piątek, 15 stycznia 2021

Zaproszenie do ogrodu pod puchową białą pierzynką

Zima tak sypnęła puchem białym,
że się wszystkie miasta, drogi, pola,
lasy i ogrody
- pochowały

 

Czapy śniegu na gałęzi
Ze zmęczenia ledwo wiszą
Melancholia w sercu rzęzi
Uwięziona ciężką ciszą












































Wystroiła drzew gałązki
w białe koroneczki,
srebrne wstążki i czapeczki





















 

Mój ogródek śpi,
senne baśnie sobie śni.


15 stycznia 2021

11 komentarzy:

  1. Lubię tę zimową ciszę. Świetna odskocznia od ciągłego miejskiego hałasu i od jazgoczących mediów. W tym cudnym biało - czarnym krajobrazie świetnie prezentują się kolorowe ule. Miłego weekendu, pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praca nad każdym nowym postem jest alternatywą jazgoczących mediów, których w moim życiu jak na lekarstwo. Ani telewizja (nie mam takowej od wielu wielu lat) ani radio nie są dla mnie źródłem informacji. Nachalne reklamy już dawno zabiły we mnie ufność w media. Posługując się internetem stosuję "grube filtry" i nie tracę czasu na trącące sensacją tytuły, pod którymi nie ma treści.
      A mój ogród, jak to trafnie ująłeś, jest świetną odskocznią nie tylko od ciągłego miejskiego hałasu ale także od huczącego sensacjami świata.
      Również miłego weekendu życzę :) :)

      Usuń
  2. Ewuniu, mimo zimowego biało czarnego koloru jest u Ciebie w ogrodzie niezwykle kolorowo. Czasem dobrze jest zatrzymać się w biegu i pozostać na chwilę u siebie, aby docenić to, co mamy. Jeśli sami nie możemy znaleźć na to czasu, to natura o to się postara.
    Pozdrawiam serdecznie, Ewuniu, podziwiając tę śnieżną pierzynkę w Twoim ogrodzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciach wyszedł mi jak to określiłaś Tereniu zimowy biało czarny kolor, w rzeczywistości są to odcienie zieleni i bieli.
      Zima nas nie rozpieszcza, dzisiaj znowu pada, a właściwie zawiewa i to OBFICIE, na dodatek mróz z odczuwalną temperaturą minus 15, w nocy przewiduje się około minus 23, a zatem jaka będzie odczuwalna temperatura. Po dzisiejszych opadach będziemy chyba tunele drążyć. Nie mniej jednak teraz jest tak pięknie, bajecznie, tajemniczo, że aż napatrzeć się nie mogę na obraz za oknem.
      Ściskam serdecznie Tereniu :)

      Usuń
  3. Baśniowa, biała kraina. Dawno nie było tyle śniegu - przynajmniej u nas - więc oczy cieszy ten biały puch. Kierowców pewnie mniej, ale nie się ukryć, że jest cudnie. Tylko ule, kolorowe punkciki, świadczą, że to jest nie baśniowa kraina, tylko Wasz ogród, bo nigdzie nie widziałam tak pięknych pszczelich domków.
    Dzięki za te relaksujące cuda natury. U nas cały dzień sypie, więc też magicznie!
    Całusy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ula, pada, pada i pada. Zima jakiej dawno nie było. Nawet powietrze jest białe! Chciałam zrobić teraz zdjęcia o zmierzchu, ale nie śmiem wychodzić z domu. Pewnie porobią się zaspy. Ech, zima przyszła prawdziwa. Jak długo trzymać będzie?
      Buziaki :)

      Usuń
    2. Podobno niedługo, ale jest fajna!

      Usuń
  4. Piękna ta zima, choć straszą, że (będzie) krótka. Zimowy Supraśl marzy mi się od dawna, bo znam go tylko w wersji letniej, upalnej, ale to tak daleko od miejsca, w którym mieszkam, że pojawia się obawa, że zanim dojadę, zima się skończy; no i w dobie corony, wiadomo, z noclegiem problem:(
    Pozdrawiam z też zasypanego (o dziwo) śniegiem, Wrocławia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, zima przyszła w całym swoim majestacie i otuliła ziemię białym puchem pewnie na krótko, co wynika z prognoz.
      Z Wrocławia do Supraśla kawał drogi, którą można by pokonać etapami, jednak w obecnej sytuacji największym problemem są noclegi.
      Pozdrawiam ciepło w styczniowy mroźny poranek (-23) :)

      Usuń
    2. U was zima pewnie nadal, u nas zostało wspomnienie, a temperatury szaleją, skacząc od minus dwa, trzy do plus dziesięć:( dziś zimno, ale bezśnieżnie, tym bardziej człowiek tęskni.

      Usuń
    3. Takiej zimy od kilku już lat nie było. Śnieg sypie, a właściwie "wali" z nieba. Nie nadążamy z odśnieżaniem, w dodatku tak nam służby wjazd zawaliły, że stojąc na chodniku jezdni nie widzimy. Chłopaki zbierają siły na wieczór i liczą na to że przestanie padać. Drzewa pod ciężarem śnieżnych czap łamią się, przez ponad pół doby nie mieliśmy prądu.
      Uściski posyłam :)

      Usuń