niedziela, 15 listopada 2020

Zakynthos - atrakcje wschodniego wybrzeża półwyspu Vasilikos


    Przed południem objechaliśmy plaże znajdujące się na zachodnim wybrzeżu półwyspu Vasilikos
ostatecznie docierając do najdalej wysuniętego przylądka Gerakas (tutaj), po południu zaś wyruszyliśmy na wycieczkę po plażach znajdujących się po wschodniej stronie półwyspu, ale tym razem zaczęliśmy od jego krańca, czyli przylądka Ákra Kalogkéra.
    Kształt cypla skojarzył mi się z wygiętym
wskazującym palcem lewej dłoni, u nasady którego, na rozciągającym się wzdłuż cypla wzgórzu, zasadziło się Porto Roma Studios & Restaurant.




   
Quada zostawiliśmy na niepłatnym parkingu należącym do Porto Roma Studios, hoteliku oferującego swoim gościom pokoje z widokiem na morze, relaks w zadbanym ogrodzie a także wspaniałą panoramę z zadaszonego tarasu.
   Zamiast zdjęcia parkingu sekundowy filmik, zrobiony w ramach testowania możliwości drugiego telefonu, którego do tego celu nigdy nie używałam.


     W samym obiekcie pracowało dwóch mężczyzn i wszystko wskazywało na to, że to już koniec sezonu. Mogliśmy jednak rozejrzeć się po terenie należącym do Porto Roma Studios & Restaurant i zrobić zdjęcia.
















     Ze względu na panujący upał nasze stroje były raczej skromne. Ryszard stwierdził, że prezentuję się znakomicie i bez przerwy cykał mi fotki. Doszłam do wniosku, że nie są prowokujące i całkiem, hym…jakby tu określić, jak na mój wiek niezłe, a zatem pokazuję kilka, może nie specjalnie dla Czytelników bloga interesujących.












     Trochę czasu spędziliśmy na tarasie, obserwując parę Greków, która przyjechała skuterem na plażę przy małym porcie. Trzecim pasażerem tego środka lokomocji był sporej wielkości pies, który początkowo chętnie zażywał kąpieli, później zaś wolał swoich właścicieli śledzić z wystającej z wody skały.





   
W porcie, konserwacją łodzi zajmował się zapewne jej właściciel.




   
Na widocznych wzdłuż wybrzeża plażach Porto Roma Beach, Mavratzi Beach i dość odległej St. Nicholas Beach nie widać było turystów. Wokoło panowała błoga cisza zakłócana jedynie szumem morskich fal.


   
Dalej za plażą St. Nicholas Beach i przylądkiem z samotnie stojącą tam świątynią Agios Nikolaos (Άγιος Νικόλαος) znajdowała się długa piaszczysta plaża Banana Beach.

   
Banana Beach nie przypadła nam do gustu ze względu na swoją wielkość, popularność i rozbudowaną plażową infrastrukturę. Chociaż na plaży było niewiele osób, a leżaki i parasole w większości uprzątnięte zatrzymaliśmy się na wysokości Casa Playa Banana Beach, gdzie jeszcze ostatni plażowicze korzystali z usług tego gastronomicznego obiektu. Od strony lądu wyłaniał się najwyższy szczyt pasma górskiego Skopos a od strony morza Peloponez, na tle którego śmigała biała łódź motorowa.
    Ryszard nie miał ochoty na kąpiel, ja natomiast staram się korzystać z każdej okazji.









     Późnym popołudniem wilgotny strój kąpielowy zamieniłam na leginsy i ruszyliśmy na reklamowaną bardzo plażę Porto Zorro Beach (Παραλία Πόρτο Ζόρο) z Porto Azzuro Beach Bar & Restaurant.




















   
Porto Zorro Beach ze swoim skalistym brzegiem wyglądała imponująco i zachęcała do dłuższego wypoczynku. Postanowiliśmy zbadać kamienną okolicę ze ścieżkami kończącymi się w gęstych ciernistych zaroślach. Krajobraz zachwycał. Jak na dłoni widoczna była góra Skopos, z morza wystawały postrzępione kamienne bryły z zielonymi czubami. 



































   
Na plaży było jeszcze sporo turystów, co świadczyło o jej popularności. Myślę, że w sezonie na Porto Zorro Beach jest gęsto od plażowiczów.
W porównaniu do Banana Beach, ta plaża jest bardziej kameralna, bardziej atrakcyjna ze względu na swoje położenie jednak z moją ciekawską naturą poznawania świata nie mogłabym spędzić całego dnia na żadnej z prezentowanych dotychczas plaż.




   
Półwysep Vasilikos, 7 października 2020 roku

  Zakynthos - inne wpisy:

- Zante - Zakynthos - kurort Argassi
- Zakynthos - Porto Limnionas, najstarsze drzewo oliwne w Exo Chora i dzwonnica w Koiliomenos z symbolami masońskimi
- Zante quadem - Przylądek Keri (Κερί) i Agios Sostis (Άγιος Σώστης) 

- Zakynthos - stolica wyspy, monastyr Najświętszej Marii Dziewicy w Anafonitrii i święty Dionizos, Bochali i Skopos

- Plaże zawłaszczone przez żółwia morskiego Caretta Caretta - Sekania, Dafni, Gerakas - strefa A Morskiego Parku Narodowego Zakynthos

- Zakynthos - atrakcje wschodniego wybrzeża półwyspu Vasilikos
- Magia Zakynthos... dla ludzi młodych duchem...

- Zakynthos - Zatoka Wraku, Błękitne Groty, majestatyczne, wapienne klify skąpane w lazurowych wodach Morza Jońskiego

5 komentarzy:

  1. Byłam tu już, ale nie udało się opublikować komentarza.
    Uff, piękna wyspa na Twoich zdjęciach i w moich wspomnieniach.:)
    Kochana takie nogi, to są nogi.:) Do nieba:) I trzeba je pokazywać.:)
    Niektóre wysepki do złudzenia przypominają żółwie.:)( zdjęcie nr 80).
    Ach, baaardzo tęsknimy z M. za Grecją.
    Moc serdeczności posyłam i życzenia zdrowia.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przed chwilą odpowiedziałam Ci na komentarz w poprzednim poście.
      Dziękuję Ci Kochana za tyle dobrych słów i za to, że wciąż ze mną jesteś.
      Ja również tęsknię za Grecją, niektóre miejsca chciałabym ponownie zobaczyć, niektóre zobaczyć po raz pierwszy.
      Szukając materiałów natrafiłam na grupę Polaków, którzy zorganizowali wyprawę do "zatoki wraku" i skakali ze skały. Fantastyczny film z tej wyprawy umieszczony na YT. Wrzucę go później na bloga.
      Buziaki i serdeczności :)

      Usuń
  2. Piękne te plaże! Każda ma coś innego do zaoferowania i trudno byłoby się zdecydować, na której wypoczywać. Jednak chyba najbardziej urokliwa, z tymi swoimi skałkami, jest Zorro Beach.
    Ewa, Ryszard wiedział, co robi! Taką modelkę dorwał, że trudno mu się dziwić, że zrobił tyle fotek. Jak na ten rocznik... Jak wino!
    Całusy:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Zorro Beach na nudę narzekać nie można. Ta plaża też mi się podoba, chociaż nie mogłabym biernie wypoczywać.

      Ryszard wie kiedy i jak zrobić mi zdjęcie, jest cierpliwy i nie cyka na chybcika ;) a ja z kolei zastygam w bezruchu kiedy widzę, że na mnie poluje ;)
      Dziękuję Uleńko za SMS-a. Wczoraj wieczorem domyśliłam się, że coś jest nie tak.
      Pozdrawiamy Was serdecznie :)

      Usuń
    2. To masz szczęście do ładnych fotek, bo Zbyszek, jeśli mu nie przypomnę, to by nie zrobił żadnego zdjęcia. Dlatego mam ich tak mało i jakość też różna:)))

      Usuń