Dzisiaj zaprezentuję miejsce, które bardziej zainteresuje panów niż panie, chociaż ja, jako kobieta wiem na czym świat stoi i co, coraz częściej napędza także i kobiece żądze...
Paryż - kompleks budynków Les Invalides, ze swoją ogromną zieloną przestrzenią zwaną Esplanade des Invalides usytuowaną między Placem Inwalidów, a Quai d'Orsay, podkreślającą północną fasadę Hotelu Inwalidów i założoną na początku osiemnastego wieku według planów architekta Robert'a de Cotte'a.
Pałac Inwalidów |
Esplanade des Invalides |
Nocne spacery - Esplanade des Invalides |
To tutaj, piętnastego grudnia tysiąc osiemset czterdziestego roku, król Ludwik Filip czekał na karawan z prochami Napoleona, sprowadzanymi z wyspy świętej Heleny.
Na placu, który owego dnia przypominał bardziej scenę teatru, ustawiono trybuny dla trzydziestu sześciu tysięcy widzów i udekorowano go trzydziestoma dwoma posągami wybitnych postaci. Wśród wielu towarzyszących konduktowi Polaków, był nasz wieszcz Juliusz Słowacki, który pisał:
I wydarto go ziemi, popiołem;
I wydarto go wierzbie płaczącej,
Gdzie sam leżał, ze sławy Aniołem;
Najpierw trumnę z prochami przewieziono na Pola Elizejskie pod Łukiem Tryumfalnym, którego budowę rozpoczęto w tysiąc osiemset szóstym roku na polecenie samego cesarza i poprzestano na fundamentach. Łuk wyrósł dopiero trzydzieści lat później, co i tak nie przeszkodziło w tryumfalnym wjeździe Napoleona do miasta, prawie dwadzieścia lat po jego śmierci.
Dzisiaj wielkość historyczna Małego Kaprala przyciąga do okrągłej krypty w rotundzie pod kopułą wielu turystów i miłośników walk napoleońskich.
Zwłoki cesarza zamknięto w poszóstnej trumnie, którą umieszczono w sarkofagu z czerwonego porfiru - z takiego kamienia Rzymianie budowali sarkofagi dla swoich cezarów. Bryły nadaremno poszukiwano we Włoszech, w Grecji i we Francji, odpowiedniej wielkości blok znaleziono dopiero w Karelii na pograniczu fińsko-rosyjskim. Sprowadzenie go zabrało rok czasu, a wykucie sarkofagu i oszlifowanie trwało dalsze dwa lata.
W bocznych wnękach rotundy spoczywają: Orlątko, Józef i Hieronim Bonaparte - bracia Napoleona, Vauban, Turenne, Duroc, Bertrand - towarzysz Napoleona na wyspie świętej Heleny oraz Foch.
Kopuła oparta na bębnie. Fresk - Charles de la Fosse. Postacie świętych - Jean Jouvenet |
Konstrukcję kopuły zakończono w 1807 r po 27 latach od położenia pierwszego kamienia węgielnego |
W 1989 r poprawiono złocenia zużywając12 kg cennego kruszcu. |
Porfirowy sarkofag Napoleona w otoczeniu 12 figur symbolizujących zwycięstwa cesarza |
Niech moje popioły spoczną na brzegach Sekwany, pośród narodu francuskiego, który tak ukochałem |
Posadzka w krypcie |
Cesarz |
Urna z prochami króla Rzymu |
W Kościele świętego Ludwika, zwanym też Kościołem Żołnierzy zgromadzono historyczne sztandary. Swego czasu było ich znacznie więcej, ale w tysiąc osiemset czternastym roku gdy wojska alianckie wkraczały do Paryża, marszałek Sérurier kazał spalić na podwórcu tysiąc czterysta chorągwi zdobytych na nieprzyjacielu. W kościele znajdują się grobowce zasłużonych wodzów, a w kaplicy napoleońskiej można oglądać kamienne płyty z grobów na wyspie świętej Heleny.
Muzeum Wojskowe Inwalidów gromadzi broń, mundury i plany fortyfikacyjne od średniowiecza do czasów dzisiejszych. Wśród starych zbroi dostrzec można na jednym z pancerzy herb Polski i Sforzów, który podobno należał do Zygmunta Starego. Szabla z datą 1559 na klindze używana była przez królów polskich podczas dworskich ceremonii, aż w końcu ofiarowano ją marszałkowi Murat po wkroczeniu wojsk napoleońskich do Warszawy.
W dziedzińcu honorowym o wymiarach sto dwa na sześćdziesiąt trzy metry, we wnęce na głównym frontonie wzrok przyciąga posąg Małego Kaprala, który niegdyś stał na wierzchołku kolumny Vendôme.
Na pierwszym piętrze wmurowano także tablicę ku czci żołnierzy polskich poległych we Francji w okresie obu wojen światowych.
Cały kompleks zajmuje powierzchnię o rozmiarach trzysta dziewięćdziesiąt na czterysta pięćdziesiąt metrów. Pałac z fasadą długą na dwieście dziesięć metrów zbudowano na polecenie Ludwika XIV . Pierwotnie był to przytułek dla inwalidów wojennych. Ilość ich dochodziła do siedmiu tysięcy. Z czasem pałac zmienił swoje przeznaczenie, stając się siedzibą dowódcy garnizonu i różnych urzędów wojskowych, a przede wszystkim sanktuarium Armii Francuskiej.
Kilka zdjęć archiwalnych z 1982 roku
marzę o Paryżu:) fajnie pooglądać choć na zdjęciach
OdpowiedzUsuńA Paryż tak blisko i względnie tanio w porównaniu z innymi europejskimi miastami.
UsuńBuziaki i spełnienia marzeń :)))*
Bardzo interesujace. Ewa,czy zauwazylas na tej mapie, z czerwonym Zwiazkiem Sowieckim, kontur figury? Utworzona jest przez wode pomiedzy Szwecja i Dania z jednej strony,i Finlandia, i krajami na poludnie i zachod, az do Niemiec.Bardzo interesujace. Pozdrawiam i dziekuje za podzielenie sie.
OdpowiedzUsuńTereniu, eksponaty umieszczone są w większości za szkłem, stąd te odbicia...
UsuńBuziaki :)))*
O taka zbroja to droga rzecz była- zabitych rycerzy gołych chowano, pozbawiając wcześniej zbroi i broni. Niezwykle interesująca kolekcja.
OdpowiedzUsuńNie pokazali czasem, jak jeszcze dwukrotnie zmieniała się nasza granica- na północy była bardziej wypukła....?
Kolekcje zbroi i broni są bardzo bogate. Czego to człowiek nie wymyślił, żeby zaspakajać swoje żądze...
UsuńWidze ,ze Twoj mezczyzna zaiteresowany jest militariami od zawsze...mnie zdecydowanie ten temat nie inspiruje...ale Twoja relacja jak zwykle ciekawa i doglebna,spodbaly mi sie zdjecia archiwalne...sciskam serdecznie
OdpowiedzUsuńPłeć przeciwna zazwyczaj interesuje się wszelkiego rodzaju strzelbami, pistoletami, szabelkami, karabelkami, ostrzami...
UsuńBuziaki i uściski :)
Ewa, przegapiłam Twoje urodziny!
OdpowiedzUsuńZatem spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia ślę w tym miejscu. Oby Ci nigdy nie zabrakło zdrowia i sił do kolejnych podróży i chęci, by je tu dla nas prezentować.
Dzień urodzin to chwila przeznaczona na to, aby świętować, a nie wypominać liczbę lat, więc nie takie to istotne, ile ich mamy. Niech żyje druga młodość, trzecia młodość, wieczna młodość :)
Pozdrawiam cieplutko (wiosennie)!
Niech żyje druga młodość, trzecia młodość, wieczna młodość...
UsuńŚwiętowałam z przyjaciółmi, to był bardzo miły dzień, pełen dobrych życzeń i serdeczności.
Elu, dziękuję za życzenia i ściskam mocno, mocno...
To i ja dołączam się do życzeń . Wszystkiego najlepszego Ewo ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam ciepło, wiosennie :)*
Usuńwiem dlaczego mnie tam za bardzo nie ciaglo...Swoja droga, nie przesadzili z tymi sarkofagami dla Krola Rzymu?:)
OdpowiedzUsuń