niedziela, 4 listopada 2012

Mykeny

... cd

    Nie dość, że Peloponez jest półwyspem, to jeszcze na dodatek ma swoje własne półwyspy. Mnie osobiście przypomina rozcapierzoną, odwróconą wewnętrzną stroną dłoń, w której zabrakło palca serdecznego, tak jakby ktoś go odciął i zatopił…
    Moja wyprawa z Koryntu do Myken miała na celu przeciąć i kciuk w linii prostej u jego nasady, ale nie koniecznie go zatopić…
    Trasę tę pokonywałam kilka razy, jako że baza noclegowa znajdowała się przez dwie noce w Tolo nad Zatoką Argolidzką. I tutaj znowu zachęcam do spojrzenia na mapę Peloponezu, bowiem Mykeny leżą mniej więcej pośrodku nasady kciuka na drodze z Koryntu do Nafplio, a więc po jednej stronie kciuka mamy Zatokę Koryncką po drugiej zaś Zatokę Argolidzką
    Ale nie sposób pisać o tym, co tam widziałam nie przypomniawszy w kilku zdaniach mitologii Myken.
    Według mitu założycielem Myken był Perseusz – syn Zeusa i Danae. Pauzaniasz opowiada, że Perseusz nazwał nowo zbudowane miasto Mykenami, zapewne z tego powodu, że zgubił tam gałkę rękojeści swojego miecza, albo, dlatego że spod grzyba, który zerwał wraz z korzeniem trysnęło źródło, nazwane Źródłem Perseusza… w tłumaczeniu z języka greckiego mykes – grzyb.
    Jednak bohaterem, którego imię związane jest z bogatymi w złoto Mykenami Homera i wojną Trojańską, był Agamemnon. Dzięki niemu i klęskom, które spadły na jego rodzinę, pamięć o Mykenach została utrwalona dla następnych pokoleń.
    Według mitologii greckiej Agamemnon, syn Atreusa – króla Myken, odziedziczywszy tron ojca, stanął na czele wyprawy Achajów przeciwko Troi, pomagając swojemu bratu Menelaosowi – królowi Sparty, któremu jak pamiętamy, Parys, z pomocą Afrodyty wykradł żonę – piękną Helenę. Po zdobyciu Troi i powrocie do domu, Agamemnon został podstępnie zamordowany przez swoją żonę Klitajmestrę i jej kochanka Ajgistosa. Ta okropna historia, jak zresztą wiele innych nie zakończyła się na śmierci króla, bo oto jego syn Orestes pomścił go, zabijając matkę i jej kochanka…

    Zwiedzanie historycznej części Argolidy zaczęłam od Skarbca Atreusa Grobowca Agamemnona. Pamiętacie? W poprzednich postach pisałam o Heinrichu Schliemannie, którego odkrywcza pasja przywiodła aż do Myken i dowiodła, że zdarzenia opisane przez Homera i Wergiliusza mają swoje materialne podstawy i mogą być rzeczywistymi zdarzeniami historycznymi.
    Skarbiec, czy też grobowiec odkryty przez niego na stoku zamieszkałego niegdyś Wzgórza Panagitsy powstał ponad trzy tysiące sześćdziesiąt lat temu, w odległości czterystu metrów od Akropolu Mykeńskiego.
    Dromos – korytarz prowadzący w głąb budowli, zbudowany z ciosanych kamieni ciągnie się na długości trzydziestu sześciu metrów. Posadzkę dromosa o szerokości sześciu metrów pokrywała biała gliniasta ziemia. Na końcu korytarza znajduje się monumentalna fasada o dziesięcio i pół metrowej wysokości, przed którą stały niegdyś półkolumny z zielonego marmuru, po jednej z każdej strony, ustawione na niskiej bazie i ozdobione ornamentem wstęgowym i spiralnym. Puste miejsce w nadprożu, w kształcie trójkąta odciążającego konstrukcję, wypełniało oblicowanie z marmuru, zdobione ornamentem składającym się z łamanych pasków i półrozet. Oblicowano, ale ukośnie także dwie górne, mniejsze półkolumny nadproża. Większa część otworu od strony wewnętrznej pokryta była olbrzymim monolitem nadproża o wadze stu dwudziestu ton. Po bokach szerokiego na pięć metrów i dwadzieścia centymetrów wejścia przymocowane były ogromne skrzydła drzwiowe…
    Tolos – kamienny grobowiec, na planie koła, przykryty sklepieniem kopułowym zbudowano z trzydziestu trzech regularnych wielkich ciosów kamiennych, ułożonych metodą ortogonalną, którą mam nadzieję dobrze pokazują moje zdjęcia. Na wewnętrznych ścianach widać ślady brązowych gwoździ, które wskazują na to, że Tolos najprawdopodobniej ozdobiony był rozetami z brązu. Oprócz wejścia do grobowca, wewnątrz znajduje się mniejsze wejście do bocznego pomieszczenia, oblicowanego niegdyś cienkimi rzeźbionymi płytami kamiennymi. Najprawdopodobniej stała tam kolumna prostokątna lub okrągła w przekroju, która wspierała kamienną wykładzinę sufitu…
    Zawartość grobowca została złupiona na długo przed tym, jak Pauzaniasz odwiedził Mykeny.

Skarbiec Atreusa zwany także Grobowcem Agamemnona

Pionowe ściany boczne dromosa wzniesiono metodą pseudo ortogonalną

Fragment monumentalnej fasady z trójkątem odciążającym

Tak wyglądała fasada Skarbca Atreusa

Tolos - kuliste wnętrze zbudowane metodą ortogonalną - domiarów prostokątnych

33 rzędy regularnych  ciosów kamiennych ułożonych metodą ortogonalną

    Zanim przeszłam do Cytadeli po drugiej stronie drogi, obejrzałam w muzeum dwa i pół tysiąca eksponatów pochodzących z prac wykopaliskowych. Artystyczne wyroby mykeńskich mistrzów przybliżyły mi osiągnięcia wielkiej cywilizacji Greków, która rozkwitła na lądzie greckim a której kolebką była Argolida. W holu muzeum pokazano makietę Mykeńskiego Akropolu w jego dzisiejszym stanie, a także poprzez materiał ilustracyjny i odpowiednie teksty zaprezentowano mykeńskie mity i notatki podróżników, którzy na przełomie kilku stuleci począwszy od siedemnastego a skończywszy na dziewiętnastym wieku odwiedzili te tereny.
Najcenniejsze eksponaty znajdują się obecnie w Narodowym Muzeum Archeologicznym w Atenach, natomiast w witrynach Muzeum Archeologicznego w Mykenach znajdują się kopie tych cennych znalezisk, jak na przykład złota maska Agamemnona, stworzone przez wybitnych mistrzów ubiegłego stulecia…

Muzeum Archeologiczne w Mykenach. W tle góra Profitis Ilias

Droga prowadząca z parkingu do muzeum - zbocza porośnięte drzewami oliwnymi

Grobowiec Lwów - nie dokonano tutaj żadnych odkryć, ponieważ został ograbiony w starożytności

Dokumenty wykopalisk w Mykenach

Podróżnicy i archeolodzy związani z mykeńskimi wykopaliskami

Brama Lwic - wejście do Cytadeli

Makieta Cytadeli - Akropol Myken

Gliniane wyroby mykeńskie prezentowane są od najdawniejszych do tych z późniejszych epok

ceramiczne naczynie mykeńskie

Pałac królewski z megaronem i ogniskiem otoczonym czterema kolumnami

Fragment fresków, które zdobiły niegdyś megaron

Odbicie w przeszklonych ekspozycjach

Fragmenty malowidła z tak zwanego Domu Fresków

Znaleziska z kultowego ośrodka - idole ceramiczne z Pokoju Idoli

Pokój Idoli - fresk z dużą tarczą w kształcie ósemki

Sala z ekspozycją znalezisk z nekropolii mykeńskich

Oryginał złotej maski Agamemnona znajduje się w Ateńskim Narodowym Muzeum Archeologicznym

Wszystkie oryginalne znaleziska z Kręgu Grobowego A znajdują się w Atenach

Przedmioty znalezione w Kręgu Grobowym A

Przedmioty znalezione w Kręgu Grobowym A

Przedmioty znalezione w Kręgu Grobowym A

Eksponaty muzeum mykeńskiego

Ceramika mykeńska

Eksponaty muzeum mykeńskiego

Eksponaty muzeum mykeńskiego

Eksponaty muzeum mykeńskiego

Eksponaty muzeum mykeńskiego

Eksponaty muzeum mykeńskiego

Ceramika mykeńska

Obróbka metali

Eksponaty muzeum mykeńskiego

Eksponaty muzeum mykeńskiego

    Akropol Mykeński wzniesiono na trójkątnym wzgórzu, którego wysokość sięga około czterdziestu metrów ponad okoliczną równinę. Z jednej strony, Akropol odcina od stromej góry Sary głęboki wąwóz zwany Chawos. Po przeciwnej zaś stronie znajduje się wzgórze Profitis Ilias – Prorok Eliasz.
    Do Cytadeli na wzgórzu prowadzą dwie bramy: główna, znana jako lwia i druga znacznie mniejsza, o podrzędnym znaczeniu. Warto zatrzymać się przy Bramie Lwic, do której prowadzi pochyła powierzchnia tworząca swego rodzaju niewielki dziedziniec. Wejście to jest unikalnym zabytkiem architektonicznym, zresztą zobaczycie sami na zdjęciu. Zbudowano je z czterech bloków wapienia. Próg i nadproże ważą każde z osobna dwadzieścia ton. Pionowe bloki boczne są nieco pochylone do środka. Przejście o szerokości trzech metrów zamykano niegdyś dwoma skrzydłami i ryglowano drewnianą belką od wewnętrznej strony. Masywne nadproże jest lekko wybrzuszone pośrodku, co zapobiec miało ewentualnym jego pęknięciom pod ciężarem ustawionej na nim płyty reliefowej, która wypełniała puste miejsce pomiędzy dwoma występami muru. Głazy schodzą się ku górze schodkowo, tworząc w ten sposób pustą przestrzeń, trójkąt odciążający. Trójkąt ten pokrywa cienka płyta z twardego wapienia z dekoracyjnym reliefem, od którego pochodzi nazwa bramy. Dwie lwice przednimi łapami wspierają się na dwóch ołtarzach z kolumną, która wspierała część dachu innej budowli. Głowy lwic wykonane były być może z kości słoniowej lub steatytu i zwrócone do wchodzących do Cytadeli…

Akropol Mykeński na tle góry Profitis Ilias

Akropol Mykeński  i góra Profitis Ilias - widok z parkingu

Nadproże Bramy Lwic - wejście do Cytadeli

Brama Lwic od strony Cytadeli

     Po prawej stronie zaraz za Bramą Lwic znajduje się tak zwany pierwszy krąg grobów królewskich, Okrąg Grobowy A. Heinrich Schliemann uważał, że właśnie w tym miejscu pochowano legendarnego króla Agamemnona, jego brankę Kasandrę, córkę króla Troi, Priama, znaną z proroczych wizji oraz jego stronników. Schliemann odnalazł wewnątrz mogił imponującą liczbę przedmiotów ze złota, co wydawało się potwierdzać słowa Homera o zamożności miasta. W grobach znajdowały się złote diademy, sprzączki, kolczyki oraz złote wagi do ważenia dusz. Odkryto także inne przedmioty: inkrustowane sztylety i miecze, jak również rytony – naczynia do picia, w kształcie głowy zwierzęcia lub całego zwierzęcia.

W głębi Cytadeli, za pierwszym kręgiem grobów królewskich znajduje się dość skomplikowana plątanina ruin magazynów i spichlerzy, które w razie oblężenia mogły zapewnić obrońcom twierdzy niezależność od dostaw z zewnątrz na bardzo długi czas. Po lewej stronie okręgu grobów królewskich znajdowały się głównie budynki przeznaczone dla pałacowej służby. Pałac królewski usytuowany był na szczycie wzgórza. Budowla powstała w piętnastym wieku przed naszą erą. Droga do pałacu wiodła przez monumentalne propyleje, za którymi znajdował się dziedziniec prowadzący do megaronu – najważniejszej reprezentacyjnej części pałacu Mykeńskiego, z wielkim okrągłym ogniskiem o średnicy prawie czterech metrów, obramowanym czterema kolumnami, dźwigającymi swego rodzaju komin w kształcie wieży, umieszczonej pośrodku dachu. Do dziś zachowały się ich pozostałości. Przypuszcza się, że tron królewski stał na prawo od wejścia. Salę zdobiły wspaniałe freski wzorowane na malarstwie kreteńskim i przedstawiały wojowników, konie i rydwany. Podczas wykopalisk odnaleziono ich fragmenty…
Przy drugiej bramie znajdowała się podziemna cysterna, do której prowadziło dziewięćdziesiąt dziewięć stopni biegnących pod murami twierdzy. Woda, do wykutej w naturalnym wgłębieniu skały na głębokość osiemnastu metrów, dopływała terakotowymi rurami z jednego lub dwu źródeł, tryskających ze wschodu od Akropolu Myken. Jest to niewątpliwie ciekawa konstrukcja z szeregiem różnych zabezpieczeń i naturalnych filtrów, ale w szczegóły nie będę wnikać…
    Na terenie Akropolu mieszkał król, członkowie rodziny królewskiej i dygnitarze dworscy. Pozostali Mykeńczycy mieszkali poza obrębem Akropolu, na sąsiednich wzgórzach. Osiedla składały się z domów budowanych zwykle jeden obok drugiego. Oddzielały je przejścia o nieregularnej linii. Jeden z takich zespołów domów odkryto na wzgórzu Panagisty


Okrąg Grobowy A po prawej stronie za Bramą Lwic

Droga na szczyt wzgórza wiodąca do pałacu królewskiego

Rozmieszczenie budowli na wzgórzu

Historyczna Argolida ze wzgórzem nazywanym leżącym Agamemnonem

Kamienne pozostałości poza obrębem Cytadeli i równina Argolidy

Widok z Akropolu Mykeńskiego na wschodnią stronę

Na północ od Akropolu wznosi się wzgórze Profitis Ilias - Prorok Eliasz

Między wzgórzem Akropolu a stromą górą Sary rozciąga się głęboki wąwóz Chawos

Niewielkie przejście w murze we wschodniej części Akropolu

Dom Wazy Wojowników

Na szczycie wzgórza z widokiem na Profitis Ilias

Anioł Stróż ?

Linia Sary...

Zabawne chwile w ruinach pałacu królewskiego na szczycie wzgórza

Droga od strony północnej

Droga w północnej części Cytadeli z widokiem na gaje oliwne

Brama Północna

Droga wiodąca do Bramy Północnej

Słonecznolubne rośliny

    Każde osiedle dysponowało własnym cmentarzem. Zwykłych śmiertelników grzebano w pospolitych prostokątnych grobach, tak zwanych grobach skrzynkowych, wykuwanych w skale, a od góry przykrywanych płytą kamienną, a następnie zasypywanych ziemią do powierzchni gruntu. Zmarłych chowano w pozycji zgiętej.
    Poza obrębem Cytadeli znajdował się także drugi krąg grobów królewskich, Okrąg Grobowy B, który obejmował dwadzieścia sześć grobów. Czternaście z nich to królewskie groby szybowe, podobne, ale skromniejsze od tych z Okręgu Grobowego A. I tam także zostały odnalezione przedmioty ze złota, srebra, brązu, kryształu górskiego, naczynia gliniane i stele nagrobne, które wyeksponowano w Ateńskim Narodowym Muzeum Archeologicznym i w Muzeum Nauplii (Nafplio). Najdawniejsze groby z Okręgu B pochodzą z wcześniejszej epoki niż te z Okręgu A…
Na południowy wschód od Okręgu B znajduje się grobowiec Klitajmestry, którego fasadę, podobnie jak w grobowcu Atreusa zdobiły dwie kolumny. Trójkąt odciążający posiadał zapewne rzeźbiony element dekoracyjny, który nie zachował się. Pomiędzy Lwią Bramą, a grobowcem Klitajmestry znajduje się kopułowy grobowiec Ajgistosa...

    Przechadzając się między kamieniami, dla laika nic niemówiącymi, starałam się  wyobrazić żyjących tutaj Mykeńczyków. Zatrzymywałam się tu i ówdzie utrwalając krajobrazy aparatem fotograficznym. W obrębie ruin pałacu królewskiego dołączyło do mnie kilka osób z grupy. Żartowaliśmy. Wymyślałam pozy do zdjęć, tym, którzy chcieli żebym je robiła. Słońce grzało mocno i wprawiało każdego w doskonały nastrój…

    Schodziłam powoli z Mykeńskiego Akropolu omiatając ostatnim spojrzeniem porośniętą drzewami oliwnymi historyczna krainę Argolidy…

ostatnie spojrzenie na drogę prowadzącą do Bramy Lwic

    W południe moja wielka grecka wycieczka zatrzymała się przed Nafplio, na godzinny odpoczynek pod dachem obszernej restauracji, w której uwagę przykuwały białe marmury i żyrandole wykonane z kryształów Swarovskiego. Ci, co chcieli zjeść obiad zajęli miejsca wewnątrz przy okrągłych stołach nakrytych dla ośmiu osób a ci, co nie odczuwali głodu zostali na zewnątrz lokując się w wygodnych siedziskach pod wielkim dachem zapewniającym cień.

Przed Nafplio zatrzymujemy się w obszernej restauracji na godzinny odpoczynek - towarzysko

Galeria sławnych i znanych ludzi, którzy odwiedzili tę restaurację

Kryształy Swarovskiego zdobią sufity

Niektórzy nie odczuwali głodu i wypoczywali na zewnątrz - to nie jest moja grupa

Do zobaczenia w Nafplio

Czwartek, 6 września 2012 roku 

10 komentarzy:

  1. to miejsce po prostu trzeba zobaczyć!w ścisłej czołówce moich wymarzonych miejsc...
    życie & podróże
    gotowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Oleńko, niewątpliwie trzeba to miejsce zobaczyć :)
      Odniosłam wrażenie, że Greckie szlaki turystyczne tego lata nie były zatłoczone. Chętnie pojechałabym tam własnym samochodem, żeby bez pośpiechu zajrzeć w miejsca mniej uczęszczane przez turystów...

      Usuń
  2. Wspaniały post. Tyle ciekawych informacji i znakomite zdjęcia. Kuliste wnętrze podoba mi się chyba najbardziej i kryształy :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Zbyszku :))**
      Opisując wszystko to, czuję się tak jakbym tam była i po raz kolejny korzystała z Greckiego słońca...
      Uściski :))**

      Usuń
  3. Chyba w czołówce wymarzonych miejsc każdego, kto koffa Grecję :)

    Wiesz, Ewuniu czego najbardziej, poza widokami oczywiście, zazdroszczę współczesnym Grekom? Czystego, zdrowego nieba. Ileż tam jest słońca, dosłownie czuję bijące od tych kamieni ciepło, kiedy patrzę na twoje zdjęcia. Dziękuję za to, bo od końca lata cierpię na deficyt słońca.

    A przy okazji? Czy wiesz, że pozioma (kamienna) belka, nad wejściem do Grobowca Agamemnona, waży 120 ton? Ludzie z epoki kamiennej wyjątkowo uwielbiali pastwić się nad sobą, wznosząc takie olbrzymie bloki, chociaż nie mieli ku temu - rzekomo - odpowiedniej techniki i narzędzi, nie uważasz? Mury w Mykenach wchodzą w skład tzw. "Cyklopich" właśnie ze względu na swe rozmiary, Lwia Brama jest tego najlepszym przykładem. :) Oj, koniecznie przeczytaj "W imieniu Zeusa", jeśli kiedyś wpadnie ci w ręce. :)

    Jestem także ciekawa, kto np znajdował się na tych zdjęciach w owej restauracji? Znam kogoś? Jakieś hollywoodzkie gwiazdy? :D Ech, zazdroszczę :))

    Pozdrawiam serdecznie :)) :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to szczęście, że w moich podróżach zawsze towarzyszy mi słońce i na pogodę nigdy nie mogę narzekać...

      A to ciepło bijące od nagrzanych kamieni czuję jak przenika mnie na wskroś jeszcze teraz...i uzupełnia jego deficyt w tak ponury i deszczowy dzień jak dzisiaj...

      O tym, że mury zbudowane zostały metodą "cyklopiczną" nie chciałam pisać, żeby uniknąć zbyt obszernej treści.
      Nie mniej jednak poczytałam na ten temat i dowiedziałam się, że ich budowę przypisywano fantastycznym stworzeniom - cyklopom, ponieważ tylko oni mogli dźwigać tak ogromne głazy. Od nich powstała nazwa "murów cyklopicznych". O Cyklopach dużo się mówi przy okazji zwiedzania Sycylii i Wysp Liparyjskich...

      Gwiazd Hollywoodu nie widziałam na zdjęciach. Było tam sporo polityków, ludzi kościoła...

      Mam nadzieję, że słońce Argolidy zostanie z Tobą jakiś czas :)
      Buziaki :))**

      Usuń
  4. Na pewno. Może tego nie wiesz, ale kiedy brakuje mi słońca najbardziej, często nawet w środku nocy (co akurat oczywiste ;D) biegnę na twojego bloga, ale i bloga Oli, co by zanurzyć się w mojej ukoffanej Grecji. Ach :)))

    Pozdrawiam, ściskam, całuję i posyłam moc pozytywnych myśli. U mnie też dupiata pogoda, no cóż. Uwijały się pszczółki, uwijały całe dzionki i zrobiły swoje, niestety nie mam tyle sił w płucach co greccy bogowie, aby owe sztuczne chmurzyska przegnać. Ech... Dziubaski, droga Podróżniczko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie smutkuj z powodu pogody... i tych "ciem" co latają wokoło. One też kochają światło i potrzebują go żeby żyć. Jak oszalałe rzucają się na wszystko co się świeci, ukazując w poświacie swoje kosmate ciałka...
      Buziaczki :)))

      Usuń
  5. Dziękuję za obszerną relację, którą przeczytałem z zainteresowaniem.
    P.S. Nie wiem jak to się stało, że dopiero dzisiaj dołączyłem do "obserwatorów" Twojego bloga, choć zaglądam tu z przyjemnością od jakiegoś czasu. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam Cię, witam i zapraszam w mój podróżniczy świat. Mam nadzieję że zauroczył Cię tak, jak zauroczyły mnie Twoje podróżnicze wyprawy...

      Pozdrawiam ciepło z zimnego i deszczowego zaścianka :))**

      Usuń