niedziela, 10 listopada 2013

Składam siebie


                                         Mieszkam w starym sadzie
                                         i kawałek po kawałku
                                         konstruuję siebie.

                                                 Dobieram nowe klocki
                                                 i pracowicie usiłuję
                                                 sprawić by pasowały
                                                 jak kiedyś...

                                        Składam siebie
                                        na nowo
                                        z kawałków szkiełek
                                        z kalejdoskopu
                                        z ptasich piór
                                        z latawców
                                        i od czasu do czasu
                                        z kieliszka cytrynówki
                                        no i świstu jesiennego wiatru
                                        I z każdym tym kawałkiem
                                        czuję ponownie sens i ład
                                        spadania liści...

      
                                                           
/wiersz Moniki Zawadzkiej,
                                                            absolwentki ASP w Poznaniu/
                                                         


     Jesień to czas tęsknoty za słońcem, za ciepłym wiatrem odzierającym z sukienki, za szumiącym morzem, za górami, za bezgraniczną zieloną przestrzenią upstrzoną kolorami lata i kwitnącymi marzeniami, za gałęziami drzew uginającymi się pod ciężarem owoców, za wędrówkami i przygodami na łonie natury, za wszystkim tym co na zawsze wryło się w pamięć i wygrzebywane z jej zakamarków koić będzie ból, rozgrzewać ciało i duszę, kołysać do zimowego snu…
      Pora siewów minęła i wydała owoce, nastał czas przemijania, czas zbierania i składania siebie na nowo, czas w którym czuję ponownie sens spadających liści…











































                             Moniko, dziękuję za możliwość publikacji wiersza.

9 komentarzy:

  1. ładny wiersz i ładne zdjęcia!
    najbardziej podoba mi się to z księżycem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię wieczory przy gitarze...
    zdjęcia piękne i wiersz również

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesień jesienią , ale ja tutaj lato widzę w swoim najlepszym czasie. Widzę piękną modelkę, która z wdziękiem pozuje, jakiś radosny- wcale nie sentymentalny i nie zadumany czas...

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie kolory i spotkania zawsze nastrajają pozytywnie. I dobrze, że są zdjęcia, bo można trochę zaczerpnąć tego wspaniałego optymizmu. U mnie dziś słońce, ale drzewa już szare. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Niech się wszystkim podobają inne pory roku, a ja kocham właśnie JESIEŃ !!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesień zmusza do refleksji nad przemijającym czasem i życiem. I po to owa jesień jest , aby na chwile się zatrzymać w tym biegu życia . Zastanowić się, co jest dla nas ważne. Pozdrawiam. jesiennie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne zdjęcia. Uwielbiam wieczory przy gitarze. Bardzo podobały mi się zdjęcia z rumiankami i innymi kwiatami, czy to ogniste drzewo jesienne. Dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ładnie napisane i pokazane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jolu, po trzech latach Facebook przypomniał mi o tym poście. Dziękuję za komentarz. Jak widzę na wcześniejsze komentarze nie zareagowałam i aż wierzyć mi się nie chce, bo to nie w moim stylu. Nie wszystkie zdjęcia sprzed lat podobają mi się. Myślę że zrobiłam duże postępy w fotografii. Nie ma to jak doświadczenie, co nie znaczy też, że moje zdjęcia są super.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń