnym w kolorze écru. Ciekawostką tego obiektu jest drzewo, którego potężny pień znajduje się wewnątrz, a korona drzewa na zewnątrz ponad dachem.
Legenda o królu Łokietku.
Ponoć już w piętnastym wieku opowiadano, że w jaskiniach Doliny Prądnika, podczas walk z okupującymi Polskę Czechami, ukrywał się Władysław Łokietek.
Historycy nie wykluczają prawdziwości tego przekazu. Okolice Ojcowa, pełne jaskiń i niedostępnych wąwozów, w latach 1305-1306 mogły być miejscem, gdzie gromadzili się stronnicy Łokietka przed uderzeniem na Kraków obsadzony wówczas załogą czeską.
Ta sama tradycja mówi, że syn Władysława Łokietka, król Kazimierz Wielki, nazwał wzniesiony tu przez siebie zamek Oczec u Skały, na pamiątkę pobytu swego ojca w tutejszych jaskiniach. Taką genezę nazwy ojcowskiego zamku potwierdzają językoznawcy.
Początki budowy zamku wiążą się z panowaniem króla Kazimierza Wielkiego.
Budowę zamku rozpoczęto zapewne po roku 1354, kiedy do dóbr królewskich przyłączono należącą wcześniej do biskupów krakowskich wieś Smardzowice, na terenie której znajdowała się obecna Góra Zamkowa.
W 1370 roku wspomina się Zaklikę z Korzkwi, burgrabiego ojcowskiego, co świadczy, że zamek funkcjonował już jako warownia.
Zamek powstał jako inwestycja królewska i pełnił ważną funkcję militarną, broniąc dostępu do stołecznego Krakowa od strony zachodniej.
Brama stanowiła część zamku szczególnie narażoną na atak wroga. Prowadził do niej drewniany pomost oparty na trzech parach murowanych filarów. Jego ostatni segment był zwodzony. W bramie widoczne są ślady po systemie jej ryglowania oraz koleiny powstałe w wyniku przejazdu licznych wozów i karoc.
Dolne partie budowli, wzniesione z dużych, starannie obrobionych ciosów wapiennych oraz jej ostrołukowa arkada pochodzą z czternastego wieku. Górna część bramy została przebudowana w dziewiętnastym stuleciu.
Pomieszczenie nad bramą wjazdową służyło jako izba straży. Tu pierwotnie mieścił się mechanizm służący do podnoszenia mostu zwodzonego. Izba otrzymała swój obecny kształt w czasie rekonstrukcji prowadzonych w drugiej połowie dziewiętnastego wieku i w okresie międzywojennym.
W izbie straży znajdują się pamiątki związane ze starostwem ojcowskim.
Początki budowli mieszkalnej sięgają jeszcze średniowiecza, jednak widoczne do dziś pozostałości pochodzą głównie z siedemnastego wieku, czyli z czasów rządów rodziny Korycińskich. Był to wówczas bardzo okazały, podpiwniczony budynek piętrowy. Na poziomie parteru znajdowało się kilka izb oraz sień główna. Na piętrze mieściły się cztery pokoje i duża sala reprezentacyjna. Piwnice kute były w litej skale.
Od strony północno-wschodniej do budynku mieszkalnego przylegała kaplica. Zarys jej murów jest czytelny do dzisiaj.
Wieża, wzniesiona z okazałych ciosów wapiennych w okresie średniowiecza pełniła funkcje obronne i mieszkalne. Odznaczała się bogatym wystrojem architektonicznym i należała do najwybitniejszych budowli wieżowych w Małopolsce. Najpóźniej w wieku szesnastym straciła na znaczeniu. W osiemnastym stuleciu znajdowało się w niej zamkowe więzienie. Tylko dolne części wieży pamiętają czasy Kazimierza Wielkiego. Jej górna część powstała w wyniku odbudowy podjętej w dziewiętnastym wieku i kontynuowanej z przerwami do czasów współczesnych. Obecnie wieża jest niższa od pierwotnej o około osiem metrów.
W średniowieczu i okresie nowożytnym dziedziniec zamku otaczały mury obronne i liczne zabudowania drewniane i murowane. W roku 1660, oprócz ośmiobocznej wieży i budynku bramnego, zamek posiadał okazały budynek mieszkalny po stronie południowej. Przy murze północnym znajdowała się kuchnia, zaś wschodnią część zamku zajmował duży budynek z dwiema narożnymi wieżami, pełniący funkcje gospodarcze. Pośrodku wybrukowanego dziedzińca znajdowała się wykuta w skale na głębokość czterdziestu metrów studnia, dzisiaj w połowie zasypana gruzem. W pierwszej połowie dziewiętnastego wieku podjęto decyzję o rozbiórce zamkowych murów.
Zamek ojcowski otrzymał wydzielone z dóbr królewskich uposażenie złożone z kilku okolicznych wsi. Składały się one na tak zwane starostwo niegrodowe ojcowskie. Dobra starostwa wraz zamkiem często oddawane były w dzierżawę przedstawicielom możnych rodów rycerskich i szlacheckich w zamian za czynsz lub sumy pożyczone skarbowi królewskiemu.
Stan posiadania starostwa utrzymał się z niewielkimi zmianami do trzeciego rozbioru Polski. W końcu osiemnastego wieku do zamku ojcowskiego należały wsie: Bębło, Biały Kościół, Gotkowice, Jerzmanowice, Prądnik, Smardzowice i Wielka Wieś.
Wracając z tej wyprawy czułam niedosyt zwiedzania, a przecież tego dnia do wczesnych godzin popołudniowych przebywałam jeszcze w Pieskowej Skale. Moi towarzysze, Ryszard i Terenia, z przyjemnością wracali do domu, a ja pomimo zmęczenia wciąż myślałam o tym, co jeszcze o tej porze dnia mogłabym zobaczyć. Jednak nie miałam odwagi fatygować Ryszarda, który dzielnie przez cały dzień panował nad kierownicą, a Terenia myślała już o kolacji, którą miała podać swoim gościom, czyli nam.
Ojców, 18 września 2019 roku
Szlak Orlich Gniazd - linki:
* Koniec lata na Szlaku Orlich Gniazd - Zamek Pieskowa Skała,wieś Sułoszowa
* Ojców - kaplica Na Wodzie, grota Niepokalanej i ruiny kazimierzowskiego zamku
* Będzin - Wzgórze Zamkowe
* Orle Gniazda - średniowieczne zamki w Mirowie i Bobolicach
* Warownia rycerska w Morsku
* Szlak Orlich Gniazd - Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu
* Gród na Górze Birów
Drewnianą konstrukcję na planie krzyża, o długości jedenastu metrów i szerokości pięciu, wsparto na betonowych podporach osadzonych w dnie Prądnika. Kaplicę wieńczy ażurowa wieżyczka.
- Obrazki jak z bajki, w szczególności, kiedy patrzy się na tę małą świątynię z dołu i podziwia strzelającą w niebo wieżyczkę, na tle skały Prałatki.
Byłam pod ogromnym wrażeniem tego miejsca, bowiem wciąż odbywają się tu nabożeństwa, a wiernych zapewne nie brakuje, skoro przy samej drodze, przed wejściem do kościółka, ustawiono wiele ławek.
W pobliżu kaplicy Na Wodzie znajduje się źródło świętego Jana - ujęcie wody
pitnej dla Ojcowa. Nazwa źródła prawdopodobnie związana jest ze świętym Janem
Nepomucenem i znana była już w połowie dziewiętnastego wieku.
Glorietka,
wzniesiona w 1933 roku - budowla w formie okrągłego, otwartego pawilonu z
kolumnami - chroni i ozdabia główne źródło, które wypływa u podnóża Złotej
Góry. Po drugiej stronie drogi obok kaplicy Na Wodzie wypływa jej wtórne
źródło.W północnej części Prałatki, w niewielkiej odległości od kaplicy Na Wodzie, znajduje się grota Matki Bożej z Lourdes. Wiedzie do niej kładka przerzucona przez Prądnik. Figurę ustawiono w 1904 roku dla uczczenia 50 rocznicy ogłoszenia przez Piusa IX (1792-1878) dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny (8 grudnia 1854 roku). U stóp Niepokalanej, w 150 rocznicę objawień Matki Bożej w Lourdes i powstania parafii Ojców-Grodzisko, parafianie powierzając się opiece Matki Bożej i świętego Józefa, zamontowali tablicę upamiętniającą te wydarzenia.
Na płatnym parkingu (auta osobowe - 10 zł) pod Zamkiem w Ojcowie stoi parterowy, drewniany, pomalowany na zielono dom, z elementami dekoracyjnym w kolorze écru. Ciekawostką tego obiektu jest drzewo, którego potężny pień znajduje się wewnątrz, a korona drzewa na zewnątrz ponad dachem.
Legenda o królu Łokietku.
Ponoć już w piętnastym wieku opowiadano, że w jaskiniach Doliny Prądnika, podczas walk z okupującymi Polskę Czechami, ukrywał się Władysław Łokietek.
Historycy nie wykluczają prawdziwości tego przekazu. Okolice Ojcowa, pełne jaskiń i niedostępnych wąwozów, w latach 1305-1306 mogły być miejscem, gdzie gromadzili się stronnicy Łokietka przed uderzeniem na Kraków obsadzony wówczas załogą czeską.
Ta sama tradycja mówi, że syn Władysława Łokietka, król Kazimierz Wielki, nazwał wzniesiony tu przez siebie zamek Oczec u Skały, na pamiątkę pobytu swego ojca w tutejszych jaskiniach. Taką genezę nazwy ojcowskiego zamku potwierdzają językoznawcy.
Początki budowy zamku wiążą się z panowaniem króla Kazimierza Wielkiego.
Budowę zamku rozpoczęto zapewne po roku 1354, kiedy do dóbr królewskich przyłączono należącą wcześniej do biskupów krakowskich wieś Smardzowice, na terenie której znajdowała się obecna Góra Zamkowa.
W 1370 roku wspomina się Zaklikę z Korzkwi, burgrabiego ojcowskiego, co świadczy, że zamek funkcjonował już jako warownia.
Zamek powstał jako inwestycja królewska i pełnił ważną funkcję militarną, broniąc dostępu do stołecznego Krakowa od strony zachodniej.
Brama stanowiła część zamku szczególnie narażoną na atak wroga. Prowadził do niej drewniany pomost oparty na trzech parach murowanych filarów. Jego ostatni segment był zwodzony. W bramie widoczne są ślady po systemie jej ryglowania oraz koleiny powstałe w wyniku przejazdu licznych wozów i karoc.
Dolne partie budowli, wzniesione z dużych, starannie obrobionych ciosów wapiennych oraz jej ostrołukowa arkada pochodzą z czternastego wieku. Górna część bramy została przebudowana w dziewiętnastym stuleciu.
Pomieszczenie nad bramą wjazdową służyło jako izba straży. Tu pierwotnie mieścił się mechanizm służący do podnoszenia mostu zwodzonego. Izba otrzymała swój obecny kształt w czasie rekonstrukcji prowadzonych w drugiej połowie dziewiętnastego wieku i w okresie międzywojennym.
W izbie straży znajdują się pamiątki związane ze starostwem ojcowskim.
Początki budowli mieszkalnej sięgają jeszcze średniowiecza, jednak widoczne do dziś pozostałości pochodzą głównie z siedemnastego wieku, czyli z czasów rządów rodziny Korycińskich. Był to wówczas bardzo okazały, podpiwniczony budynek piętrowy. Na poziomie parteru znajdowało się kilka izb oraz sień główna. Na piętrze mieściły się cztery pokoje i duża sala reprezentacyjna. Piwnice kute były w litej skale.
Od strony północno-wschodniej do budynku mieszkalnego przylegała kaplica. Zarys jej murów jest czytelny do dzisiaj.
Wieża, wzniesiona z okazałych ciosów wapiennych w okresie średniowiecza pełniła funkcje obronne i mieszkalne. Odznaczała się bogatym wystrojem architektonicznym i należała do najwybitniejszych budowli wieżowych w Małopolsce. Najpóźniej w wieku szesnastym straciła na znaczeniu. W osiemnastym stuleciu znajdowało się w niej zamkowe więzienie. Tylko dolne części wieży pamiętają czasy Kazimierza Wielkiego. Jej górna część powstała w wyniku odbudowy podjętej w dziewiętnastym wieku i kontynuowanej z przerwami do czasów współczesnych. Obecnie wieża jest niższa od pierwotnej o około osiem metrów.
W średniowieczu i okresie nowożytnym dziedziniec zamku otaczały mury obronne i liczne zabudowania drewniane i murowane. W roku 1660, oprócz ośmiobocznej wieży i budynku bramnego, zamek posiadał okazały budynek mieszkalny po stronie południowej. Przy murze północnym znajdowała się kuchnia, zaś wschodnią część zamku zajmował duży budynek z dwiema narożnymi wieżami, pełniący funkcje gospodarcze. Pośrodku wybrukowanego dziedzińca znajdowała się wykuta w skale na głębokość czterdziestu metrów studnia, dzisiaj w połowie zasypana gruzem. W pierwszej połowie dziewiętnastego wieku podjęto decyzję o rozbiórce zamkowych murów.
Zamek ojcowski otrzymał wydzielone z dóbr królewskich uposażenie złożone z kilku okolicznych wsi. Składały się one na tak zwane starostwo niegrodowe ojcowskie. Dobra starostwa wraz zamkiem często oddawane były w dzierżawę przedstawicielom możnych rodów rycerskich i szlacheckich w zamian za czynsz lub sumy pożyczone skarbowi królewskiemu.
Stan posiadania starostwa utrzymał się z niewielkimi zmianami do trzeciego rozbioru Polski. W końcu osiemnastego wieku do zamku ojcowskiego należały wsie: Bębło, Biały Kościół, Gotkowice, Jerzmanowice, Prądnik, Smardzowice i Wielka Wieś.
Wracając z tej wyprawy czułam niedosyt zwiedzania, a przecież tego dnia do wczesnych godzin popołudniowych przebywałam jeszcze w Pieskowej Skale. Moi towarzysze, Ryszard i Terenia, z przyjemnością wracali do domu, a ja pomimo zmęczenia wciąż myślałam o tym, co jeszcze o tej porze dnia mogłabym zobaczyć. Jednak nie miałam odwagi fatygować Ryszarda, który dzielnie przez cały dzień panował nad kierownicą, a Terenia myślała już o kolacji, którą miała podać swoim gościom, czyli nam.
Ojców, 18 września 2019 roku
Szlak Orlich Gniazd - linki:
* Koniec lata na Szlaku Orlich Gniazd - Zamek Pieskowa Skała,wieś Sułoszowa
* Ojców - kaplica Na Wodzie, grota Niepokalanej i ruiny kazimierzowskiego zamku
* Będzin - Wzgórze Zamkowe
* Orle Gniazda - średniowieczne zamki w Mirowie i Bobolicach
* Warownia rycerska w Morsku
* Szlak Orlich Gniazd - Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu
* Gród na Górze Birów
Wyszukałaś kolejne piękne polskie miejsca:)
OdpowiedzUsuńCudna kapliczka z tą swoją koronkową dekoracją i pomysłowym usytuowaniem:) Polak zawsze potrafił!
Zamek w Ojcowie ciekawy i te bajeczne widoki dokoła:) Fajna wyprawa, dzięki:)))
Hej, hej Urszulo.., cieszę się, że znowu tu jesteś i zostawiasz swój miły komentarz.
UsuńKaplica Na Wodzie wprost mnie zauroczyła. Zauroczyła mnie zresztą cała Jura tak, że sobie nawet pomyślałam, że mogłabym tutaj przyjechać na dłużej do jakiegoś uzdrowiska. Niestety ten pomysł jest nierealny, bo NFZ odmawia mi przyznania sanatorium, twierdząc, że z moją chorobą żadne uzdrowisko mnie nie przyjmie. Co innego gdybym była osobą pracującą a nie "pensjonariuszką ZUS-u"... Odwołań nie przyjmują!
Wciąż myślę o Kazimierzu Biskupim, żeby chociaż w kilku zdaniach wspomnieć o naszym spotkaniu...
Za tydzień ruszam nieco dalej i jak widzisz zaległości rosną.
Pozdrawiam serdecznie :)
Jura za każdym razem także mnie zachwyca.
OdpowiedzUsuńPiękna relacja. Przedeptałam te miejsca wiele razy, szczególnie z młodzieżą.
Wszystkiego dobrego Ewuś.
Ech, Basiu...
UsuńKiedyś dawno temu byłam tu z rodzicami, ale niewiele pamiętam z naszej wyprawy w te okolice, a poza tym z dnia na dzień Polska pięknieje...
Buziaki i zdrowia :)
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGościłam Cię z przyjemnością.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ładnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń:) ;)
Usuń