W dniach od 25 marca do 10 kwietnia w godzinach od dziesiątej do dwudziestej drugiej, w Bazylice świętego Dionizego w Argenteuil pod Paryżem można oglądać wystawioną na widok publiczny Tunikę Jezusa, szatę splamioną krwią uznawaną przez wielu za autentyczne świadectwo Męki Pańskiej. Ślady na Tunice pokrywają się ze śladami na całunie turyńskim (znaleziono krew grupy AB).
W Ewangelii świętego Jana czytamy:
Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: "Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć" (J19 23-24)
Grzegorz z Tours pod koniec szóstego wieku pisał w Gloria martyrum:
Mówi się, że jest ona przechowywana w bazylice Świętych Archaniołów w Galathai, mieście oddalonym około 150 km od Konstantynopola.
Fredegar w Chronologii twierdził, że w pięćset dziewięćdziesiątym roku w mieście Zafed niedaleko Jerozolimy została odnaleziona marmurowa skrzynia zawierająca świętą suknię, tę samą o którą żołnierze rzymscy rzucali losy.
W sześćset czternastym roku Jerozolima została zdobyta przez Persów, którzy zrabowali wiele relikwii. Wśród nich, mogła być Tunika. Gdy w sześćset dwudziestym ósmym roku Herakliusz zwyciężył Persów, odzyskał cenną relikwię i od tamtej pory była ona przechowywana w Wielkim Pałacu w Konstantynopolu.
W osiemsetnym roku cesarzowa bizantyjska Irena podarowała marmurową skrzynię z relikwią Karolowi Wielkiemu. Był to prezent dyplomatyczny z okazji koronacji władcy na cesarza Zachodu.
Najprawdopodobniej w osiemset trzecim roku Karol Wielki przekazał Tunikę klasztorowi Humilité-de-Notre-Dame w Argenteuil, którego przeoryszą została jego córka Théodrade.
Natomiast według tradycji chrześcijańskiej przekazanej przez benedyktyńskiego mnicha Eudes de Deuil (1110-1162) dar ten z uroczystą pompą trafił do klasztoru dwunastego sierpnia osiemsetnego roku.
W osiemset pięćdziesiątym roku Normanowie splądrowali wieś, ale na szczęście relikwii zamurowanych wraz z listami poświadczającymi jej pochodzenie nie znaleźli.
W tysiąc trzecim roku opactwo Notre-Dame w Argenteuil zostało odbudowane.
Według legendy marmurową skrzynię ukrytą w murze kościoła odnaleźli benedyktyni z opactwa Saint-Denis (w 1152, w 1154 albo w 1156 roku), według innej wersji znaleziono ją w zapomnianych piwnicach opactwa w którym mnisi rozpoczynali remont kościoła.
Od tamtej pory losy Tuniki są dobrze udokumentowane.
Do sanktuarium pielgrzymowali między innymi Ludwik IX święty, Franciszek I, Henryk III, Ludwik XIII, Maria Medycejska, Anna Austriaczka, kardynał Richelieu...
Święta Tunika w ciągu wieków historii była świadkiem różnych wydarzeń, ale nigdy nie opuściła Argenteuil. Tradycyjnie pokazywana jest dwa razy w ciągu wieku, podczas uroczystych okazji. Dwa przedostatnie wystawienia miały miejsce w tysiąc dziewięćset trzydziestym czwartym i tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym trzecim roku.
Ostatnio, z okazji Jubileuszu Miłosierdzia oraz pięćdziesiątej rocznicy powstania diecezji a także stu pięćdziesięciolecia budowy bazyliki, wystawiono ją dwudziestego piątego marca po Wielkopiątkowej Drodze Krzyżowej.
Do Argenteuil pojechaliśmy w Wielką Sobotę po południu. O tej porze nie było tłumów a więc swobodnie bez pośpiechu i ścisku weszliśmy do Bazyliki świętego Dionizego.
A jako że spodziewano się wielu pielgrzymów, to zadbano także o ich bezpieczeństwo. Wszystkie dojścia do świątyni były zamknięte metalowymi płotkami, przy których policja sprawdzała torby i plecaki. Na tyłach kościoła czuwały służby medyczne, ustawiono sanitariaty. Przed kościołem sprzedawano pamiątki...
W niedzielę 10 kwietnia o godzinie szesnastej trzydzieści podczas uroczystych nieszporów odbędzie się zakończenie wystawienia relikwii.
Bazylika Saint-Denys to budowla neoromańska trzynawowa z potrójnym portykiem i dzwonnicą wysoką na pięćdziesiąt siedem metrów, zbudowana na planie krzyża łacińskiego w dziewiętnastym wieku przez Théodore'a Ballu na miejscu wcześniejszej piętnastowiecznej świątyni.
Na obu końcach transeptu, czyli w nawie krzyżowej znajdują się dwie monumentalne kaplice, każda z ogromnym witrażem w kształcie rozety.
Polichromowana kaplica po prawej stronie to Kaplica Świętej Tuniki. Szatę przechowuje się zrolowaną w ołtarzu z lawy wykonanym w tysiąc osiemset sześćdziesiątym szóstym roku.
Na widok publiczny przeniesiono ją i ustawiono w chórze (prezbiterium) przed ołtarzem głównym z pozłacanej miedzi, dekorowanym kamieniami szlachetnymi na tle dwuskrzydłowych organów i rozwieszono w specjalnym złoconym cyborium, konstrukcji zwanej z francuska châsse d’ostension.
A tak wyglądała Tunika wystawiona w tysiąc dziewięćset trzydziestym czwartym roku w Argenteuil.
Nad wejściem do bazyliki znajduje się duża empora organowa z instrumentem wykonanym w tysiąc osiemset sześćdziesiątym siódmym roku przez Antoine Marie Louis Suret. Warto przyjrzeć się także ambonie wykonanej z białego marmuru.
Przy okazji warto także zwiedzić pozostałości opactwa Notre-Dame i romańską kaplicą świętego Jana, której budowę rozpoczęto w tysiąc trzecim roku. Wzniesiona na planie kwadratu, posiada trzy nawy z sześcioma sklepieniami krzyżowymi opartymi na dwóch kolumnach centralnych. Nawa środkowa zamknięta jest absydą. Kaplica zwieńczona jest piętrem z drewnianym stropem dostępnym od strony północnej przez zewnętrzne schody. Pierwotnie budynek znajdował się w obrębie opactwa benedyktynów.
Polecam także krótki film w języku polskim Grzegorza Górnego "Świadkowie tajemnicy: Tunika z Argenteuil"
oraz dokument Tunika z Argenteuil
Argenteuil, 26 marca 2016 roku.
W Ewangelii świętego Jana czytamy:
Żołnierze zaś, gdy ukrzyżowali Jezusa, wzięli Jego szaty i podzielili na cztery części, dla każdego żołnierza po części; wzięli także tunikę. Tunika zaś nie była szyta, ale cała tkana od góry do dołu. Mówili więc między sobą: "Nie rozdzierajmy jej, ale rzućmy o nią losy, do kogo ma należeć" (J19 23-24)
Grzegorz z Tours pod koniec szóstego wieku pisał w Gloria martyrum:
Mówi się, że jest ona przechowywana w bazylice Świętych Archaniołów w Galathai, mieście oddalonym około 150 km od Konstantynopola.
Fredegar w Chronologii twierdził, że w pięćset dziewięćdziesiątym roku w mieście Zafed niedaleko Jerozolimy została odnaleziona marmurowa skrzynia zawierająca świętą suknię, tę samą o którą żołnierze rzymscy rzucali losy.
W sześćset czternastym roku Jerozolima została zdobyta przez Persów, którzy zrabowali wiele relikwii. Wśród nich, mogła być Tunika. Gdy w sześćset dwudziestym ósmym roku Herakliusz zwyciężył Persów, odzyskał cenną relikwię i od tamtej pory była ona przechowywana w Wielkim Pałacu w Konstantynopolu.
W osiemsetnym roku cesarzowa bizantyjska Irena podarowała marmurową skrzynię z relikwią Karolowi Wielkiemu. Był to prezent dyplomatyczny z okazji koronacji władcy na cesarza Zachodu.
Najprawdopodobniej w osiemset trzecim roku Karol Wielki przekazał Tunikę klasztorowi Humilité-de-Notre-Dame w Argenteuil, którego przeoryszą została jego córka Théodrade.
Natomiast według tradycji chrześcijańskiej przekazanej przez benedyktyńskiego mnicha Eudes de Deuil (1110-1162) dar ten z uroczystą pompą trafił do klasztoru dwunastego sierpnia osiemsetnego roku.
W osiemset pięćdziesiątym roku Normanowie splądrowali wieś, ale na szczęście relikwii zamurowanych wraz z listami poświadczającymi jej pochodzenie nie znaleźli.
W tysiąc trzecim roku opactwo Notre-Dame w Argenteuil zostało odbudowane.
Według legendy marmurową skrzynię ukrytą w murze kościoła odnaleźli benedyktyni z opactwa Saint-Denis (w 1152, w 1154 albo w 1156 roku), według innej wersji znaleziono ją w zapomnianych piwnicach opactwa w którym mnisi rozpoczynali remont kościoła.
Od tamtej pory losy Tuniki są dobrze udokumentowane.
Do sanktuarium pielgrzymowali między innymi Ludwik IX święty, Franciszek I, Henryk III, Ludwik XIII, Maria Medycejska, Anna Austriaczka, kardynał Richelieu...
Święta Tunika w ciągu wieków historii była świadkiem różnych wydarzeń, ale nigdy nie opuściła Argenteuil. Tradycyjnie pokazywana jest dwa razy w ciągu wieku, podczas uroczystych okazji. Dwa przedostatnie wystawienia miały miejsce w tysiąc dziewięćset trzydziestym czwartym i tysiąc dziewięćset osiemdziesiątym trzecim roku.
Ostatnio, z okazji Jubileuszu Miłosierdzia oraz pięćdziesiątej rocznicy powstania diecezji a także stu pięćdziesięciolecia budowy bazyliki, wystawiono ją dwudziestego piątego marca po Wielkopiątkowej Drodze Krzyżowej.
Do Argenteuil pojechaliśmy w Wielką Sobotę po południu. O tej porze nie było tłumów a więc swobodnie bez pośpiechu i ścisku weszliśmy do Bazyliki świętego Dionizego.
A jako że spodziewano się wielu pielgrzymów, to zadbano także o ich bezpieczeństwo. Wszystkie dojścia do świątyni były zamknięte metalowymi płotkami, przy których policja sprawdzała torby i plecaki. Na tyłach kościoła czuwały służby medyczne, ustawiono sanitariaty. Przed kościołem sprzedawano pamiątki...
W niedzielę 10 kwietnia o godzinie szesnastej trzydzieści podczas uroczystych nieszporów odbędzie się zakończenie wystawienia relikwii.
Bazylika Saint-Denys to budowla neoromańska trzynawowa z potrójnym portykiem i dzwonnicą wysoką na pięćdziesiąt siedem metrów, zbudowana na planie krzyża łacińskiego w dziewiętnastym wieku przez Théodore'a Ballu na miejscu wcześniejszej piętnastowiecznej świątyni.
Polichromowana kaplica po prawej stronie to Kaplica Świętej Tuniki. Szatę przechowuje się zrolowaną w ołtarzu z lawy wykonanym w tysiąc osiemset sześćdziesiątym szóstym roku.
Na widok publiczny przeniesiono ją i ustawiono w chórze (prezbiterium) przed ołtarzem głównym z pozłacanej miedzi, dekorowanym kamieniami szlachetnymi na tle dwuskrzydłowych organów i rozwieszono w specjalnym złoconym cyborium, konstrukcji zwanej z francuska châsse d’ostension.
A tak wyglądała Tunika wystawiona w tysiąc dziewięćset trzydziestym czwartym roku w Argenteuil.
Nad wejściem do bazyliki znajduje się duża empora organowa z instrumentem wykonanym w tysiąc osiemset sześćdziesiątym siódmym roku przez Antoine Marie Louis Suret. Warto przyjrzeć się także ambonie wykonanej z białego marmuru.
Przy okazji warto także zwiedzić pozostałości opactwa Notre-Dame i romańską kaplicą świętego Jana, której budowę rozpoczęto w tysiąc trzecim roku. Wzniesiona na planie kwadratu, posiada trzy nawy z sześcioma sklepieniami krzyżowymi opartymi na dwóch kolumnach centralnych. Nawa środkowa zamknięta jest absydą. Kaplica zwieńczona jest piętrem z drewnianym stropem dostępnym od strony północnej przez zewnętrzne schody. Pierwotnie budynek znajdował się w obrębie opactwa benedyktynów.
Polecam także krótki film w języku polskim Grzegorza Górnego "Świadkowie tajemnicy: Tunika z Argenteuil"
oraz dokument Tunika z Argenteuil
Argenteuil, 26 marca 2016 roku.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam to szczęście, że nie trafiam w tłumy, ale je sprowadzam. Zauważyłam, że kiedy wchodzę do jakiegoś pomieszczenia, obojętnie butiku, galerii, muzeum, kościoła... to wnętrze zazwyczaj jest puste i dopiero za mną napływają ludzie...
UsuńDo Argenteuil pojechałam z mężem z dwóch powodów, po pierwsze z czystej ciekawości, bowiem dwa razy w przeciągu wieku wystawia się Tunikę Jezusa i z powodu Świąt Wielkanocnych. Chcieliśmy w ten sposób, z dala od Polski, zaznaczyć swoją obecność w Święcie Zmartwychwstania. Odwiedzających relikwię w Wielką Sobotę było naprawdę niewielu.
Do relikwii - części ciała, mam podobny stosunek i uważam, że nie powinno się ich rozwlekać po całym świecie...
Na Sycylii widziałam kościół z kaplicą, w której w ogromnej ilości przeróżnych złoconych i zdobionych kamieniami szlachetnymi relikwiarzach wystawiono wiele rożnych części ciała świętych.
Jeżeli zaś chodzi o Tunikę Jezusa to myślę, że chiton, który także wkładało się na nagie ciało pełnił rolę sukni zewnętrznej, zaś Tunika, o której mowa w ewangelii św Jana, czyli tak zwany sadin była znana przez stulecia już przed naszą erą i stosowana jako bielizna.
Na końcu posta umieściłam link, który odpowiada na wiele pytań. Ciekawe są badania nad autentycznością Tuniki Jezusa i jej rekonstrukcja...
Szczerze mówiąc, kiedy ją zobaczyłam powiedziałam do męża, że wygląda jak szata jedwabna tylko co uszyta lub utkana.
Według wikipedii sadin Izraelici wytwarzali już w ziemi Kanaan a potem w niewoli egipskiej. Samson walczący z Filistynami wymienia syndony w jednej ze swoich zagadek (Sdz 14, 12), Izajasz w opisie bielizny kobiet (Iz 3, 23) i Jeremiasz. Księga Przysłów opisuje niewiastę przy warsztacie tkackim tkającą sadin, który potem sprzedaje i dostarcza kupcowi (por, Prz 31, 24)
A w mieście świateł pada dzisiaj od rana, a więc swoją wyprawę skróciłam znacznie.
Buziaki i serdeczności :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTez mnie zdziwila niewielka ilosc osob w Bazylice...tym bardziej ,ze tak rzadko tunike sie wystawia. Rzeczywiscie wybralas wlasciwa wycieczke na okres Wielkiej Nocy. A magnolie slicznie kwitly...kapliczka romanska ciekawie komponuje sie w dosc nowoczesnym otoczeniu. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńGrażynko, tak niewiele osób zostawia komentarze pod moimi postami, na Twój czekam zawsze :(
UsuńPozdrawiam ciepło :)
Teraz zachwycam się Panteonem, jego wnętrzem i zewnętrzem, studiuję historię tej budowli i czytam o artystach, którzy zajęli się dekoracją...
Ewciu! na Twoje posty musze wygospodarowc pore dnia, kiedy mam troche wiecej czasu i jestem zrelaksowana...czytam je wolno i analizuje foty...wiec najpierw rzucam szybko oko na nowy post a potem sobie spokojnie do niego wracam...sciskam Cie a za oknem warszawskim mokro, szaroburo ale taki deszcz spowoduje, ze zielen wybuchnie cala swoja wiosenna sila!
UsuńNic nie wiedziałam o tunice. Ciekawa opowieść. To, że ta szata nie zetlała przez tyle lat, to też jakiś cud...
OdpowiedzUsuńEwa, podziwiam Twoje tempo w publikowaniu postów! Pozdrowienia
Jolu, właśnie dodałam jedno zdjęcie Tuniki wystawionej w Argenteuil w 1934 roku. Tam dobrze widać jak właśnie zetlała i ile z niej zostało.
UsuńA wiesz, że myślę o Tobie ilekroć znajdę się w jakimś ogrodzie czy też skwerku.
Buziaki jeszcze z Paryża :)
Co do relikwii mam nieco sceptyczny stosunek, a jeśli już to też nie jestem zwolennikiem "handlowania" (oględnie mówiąc) nimi (czy jak piszesz rozwłóczenia ich po świecie. Ale Bazylika mnie zauroczyła. Nie wiem, dlaczego w końcu widziałam całkiem sporo, ładnych czy pięknych świątyń, ale ta sprawiła, że chciałabym ją zobaczyć. A może to zdjęcia, które wyłuskują z całości przepiękne detale.
OdpowiedzUsuńBazylika ma piękną bryłę i na zewnątrz wygląda imponująco, natomiast wewnątrz godnym uwagi jest ołtarz główny i kaplica w której przechowuje się Tunikę...
UsuńSerdeczności :)