środa, 18 sierpnia 2021

W dawnej posiadłości Ludwika Paca w Dowspudzie - jednej z licznych atrakcji Podlasia

    Na terenie dawnej posiadłości rodowej Paców, obecnie należącej do Powiatu Suwalskiego, wytyczono ścieżkę poznawczą Park w Dowspudzie - natura i historia. Znajdujemy na niej liczne gatunki roślin i poznajemy ciekawą historię Dowspudy i jej dawnych właścicieli.
    Naszą wędrówkę po posiadłości rozpoczynamy od kordegardy, przy której parkujemy samochód.



   
Kordegarda została wzniesiona w latach 1820-1827, w tym samym czasie co pałac. Jest to jedyny w całości zachowany budynek dawnego zespołu pałacowo-parkowego, który w latach 2013-2015 przeszedł gruntowny remont. Znajduje się w nim makieta dziewiętnastowiecznego pałacu oraz pokoje gościnne. W Sali kominkowej organizowane są kameralne uroczystości i wydarzenia kulturalne.






   
Od kordegardy do ruin zamku wiedzie długa aleja lipowa, przy której rosną także inne okazy drzew, takie jak modrzew europejski czy klon srebrzysty. Po jednej stronie alei wznosi się piętrowy budynek Zespołu Szkół imienia generała Ludwika Michała Paca, po drugiej zaś znajdują się szklarnie a za nimi  budynek internatu z pokojami gościnnymi, wypożyczalnia sprzętu turystycznego, biuro i stajnia.
    W dalszym ciągu, po obu stronach, urządzono place rekreacyjno-sportowe.




















   
Na końcu alei różowym kolorem stoi
ocalały do dziś portyk - wysunięty przed fasadę korpusu głównego pałacu Paca pełnił rolę podjazdu.



















   
Budowę pałacu Ludwik Michał Pac (1778-1835) rozpoczął w 1820 roku, po powrocie do kraju z Włoch. Jako magnat olbrzymich dóbr rozpoczął
intensywne działania związane z rozwojem gospodarczym i społecznym dóbr dowspudzkich. Wprowadził nowoczesne jak na owe czasy metody produkcji rolnej wzorowane między innymi na obserwacjach poczynionych w Anglii. Obok niemieckich, angielskich i szkockich rolników, sprowadził do Dowspudy rzemieślników różnych specjalności. Z ich pomocą uruchomił wytwórnię maszyn i urządzeń rolniczych trzecią na ziemiach polskich. Farmerzy i rzemieślnicy zamieszkali w Dowspudzie oraz we wsiach Szkocja, Linton, New York (Pruska Wielka), Bromfield (Józefowo), Longwood (Ludwinowo) i Berwick (Korytki). Śmieliśmy się mówiąc, że byliśmy w Szkocji, bo ta nazwa pozostała do dziś. 

    Dobra Paca: 3 miasteczka, około 20 folwarków, kilkadziesiąt wsi, sumy w gotowiźnie przekraczające 4 mln złotych, archiwalia oraz zbiory sztuki gromadzone przez kolejne pokolenia rodu Paców, na skutek rozbiorów Polski zostały rozdzielone między dwa zabory.
    Niezwykłe losy hrabiego fascynują do dziś. W sieci i nie tylko, znaleźć można sporo publikacji o życiu tego patrioty.
    Dowspudzka posiadłość miała być rezydencją wiejską, jak również swego rodzaju pomnikiem chluby oręża polskiego i znamienitości oraz poświęcania dla ojczyzny rodu Paców.

   
Pałac zbudowany był z cegły, na planie odwróconej litery T. Elewację korpusu głównego zdobiły rzeźbione postacie czterech królów i ośmiu hetmanów. W części
reprezentacyjnej jak i w pawilonie, mieściły się biblioteka wojskowa i zbrojownia oraz oranżeria i sala koryncka. Centralną część pawilonu stanowiła wysoka na dwie kondygnacje kaplica, za nią była galeria obrazów, w zachodnim skrzydle znajdowały się biblioteka, sypialnia reprezentacyjna oraz łazienka, we wschodnim natomiast sala bilardowa i jadalnia. Wszystkie pomieszczenia były bardzo bogato zdobione freskami, obrazami, rzeźbami, sztukateriami oraz militariami. W tak wystawnych wnętrzach nie mogło zbraknąć kominka z kararyjskiego marmuru oraz fantazyjnej fontanny. Okna upiększały witraże. Na piętrze pałacu znajdowały się pokoje mieszkalne i gościnne.

   
W dwukondygnacyjnych piwnicach na ich górnym poziomie mieściły się łazienki nazywane termami, również one były strojnie zdobione arabeskami i malowidłami o tematyce przyrodniczej.

   
Pacowie pieczętowali się herbem Gozdawa przedstawiającym białą lilię przepasaną złotym pierścieniem w czerwonym polu - widać go na pozostałościach.





















    Pałac Paca w Dowspudzie otaczał piękny kilkunastohektarowy park. Założenie uległo częściowemu zniszczeniu podczas działań wojennych 1830-1831, później stopniowo degradowało się.












   
W przeszłości, przy okazji wielu wyjazdów na Litwę do Wilna poznałam bliżej historię rodu Paców, po raz pierwszy byłam w Wilnie w latach siedemdziesiątych na zaproszenie pewnej rodziny Polaków, tam mieszkającej.

 
  Z Dowspudy pojechaliśmy do odległych o niecałe dwa kilometry Raczek - wsi nabytej przez generała Józefa Paca w 1748 roku (lokację miejską Raczki posiadały w latach 1558-1870). Dobra Józefa Paca
odziedziczył w 1797 daleki krewny z linii jezneńskiej, starościc kowieński Ludwik Michał Pac...  O Raczkach w jednym z kolejnych postów.

   
Dowspuda, 15 sierpnia 2021 roku

6 komentarzy:

  1. Wprawdzie byłem, ale nie mieliśmy okazji aby wejść do kordegardy - odbywało się tam jakieś przyjęcie. Jestem pod wrażeniem ilości faktów, które zebrałaś zarówno o miejscu jak i o rodzinie Paców. Ostatnio mam mniej czasu, prace wokół domu trochę mnie teraz absorbują a za chwilę wyczekany urlop. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dzięki Tobie tam pojechałam. Twój ostatni post sprawił, że musiałam wreszcie zobaczyć ruiny pałacu Paca w Dowspudzie.
      Życzę miłego podróżowania :)
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  2. Szkoda, że pałac zniszczono, bo mielibyśmy kolejne niezwykłe cudeńko! Zgrałaś się z Wkrajem i dopełniłaś jego wpis dotyczący tego ciekawego miejsca i fascynujących postaci.
    Powiem jeszcze, że fajnie Ci w żółtym, no i torebeczka pierwsza klasa!!!
    Czekam na dalsze wpisy. Pozdrowionka:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda Uleńko - Pałac wart Paca, a Pac pałaca. Jak z opisu wynika to było wspaniałe dzieło. Przytoczyłam tylko niewielki fragment opisu tej posiadłości. Już sama makieta pobudza wyobraźnię...
      Dziękuję za kobiecą ocenę mojej stylizacji.
      Buziaki posyłam :) :)

      Usuń
  3. Lubię, jak poznane wcześniej historie mają potem ciąg dalszy i natrafiamy gdzieś, kiedyś na jakiś zazębiający się fragment opowieści, tak jak piszesz- historię poznałaś już wcześniej, a teraz zapewne tę znajomość pogłębiłaś. Im więcej podróżuję tym spotykam coraz więcej osób, których losy były niezwykle ciekawe. Nie trzeba wymyślać historii, wystarczy je spisać i będzie albo ciekawa książka, albo dobry film. U mnie podobnie, jak u wkraja ostatnio mało czasu, udaje się gdzieś na krótko wyskoczyć, ale już pisanie o tym idzie kiepsko. Pozdrawiam (w oczekiwaniu na urlop za niecałe 3 tygodnie)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ludzkie losy zawsze mają gdzieś swój początek, potem w rożnych zakątkach świata splatają się tworząc bogatą historię.
      Życzę Ci mnóstwo nowych wrażeń i dobrego wypoczynku na wyczekiwanym tak długo urlopie :)

      Usuń