Mimo iż żadna z ewangelii nie wymienia nazwy góry to jest ona według tradycji chrześcijańskiej miejscem Przemienienia Jezusa. W Starym Testamencie nazwa ta pojawia się kilka razy, jako miejsce ważnych wydarzeń w historii Izraela. Przez wiele lat spełniała funkcje obronne. Na jej szczycie wznoszono mury, budowano fortyfikacje i forteczne rezydencje władców.
Bazylika Przemienienia Pańskiego na Górze Tabor |
Góra Tabor, świadek wielu krwawych bitew, to pojedyncze wypiętrzenie w kształcie stożka, wynurzające się z żyznej Doliny Jezreel, zwanej także Ezdrelon, na wysokość pięciuset siedemdziesięciu pięciu metrów nad poziom morza.
Na szczyt góry wybrałam się wczesnym rankiem piątego listopada. Autokar turystyczny mógł wjechać tylko na wysokość trzystu metrów. Dalej krętą i stromą drogę na wierzchołek góry należało pokonać albo pieszo, albo samochodem terenowym. Ponieważ kolejka oczekujących na transport turystów była dość długa, zajrzałam do kramów z pamiątkami i poprzymierzałam kolorowe szale, nie kupując żadnego.
Kramy na placu parkingowym |
Do rzymskokatolickiej Bazyliki Przemienienia Pańskiego prowadziła aleja, po bokach której wznosiły się fragmenty murów dawnych budowli, ruiny klasztoru benedyktyńskiego, groty pustelników, kaplica Descendentes, Klasztor Franciszkanów i dom pielgrzyma.
Klasztor Franciszkanów |
Zabudowania klasztorne |
Ruiny dawnych budowli ciągną się wzdłuż alei prowadzącej do bazyliki |
Egzotyczna roślinność na terenie Klasztoru Franciszkanów |
Bazylikę z jasnego wapienia wybudowano w latach tysiąc dziewięćset dwadzieścia jeden – dwadzieścia cztery na pozostałościach kościoła bizantyjskiego z piątego i szóstego wieku oraz kościoła z dwunastego stulecia.
Świątynię zaprojektował włoski architekt Antonio Barluzzi - projektant wielu świątyń w Ziemi Świętej.
Barluzzi, dwoma rzędami wysokich kolumn i arkad podzielił wnętrze na trzy nawy, a trzy niewielkie groty przekształcił w kaplice, które według tradycji, przedstawiają trzy namioty wzniesione przez Apostoła Piotra dla Jezusa, Mojżesza i Eliasza. Nad kaplicami poświęconymi Mojżeszowi i Eliaszowi, rozdzielonymi kryptą Przemienienia znajdują się dwie dzwonnice. W krypcie, godnym uwagi jest ołtarz z półokrągłym witrażem przedstawiającym pawie - symbol nieśmiertelności oraz mozaiki: Narodzenie, Eucharystię, Śmierć i Zmartwychwstanie. Nad witrażem z dwoma pawiami, w apsydzie tak zwanego kościoła górnego, wykonano mozaikę przedstawiającą Przemienienie Pańskie. Ciekawostką jest pomieszczenie pod kryptą, w którym odkryto ślady przed żydowskich kananejskich wierzeń związanych z kultem boga ziemi Baala.
Dwie dzwonnice przedzielone kryptą Przemienienia |
Prawa wieża bazyliki |
Witraż z dwoma pawiami w dolnej części ołtarza głównego |
Mozaika po lewej stronie witraża Narodzenie Jezusa i Eucharystia |
Mozaika po prawej stronie witraża Śmierć i Zmartwychwstanie |
Przemienienie Pańskie. Mozaika w apsydzie w górnej części ołtarza nawy głównej |
Mojżesz z Tablicami Przykazań |
Prorok Eliasz |
Kaplica w bocznej nawie poświęcona Matce Bożej |
Moje zainteresowanie bazyliką nie było aż tak wielkie w porównaniu do samej góry i krajobrazów rozpościerających się z jej szczytu. Nie wszystkie ścieżki klasztornych ogrodów były dostępne dla turystów. Część ogrodu z dawnymi pozostałościami można było podziwiać zza niewysokiego ogrodzenia. Ja jednak znalazłam sposób, żeby tam wejść i dotknąć fragmentów starych murów, resztek kolumn, przejść pod bramnymi łukami… Więcej czasu spędziłam na zewnątrz świątyni. Podziwiałam jej otoczenie, egzotyczną roślinność, zaintrygowały mnie drobniutkie czerwone owoce starych drzew pieprzowych, których grube gałęzie opierały się na dawnych fragmentach murów.
Na tarasie widokowym obok bazyliki |
Żyzna Dolina Jezreel, inaczej Ezdrelon |
Drzewo pieprzowe |
Chwila wytchnienia |
Ta część ogrodu nie jest ogólnie dostępna |
Takie właśnie miejsca pobudzają moją wyobraźnię |
I jeszcze fragment ogrodu, który nie jest ogólnie dostępny |
Boga nie można zamknąć w murach. Ja Go odnajduję poza murami świątyń... |
A skoro już wspomniałam o roślinach, to dla ciekawości podam, że
Biblia wymienia drzewa takie jak:
Migdałowiec (Wj 25, 33-36)
Jabłoń (Pnp 2, 3)
Drzewo balsamowe (2 Sm 5, 23)
Dąb (Ps 29, 9)
Cedr (Ez 31, 3)
Cyprys (Iz 44, 14)
Palma daktylowa (Lb 33, 9)
Wiąz (Iz 60, 13)
Figowiec (Mt 24, 32)
Janowiec (1 Krl 19, 4)
Morwa (Łk 17, 6)
Gorczyca (Mt 13, 31)
Mirra (J 19, 39)
Mirt (Iz 41, 19)
Terebint (Rdz 35, 8)
Oliwka (Wj 27, 20)
Sosna (Iz 60, 13)
Platan (Rdz 30, 37)
Granat (Wj 28, 33)
Akacja (Iz 41, 19)
Orzech (Pnp 6, 11)
Sykomora (Łk 19, 4)
Tamaryszek (Rdz 21, 33)
Tuja (Ap 18,12)
Topola (Ps 137, 2)
Biblia wymienia kwiaty i rośliny takie jak:
Aloes (J 19, 39)
Koper (Mt 23, 23)
Papirus (Wj 2, 3)
Henna (Pnp 1, 14)
Kasja (Wj 30, 24)
Kąkol (Hi 31, 40)
Kolender (Wj 16, 31)
Kmin (Iz 28, 25)
Sitowie (Wj 2, 3, 5)
Len (Łk 23, 53)
Kadzidła Cartera (Mt 2, 11)
Hyzop (Wj 12, 22)
Lilia (Łk 12, 27)
Mandragora (Rdz 30, 14)
Mięta (Łk 11, 42)
Oset (Rdz 3, 18)
Galbanum (Wj 30, 34)
Pszenica (Ez 27, 17)
Granat (1 Sm 14, 2)
Róża (Syr 39, 13)
Ruta (Łk 11, 42)
Szafran (Pnp 4, 14)
Nard (Mk 14, 3)
Trzcina (Pnp 4, 14)
Sześć dni później wziął Jezus z sobą Piotra, Jakuba i Jana, jego brata, i wyprowadził ich samych na wysoką górę. Tam zmienił się wobec nich. Jego twarz zaczęła jaśnieć jak słońce, a odzienie Jego stało się błyszczące jak światło. Naraz ukazał się im Mojżesz i Eliasz, rozmawiający z Nim. Piotr odzywając się rzekł do Jezusa: "Panie, dobrze, że my tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: dla Ciebie jeden, dla Mojżesza jeden i dla Eliasza jeden". Gdy on jeszcze mówił, oto świetlisty obłok zasłonił ich, a z tego obłoku odezwał się głos: "To jest mój Syn umiłowany. W Nim złożyłem swoje postanowienia. Słuchajcie Go". Słysząc [to] uczniowie, padli na twarz i wielki strach ich ogarnął. Jezus podszedł, dotknął ich i powiedział: "Wstańcie, nie bójcie się". Gdy podnieśli swoje oczy, nikogo poza samym Jezusem nie zobaczyli. (Mt 17, 1-8)
cdn
"Boga nie można zamknąć w murach. Ja Go odnajduję poza murami świątyń..."
OdpowiedzUsuńNie są to moje najulubieńsze "klimaty", ale przyznaję, że pięknie i roztropnie powiedziałaś.
Pozdrawiam
Do tych klimatów dodam coś z twórczości Wiesława Myśliwskiego:
OdpowiedzUsuń"Odkąd człowiek opuścił naturę, zgodził się tym samym na inny porządek.
Gdyby żył dalej w naturze, natura by go pilnowała"
Pozdrawiam ciepło
Zgadzam się ze stwierdzeniem ,że Boga nie można zamknąć w murach ,świątyniach czy innych budynkach ,Ludzie lubią jednak te mury i świątynie . To co jest dla nich niepojęte muszą włożyć w jakieś ramy . Ile razy Ewo byłaś w Izraelu ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mocno
To była moja dziewięciodniowa podróż. Teraz, kiedy wracam do niej wspomnieniami, czytam o Ziemi Świętej i przeglądam zdjęcia, uświadamiam sobie, że tyle jeszcze ciekawych miejsc nie widziałam i ciągle o tej ziemi nie wiele wiem. Chciałabym raz jeszcze pojechać tam, ale nie po to żeby zwiedzać świątynie. Chciałabym przede wszystkim lepiej poznać stanowiska archeologiczne, zobaczyć Qumran, pustynię Judzką, pustynię Negew, pomieszkać w Hajfie, poszwendać się gdzieś między Jeziorem Galilejskim a Morzem Martwym wzdłuż rzeki Jordan...
UsuńPozdrawiam ciepło
Świątynia to tylko miejsce, a Bóg najpierw znajduje się w moim sercu, później szukam reszty. Cieszę się, że wróciłaś do takich gorących fotograficznie klimatów, są piękne. A za oknami.., lepiej nie pisać..., u Ciebie pewnie to samo. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZa oknem i Twoim, i moim wieje mocno i sypie śniegiem, ale jakoś ta zmiana pogody do mojej świadomości jeszcze nie dotarła.
UsuńWspomnieniami jestem znowu tam gdzie ciepło, w Jerychu, na Górze Kuszenia. Czytam, oglądam zdjęcia, filmy i mam już sporo nowego tekstu. Teraz tylko wybrać co najistotniejsze, opublikować i w drogę do Cezarei Nadmorskiej...
Gorące uściski na kiepską pogodę przesyłam
Fantastyczne te twoje podróże, niby na drugim końcu świata a czuję się jakbym razem z tobą chodziła po tych ścieżkach wśród starych murów i egzotycznych drzew...
OdpowiedzUsuńuściski
Wśród starych murów czuję ducha czasu, w ogrodach zaś czas się dla mnie zatrzymał.
UsuńBuziaki
Acha, i bardzo, ale to bardzo, podoba mi się twoja nowa strona tytułowa!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko
UsuńŚciskam Cię serdecznie
Mnie chyba zawsze krajobraz przyciąga bardziej niż święte budowle. Ale Izrael musi być magiczny. Na chustkę bym się skusiła. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://lifegoodmorning.blogspot.com/
Zajrzałam na Twojego bloga. Jest bardzo ciekawy. Robisz dobre zdjęcia.
UsuńPozdrawiam i zapraszam.
Fantastyczne zdjęcia! Zaciekawiły mnie zwłaszcza te z niedostępnej części ogrodu. Zwiedzenie takiego miejsca chyba jakoś przemienia człowieka.
OdpowiedzUsuńKażde odwiedzane przeze mnie miejsce w jakiś sposób wpływa na moją przemianę. I to jest chyba najpiękniejsze w podróżowaniu po świecie.
UsuńZajrzałam na Twojego bloga Tomku. Masz tam sporo ciekawych fotografii. W Ziemi Świętej chyba najbardziej urzekającym miejscem jest Pustynia Judzka. Jedno z Twoich pustynnych zdjęć jest wręcz rewelacyjne. Patrząc na nie ma się ochotę poskakać po tych skalnych pagórach. Moim marzeniem jest pomieszkać kilka dni na Pustyni Judzkiej i obejrzeć dokładnie wszystkie pozostałości budowli Heroda Wielkiego, a także wszystkie jaskinie Qumran. Chciałabym także wejść na niedostępne dla turystów stanowisko archeologiczne w Magdali... Może za dwa lata zrealizuję swoje marzenia...
Pozdrawiam serdecznie, dziękuję za odwiedziny i zapraszam ponownie