Zima tak
sypnęła puchem białym,
że się wszystkie miasta, drogi, pola, lasy i ogrody
- pochowały
Czapy
śniegu na gałęzi
Ze zmęczenia ledwo wiszą
Melancholia w sercu rzęzi
Uwięziona ciężką ciszą
Wystroiła
drzew gałązki
w białe koroneczki,
srebrne wstążki i czapeczki
Mój ogródek
śpi,
senne baśnie sobie śni.
15 stycznia 2021
Lubię tę zimową ciszę. Świetna odskocznia od ciągłego miejskiego hałasu i od jazgoczących mediów. W tym cudnym biało - czarnym krajobrazie świetnie prezentują się kolorowe ule. Miłego weekendu, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńPraca nad każdym nowym postem jest alternatywą jazgoczących mediów, których w moim życiu jak na lekarstwo. Ani telewizja (nie mam takowej od wielu wielu lat) ani radio nie są dla mnie źródłem informacji. Nachalne reklamy już dawno zabiły we mnie ufność w media. Posługując się internetem stosuję "grube filtry" i nie tracę czasu na trącące sensacją tytuły, pod którymi nie ma treści.
UsuńA mój ogród, jak to trafnie ująłeś, jest świetną odskocznią nie tylko od ciągłego miejskiego hałasu ale także od huczącego sensacjami świata.
Również miłego weekendu życzę :) :)
Ewuniu, mimo zimowego biało czarnego koloru jest u Ciebie w ogrodzie niezwykle kolorowo. Czasem dobrze jest zatrzymać się w biegu i pozostać na chwilę u siebie, aby docenić to, co mamy. Jeśli sami nie możemy znaleźć na to czasu, to natura o to się postara.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ewuniu, podziwiając tę śnieżną pierzynkę w Twoim ogrodzie
Na zdjęciach wyszedł mi jak to określiłaś Tereniu zimowy biało czarny kolor, w rzeczywistości są to odcienie zieleni i bieli.
UsuńZima nas nie rozpieszcza, dzisiaj znowu pada, a właściwie zawiewa i to OBFICIE, na dodatek mróz z odczuwalną temperaturą minus 15, w nocy przewiduje się około minus 23, a zatem jaka będzie odczuwalna temperatura. Po dzisiejszych opadach będziemy chyba tunele drążyć. Nie mniej jednak teraz jest tak pięknie, bajecznie, tajemniczo, że aż napatrzeć się nie mogę na obraz za oknem.
Ściskam serdecznie Tereniu :)
Baśniowa, biała kraina. Dawno nie było tyle śniegu - przynajmniej u nas - więc oczy cieszy ten biały puch. Kierowców pewnie mniej, ale nie się ukryć, że jest cudnie. Tylko ule, kolorowe punkciki, świadczą, że to jest nie baśniowa kraina, tylko Wasz ogród, bo nigdzie nie widziałam tak pięknych pszczelich domków.
OdpowiedzUsuńDzięki za te relaksujące cuda natury. U nas cały dzień sypie, więc też magicznie!
Całusy:)))
Ula, pada, pada i pada. Zima jakiej dawno nie było. Nawet powietrze jest białe! Chciałam zrobić teraz zdjęcia o zmierzchu, ale nie śmiem wychodzić z domu. Pewnie porobią się zaspy. Ech, zima przyszła prawdziwa. Jak długo trzymać będzie?
UsuńBuziaki :)
Podobno niedługo, ale jest fajna!
UsuńPiękna ta zima, choć straszą, że (będzie) krótka. Zimowy Supraśl marzy mi się od dawna, bo znam go tylko w wersji letniej, upalnej, ale to tak daleko od miejsca, w którym mieszkam, że pojawia się obawa, że zanim dojadę, zima się skończy; no i w dobie corony, wiadomo, z noclegiem problem:(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z też zasypanego (o dziwo) śniegiem, Wrocławia:)
To prawda, zima przyszła w całym swoim majestacie i otuliła ziemię białym puchem pewnie na krótko, co wynika z prognoz.
UsuńZ Wrocławia do Supraśla kawał drogi, którą można by pokonać etapami, jednak w obecnej sytuacji największym problemem są noclegi.
Pozdrawiam ciepło w styczniowy mroźny poranek (-23) :)
U was zima pewnie nadal, u nas zostało wspomnienie, a temperatury szaleją, skacząc od minus dwa, trzy do plus dziesięć:( dziś zimno, ale bezśnieżnie, tym bardziej człowiek tęskni.
UsuńTakiej zimy od kilku już lat nie było. Śnieg sypie, a właściwie "wali" z nieba. Nie nadążamy z odśnieżaniem, w dodatku tak nam służby wjazd zawaliły, że stojąc na chodniku jezdni nie widzimy. Chłopaki zbierają siły na wieczór i liczą na to że przestanie padać. Drzewa pod ciężarem śnieżnych czap łamią się, przez ponad pół doby nie mieliśmy prądu.
UsuńUściski posyłam :)