Nie ma drugiego człowieka takiego jak ty.
Jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy, całkowicie oryginalny
i niepowtarzalny.
Nie wierzysz w to, ale naprawdę nie ma żadnego drugiego takiego jak ty...
/Phil Bosmans/
Jesteś jedyny w swoim rodzaju i wyjątkowy, całkowicie oryginalny
i niepowtarzalny.
Nie wierzysz w to, ale naprawdę nie ma żadnego drugiego takiego jak ty...
/Phil Bosmans/
Piętnastego sierpnia to dzień szczególny, ustawowo wolny od
pracy.
Wojsko Polskie na pamiątkę zwycięskiej Bitwy Warszawskiej, zwanej Cudem nad
Wisłą (1920) obchodzi swoje święto.
Na
ten dzień przypada także święto kościelne, Wniebowzięcie Najświętszej Maryi
Panny, zwane również Świętem Matki Boskiej Zielnej. Tradycyjnie, wierni
przynoszą do kościołów płody ziemi, które kapłan podczas mszy świętej święci…
W tym roku pogoda w Supraślu dopisała. Nie było ani
upalnie, ani zimno, tak w sam raz, ażeby móc spędzić cały dzień poza domem.
Po oficjalnej uroczystości – mszy świętej w intencji Polski w Kościele NMP Królowej Polski i spotkaniu pod pomnikiem Orła Białego w Ogrodzie Saskim rozpoczął się piknik rodzinny, a wieczorem potańcówka w rytmie dysko. Imprezom zorganizowanym przez miasto towarzyszyły inne, jak chociażby Festiwal Pierogów…
Po oficjalnej uroczystości – mszy świętej w intencji Polski w Kościele NMP Królowej Polski i spotkaniu pod pomnikiem Orła Białego w Ogrodzie Saskim rozpoczął się piknik rodzinny, a wieczorem potańcówka w rytmie dysko. Imprezom zorganizowanym przez miasto towarzyszyły inne, jak chociażby Festiwal Pierogów…
Nie uczestniczyłam w supraskich, popołudniowych spotkaniach, jako, że moja przyjaciółka
Marianna obchodzi tego dnia swoje imieniny i zaprasza na ogrodowe party.
Tego dnia także, pozwoliłam sobie na moje osobiste świętowanie i odrobinę
egoizmu... Otóż przed spotkaniem w szerokim gronie
przyjaciół, mój R, zaproponował mi sesję zdjęciową przy białostockiej operze.
Zgodziłam się, a jakże! Lubię jak mnie fotografuje, a poza tym byłam ciekawa budynku opery z zewnątrz. Od niedawna można wejść na ogrodowy dach i podziwiać panoramę jednego z najpiękniejszych miast Polski, Białegostoku…
Zgodziłam się, a jakże! Lubię jak mnie fotografuje, a poza tym byłam ciekawa budynku opery z zewnątrz. Od niedawna można wejść na ogrodowy dach i podziwiać panoramę jednego z najpiękniejszych miast Polski, Białegostoku…
Ale, ale, nie zanudzam już opisem tego wyjątkowego, świątecznego dnia, zapraszam na
prezentację fotografii…
Uroczysta msza św w Kościele NMP Królowej Polski w Supraślu |
Śpiewaliśmy Rotę, Gaude Mater Polonia, Panis Angelicus... |
Moment święcenia kwiatów - na chórze kościoła |
Zakończenie mszy świętej |
Wyraz patriotyzmu - Ogród Saski w Supraślu |
Poczty sztandarowe obok pomnika Orła Białego |
Kilka słów na temat Bitwy Warszawskiej wypowiedział burmistrz miasta Radosław Dobrowolski |
Mieszkańcy Supraśla - Ogród Saski - 15.08.2013 rok |
Supraska formacja konna |
Przed Kościołem NMP KP w Supraślu |
Zaprzęg dla turystów |
Grochówka gotowa - burmistrz zaprasza |
Kolejka do wojskowego kotła po grochówkę, ja zmykam ... |
Opera i Filharmonia Podlaska - Europejskie Centrum Sztuki w Białymstoku |
Na całym budynku opery zamontowano metalowe siatki pod pnącza dzikiej winorośli |
Białostocką Państwową Orkiestrę Symfoniczną powołano w 1954 |
Wchodzimy na dach budynku |
Mój R |
Ogrodowe ścieżki na dachu opery |
Schody, schody, schody... |
Wejście na najwyższy poziom było zamknięte |
Szklany dach nad głównym wejściem do opery |
Mój R |
Schody na najwyższy dach budynku |
Wokół budynku opery |
Amfiteatr |
Obok opery na Wzgórzu św Marii Magdaleny |
Cerkiew na Wzgórzu św Marii Magdaleny |
Cerkiew prawosławna parafii katedralnej św Mikołaja w Białymstoku |
Na wzgórzu św Marii Magdaleny |
Mój R - Wzgórze św Marii Magdaleny |
Mój R - przed budynkiem opery |
Jesteśmy tu obydwoje |
Wejście główne do opery podlaskiej |
Dach nad wejściem głównym |
Byliśmy tu... 15 sierpnia 2013 roku |
Marianna i jej święto |
Sto lat Marianno |
Przyjaciółki |
To już ten czas, kiedy przyjaciółki przychodzą z wnukami... |
Kenia w październiku... |
Ogrodowe święto Marianny |
Wszystkiego pod dostatkiem |
Towarzyskie rozmowy |
Każdy znalazł sobie jakieś miejsce |
Stefania z Krzysztofem szykują niespodziankę - już za tydzień... |
Hiszpański zakątek |
Świąteczny Ogród Marianny |
A teraz trochę dekoracji ogrodowych |
Świąteczne uściski dla wszystkich Czytelników Naprzeciw SZCZĘŚCIU |
Jestem pod wrażeniem... Zdjęcia w pełni oddają klimat całego dnia. Szczególnie mocno się wzruszam kiedy widzę żołnierzy na koniach, z pewnych rodzinnych względów, o których jednak nie będę pisać publicznie. Niemniej takie święta jak to dają okazję spojrzeć na cały przekrój żołnierstwa polskiego, aż do naszych czasów.
OdpowiedzUsuńCzy mówiłam Ci już, że w czerwieni ci do twarzy? Wyglądasz zjawiskowo? :D Także twoja przyjaciółka wyglądała pięknie, zwłaszcza iż oprawa jej imienin, cudowna. No... zaczynam krytycznie spoglądać na swój własny, zapuszczony ogród O_o w którym jedynym atutem są krzewy różane, wszędzie ich pełno ^_^ Ale to nawet lepiej, dzięki temu wiem, że nikt niechciany nie wedrze się na posesję po zmroku, nie ryzykując spotkania z kolcami X,DDDD (Przezorny, zawsze ubezpieczony).
Ps. Dach opery cudny... wygląda jak nie z tego świata. W futurystycznym stylu, to lubię.
Pozdrawiam cieplutko :***** (Ćmok).
Najpierw dziękuję za komplement Basiak :)
UsuńCo zaś tyczy się ogrodów, to każdy jest inny, są ogrody dzikie i bardzo uporządkowane, w zależności od tego co kto lubi. Ogród Marianny jest po prostu OGRODEM MARIANNY, odzwierciedla jej charakter, jest takim słodkim obrazkiem z wieloma sprawiającymi radość drobiazgami, ozdobami, roślinami z przewagą tych niższych...
Najbardziej lubię tam zakątek hiszpański..., w którym zawsze kończy się jej przyjęcie imieninowe...
Buziaki :)))*
Pięknie Ci w tej czerwieni Ewo!
OdpowiedzUsuńBrakuje ci tylko bukietu polnych kwiatów i ziół ;)
Pozdrawiam serdecznie !
Wiesz, że ja także myślałam o naręczu polnych kwiatów, które bardzo lubię.
UsuńDzisiaj byłam z moim R i jego psem na długim spacerze i wyobraź sobie że zdumieniem stwierdziłam, że kończy się lato. Łąki, nie są juz tak kolorowe, płowieją, brązowieją... zawiązane nasiona pozbawiają roślin zdrowych soczystych barw...
Ściskam serdecznie :)))*
Ewuniu jak zwykle wszystko obejrzałam z zapartym tchem. ja połowę życia (a zresztą kto to wie ile) przepracowałam wiedząc kiedy jest niedziela, kiedy święto a teraz na stare lata mam taką pracę że już się gubię kiedy jest dzień powszedni a kiedy święto czy niedziela (źle mi z tym ale mówi się trudno...Ty mi przypomnisz o każdym ze świąt i wielkie dzięki). Jesteś bardzo fotogeniczna i wyglądasz zjawiskowo. Oglądając zdjęcia zrobiło mi się żal konia z zaprzęgu dla turystów ma taką małą duhę że musiało mu być ciasno...szkoda, pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWiesz, fotografując ten zaprzęg pomyślałam także o tym jak ciężko jest takiemu zwierzęciu ciągnąć wóz, jego pana i turystów...
UsuńDziekuję Ci za miłe słowa dotyczące mojej zjawiskowości...
Ściskam Cię serdecznie, buziaki przesyłam :)))*
Z przyjemnoscia poogladalam Twoje zdjecia, najbardziej spodobaly mi sie te z Bialegostoku, budynek opery przypomina mi nowa biblioteke UW na Powislu, tez jest taka szklana i ma ogrod na dachu , z ktorego mozna podziwiac panorame na cala Warszawe. Pieknie Ci w czerwonym kolorze, ja sie boje tego koloru jak ognia ale musze przyznac, ze Tobie w nim jest fantastycznie. Sciskam serdecznie.
OdpowiedzUsuńStęskniłam się za Tobą. Zniknęłaś na długi czas.
UsuńGdzie jesteś w Polsce, w Wenezueli, a może gdzieś na Półwyspie Iberyjskim???
Nie ubierałam się w czerwienie do momentu kiedy nie odkryłam, że czerwień mnie odmładza. W tym kolorze czuję, że krew we mnie pulsuje i energia mnie nie opuszcza...
Budynkiem Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego (BUW) na Powiślu byłam zachwycona. Zwiedzałam ogrody na dachu i pisałam o nich w poście http://ewa-naprzeciwszczciu.blogspot.com/2012/02/moje-podroze-buw.html
Zajrzyj tam. Dodam, że ogrody BUW-u są piękniejsze...
Ściskam serdecznie i cieszę się na Twój powrót :))))*
Jestem w Polsce, ale tyle sie dzieje i tak jestem zajeta, ze trudno mi jest znalezc czas na blogowe zajecia. I wyglada na to ze dalej bedzie mi trudno pisac i czytac blogi.I rzeczywiscie jeszcze na mnie czeka Polwysep Iberyjski, ale to bedzie we wrzesniu. Teraz popodrozuje troche po Polsce z goscmi wenezuelskimi..potem chcialabym powspinac sie w Tatrach....zaraz zajrze do twego opisu BUWu. Sciskam serdecznie
Usuń