Quinta Vigia w Funchal przy Avenida do Infante 1 to przepięknie
położona rezydencja Prezydenta Rządu Regionalnego Madery (Presidente do Governo Regional da Madeira).
Od kwietnia 2015 roku urzęduje w niej Miguel
Filipe Machado de Albuquerque członek partii socjaldemokratycznej (PSD)
urodzony 4 maja 1961 roku w Funchal, prawnik z wykształcenia, polityk i pisarz.
Miejsce to nosiło niegdyś nazwę Quinta das Angústias od znajdującej się na tym terenie siedemnastowiecznej kaplicy pod wezwaniem Nossa Senhora das Angústias - Matki Boskiej Bolesnej.
W 1979 roku domenę tę nabył rząd Madery i przeprowadził szereg prac dostosowując ją do swoich potrzeb - oficjalnej siedziby.
Jak wieść niesie znajdował się tu jeden z majątków ziemskich tak zwanych quintas - gospodarstwo rolne, rodzaj brazylijskiej fazendy czy też odpowiednik hiszpańskiej hacjendy tutaj, wyróżniającej się żyznymi ziemiami z plantacjami trzciny cukrowej, winnicami i innymi uprawami, okazałą zabudową i wspaniałymi ogrodami.
Miejsce to nosiło niegdyś nazwę Quinta das Angústias od znajdującej się na tym terenie siedemnastowiecznej kaplicy pod wezwaniem Nossa Senhora das Angústias - Matki Boskiej Bolesnej.
W 1979 roku domenę tę nabył rząd Madery i przeprowadził szereg prac dostosowując ją do swoich potrzeb - oficjalnej siedziby.
Jak wieść niesie znajdował się tu jeden z majątków ziemskich tak zwanych quintas - gospodarstwo rolne, rodzaj brazylijskiej fazendy czy też odpowiednik hiszpańskiej hacjendy tutaj, wyróżniającej się żyznymi ziemiami z plantacjami trzciny cukrowej, winnicami i innymi uprawami, okazałą zabudową i wspaniałymi ogrodami.
Quinta
Vigia na przestrzeni wieków należała do arystokratów. W różnych źródłach najczęściej
w języku portugalskim można znaleźć nazwiska możnych właścicieli, gubernatorów
i innych ważnych osobistości, książąt, królowych, cesarzowych przebywających na
wyspie.
Cesarzowa Austrii i Węgier, Elżbieta Bawarska - słynna Sissi, Maderę w celach leczniczo- wypoczynkowych odwiedziła dwukrotnie. Mieszkała w Quinta Vigia i nieopodal, w ekskluzywnej dzielnicy hotelowej w pobliżu Casino da Madeira. Turyści zaglądają tam między innymi po to, ażeby strzelić sobie fotkę z pomnikiem imperatorowej w tle.
Cesarzowa Austrii i Węgier, Elżbieta Bawarska - słynna Sissi, Maderę w celach leczniczo- wypoczynkowych odwiedziła dwukrotnie. Mieszkała w Quinta Vigia i nieopodal, w ekskluzywnej dzielnicy hotelowej w pobliżu Casino da Madeira. Turyści zaglądają tam między innymi po to, ażeby strzelić sobie fotkę z pomnikiem imperatorowej w tle.
W celach leczniczych, do Quinta Vigia
przybył książę Maximilien de
Leuchtenberg (1817-1852) - nawiasem mówiąc ciekawa osobowość chociażby ze względu
na małżeństwo z wielką księżną Marią Nikołajewną Romanową (1819–1876);
mianowany przez cara Mikołaja I Romanowa prezesem Akademii Sztuk Pięknych w
Petersburgu i dyrektorem Państwowego Instytutu Górniczego Sankt-Petersbursk.
W Quinta Vigia mieszkała także cesarzowa Amalia de Beauharnais von Leuchtenberg (1812-1873), wdowa po Piotrze I (1798-1834) - cesarzu Brazylii i królu Portugalii Piotrze IV. Na Maderze Dona Amalia szukała lekarstwa na gruźlicę córki, księżniczki Marii Amelii Bragança (1831-1853). Jednak jej trud okazał się być daremnym.
W Quinta Vigia mieszkała także cesarzowa Amalia de Beauharnais von Leuchtenberg (1812-1873), wdowa po Piotrze I (1798-1834) - cesarzu Brazylii i królu Portugalii Piotrze IV. Na Maderze Dona Amalia szukała lekarstwa na gruźlicę córki, księżniczki Marii Amelii Bragança (1831-1853). Jednak jej trud okazał się być daremnym.
Kierowana klimatem Madery, wybrałam
ją na czynny wypoczynek po długiej terapii onkologicznej, i intuicyjnie, już w
drugim dniu pobytu trafiłam do Quinta Vigia, i nic jeszcze o tym miejscu nie
wiedząc, urzeczona jego rajskim pięknem, stwierdziłam, że mogłabym tam zostać
na zawsze, jak to uczyniło wielu innych przede mną. Jednak po kilku dniach, poznając
trudy przemieszczania się po wyspie, zmieniłam zdanie. Uświadomiłam
sobie, że w tej sinusoidalnej fali brak
mi płaskich przestrzeni, rozległych nizin, tego swobodnego poruszania się bez
obawy, że za chwilę spadnę w przepaść. Moje oczarowanie wyspą nie odebrało mi zmysłów
na tyle, żeby tam zamieszkać na stałe, ale też nie odebrało mi chęci ponownego
zmierzenia swoich sił w tym trudnym terenie.
Rezydencji strzeże uroczy pies prezydenta Madery, suczka o imieniu Sissi, zapewne przekornie tak nazwana na pamiątkę pobytu cesarzowej Austrii i Węgier. Jest wyjątkowo gościnna, chętna do zabawy i pieszczot.
Rezydencji strzeże uroczy pies prezydenta Madery, suczka o imieniu Sissi, zapewne przekornie tak nazwana na pamiątkę pobytu cesarzowej Austrii i Węgier. Jest wyjątkowo gościnna, chętna do zabawy i pieszczot.
Nie bez powodu Madera zwana jest Wyspą
Wiecznej Wiosny, Pływającym Ogrodem Atlantyku czy też Zielonym Podzwrotnikowym
Rajem - już w ogrodzie rezydencji Quinta Vigia widać całe bogactwo roślin,
kwiatów, krzewów, drzew egzotycznych, których ze względu na ilość nie będę
wymieniać.
Innym atutem jest położenie domeny. Ze wzgórza rozciąga się wspaniała panorama na miasto i port, dalej na klify Garajau tutaj, a także na sąsiadujący Park Santa Catarina, o którym więcej w następnym poście.
Cudowne miejsce relaksu, uwolnienia
od stresu, zapomnienia…, jedno z wielu nie tylko w Funchal…
Madera, Funchal, Quinta Vigia, 4 kwietnia 2018 roku
Linki do pozostałych postów o Maderze:
*Z Pico Dos Barcelos do Câmara de Lobos
*Jedyna taka!
*Na szlaku maderskiego półwyspu Ponta de São Lourenço
*Madera - Santana i Park Leśny Queimadas
*Pożegnanie z Maderą - spacer po Funchal
*Madera - Caniçal, Machico i Narodowy Dzień Motocyklisty
*Międzynarodowy port lotniczy Madery, Santa Cruz i Santo António w Funchal
*Madera - Garajau i Ponta do Garajau z pomnikiem Chrystusa Króla (Cristo
Rei do Garajau)
*Quinta Vigia jeden z najpiękniejszych ogrodów na Maderze
*Historia brazylijskiej księżniczki, której pamięć jest wciąż żywa w Funchal na
Maderze
*Ogrody w Funchal oraz odkrywcy, zdobywcy, osadnicy, kolonizatorzy, mędrcy,
ewangeliści… Madery
*Sztuka na Rua de Santa Maria, najstarszej ulicy w Funchal
*Funchal - z portu kolejką górską na Monte
*Madera - wędrówka szlakiem Levada dos Tornos, z Monte do Camacha
*Madera - fenomen doliny Curral das Freiras *Międzynarodowy port lotniczy Madery, Santa Cruz i Santo António w Funchal
*Madera - Garajau i Ponta do Garajau z pomnikiem Chrystusa Króla (Cristo
Rei do Garajau)
*Quinta Vigia jeden z najpiękniejszych ogrodów na Maderze
*Historia brazylijskiej księżniczki, której pamięć jest wciąż żywa w Funchal na
Maderze
*Ogrody w Funchal oraz odkrywcy, zdobywcy, osadnicy, kolonizatorzy, mędrcy,
ewangeliści… Madery
*Sztuka na Rua de Santa Maria, najstarszej ulicy w Funchal
*Funchal - z portu kolejką górską na Monte
*Madera - wędrówka szlakiem Levada dos Tornos, z Monte do Camacha
*Z Pico Dos Barcelos do Câmara de Lobos
*Jedyna taka!
*Na szlaku maderskiego półwyspu Ponta de São Lourenço
*Madera - Santana i Park Leśny Queimadas
*Pożegnanie z Maderą - spacer po Funchal
Po obejrzeniu zdjęć i przeczytaniu opisu całkowicie sięzgadzam z Twoim ostatnim zdaniem. Po tej rezydencji tak można chodzić bez problemów? Nie widać ochrony, czy w tym dniu Prezydent urzędował?
OdpowiedzUsuńNiezwykle ładnie położone miejsce.
Pozdrawiam.
W na wpół otwartej bramie stoi strażnik, nawiasem mówiąc bardzo miły tak jak wszyscy Portugalczycy na wyspie.
UsuńKiedy my wchodziliśmy na teren rezydencji, jakieś dwa samochody rządowe wyjeżdżały z niej.
Za bramą znajduje się niewielki budynek, w którym należy kupić bilet wstępu do parku za 1 euro. Budynek główny z przepięknymi azulejo na werandzie można obejrzeć z zewnątrz. Kiedy my tam spacerowaliśmy akurat było sprzątanie.
Madera zrobiła na mnie ogromne wrażenie i jeżeli mi się uda polecę tam jeszcze raz. Jest tak różna od wszystkich wysp, na których dotychczas byłam. Mam na myśli przyrodę i wiele okazów roślin, które po raz pierwszy tam zobaczyłam. Pokażę je jeszcze w następnych postach.
Uściski :)
Piękne położenie rezydencji. Ogród rośnie wspaniale, dzięki temu, że woda dłużej utrzymuje ciepło jesienią i poprawia mikroklimat. I wyspy mogą sobie pozwolić na bogatszą roślinność. Bardzo ciekawy płot z gałęzi, czy cieńszych drzew, wart skopiowania:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTa ścieżka z płotkami z gałęzi też mi przypadła do gustu i być może wykorzystam ten pomysł w swoim ogrodzie. Tanio i naturalnie.
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Jeśli pojadę na Maderę na pewno odwiedzę to miejsce.
OdpowiedzUsuńSkoro Sissi tutaj odpoczywała, ja też nie mam innego wyjścia:):)
Serdecznie pozdrawiam:)
Jak Cię znam to będzie Cię tak kręcić, że w końcu tam się wybierzesz. Naprawdę warto. W następnym poście ciąg dalszy ogrodów i krótka historia córki cesarzowej Amalii de Beauharnais von Leuchtenberg, która przebywała tam na leczeniu, ale nie miała tyle szczęścia co Sissi.
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Piękny ogród. Jeśli dotrę na Maderę muszę go zobaczyć.
OdpowiedzUsuńNa pewno tam dotrzesz i zobaczysz nie tylko ten piękny ogród...
Usuń:)
OdpowiedzUsuń