czwartek, 31 grudnia 2020

Paryż - kiedy twierdza Templariuszy - le Temple - wyparowała z mapy stolicy Francji i co dzisiaj znajduje się w obrębie dawnych obwarowań?


    Po Temple - średniowiecznej fortecy zakonu templariuszy, zajmującej niegdyś obszar sześciu hektarów, za wyjątkiem kilku piwnic, nie zostało nic, zupełnie nic!
    Temple, prawdziwe miasto w mieście, w którego murach mieszkać mogło aż cztery tysiące obywateli zniknęło na zawsze! Wyparowało z mapy stolicy Francji!
    Znajdowało się niegdyś na północnym brzegu Sekwany, wokół okazałej dzisiaj rezydencji gdzie swoją siedzibę jeszcze do niedawna miało merostwo trzeciej dzielnicy Paryża, teraz mieści się w niej Mairie Paris Centre - pierwszy okręg miasta obejmujący pierwszą, drugą, trzecią i czwartą dzielnicę.
     Z dwudziestu dzielnic tak zwanych arrondissements pozostaje obecnie siedemnaście, jednak ich kolejne numery nie zmieniają się i od pierwszej dzielnicy numeracja przechodzi od razu do piątej - to tyle ciekawostek odnośnie nowego podziału Paryża.
    W granicach trzeciej i czwartej dzielnicy określanej mianem Le Marais znajduje się wiele wspaniałych zabytków, o których wspominałam już na blogu i jeszcze nie raz wspomnę jako że materiału zebrałam sporo.




   
Dzisiaj coś niecoś o wybudowanej tam w 1240 roku twierdzy Temple.

    Powstały w dwunastym wieku w Jerozolimie zakon templariuszy, wynajmujący stancję (pied-à-terre) w pobliżu obecnego paryskiego ratusza (hôtel de ville), nabył sześć hektarów terenów bagiennych (marais - stąd nazwa dzielnicy) i ziemi uprawnej, którą najpierw otoczył murem zwieńczonym krenelażem a później zaczął wznosić liczne budynki. I tak w obrębie obwarowań powstała kaplica rotundowa - późniejszy gotycki kościół Mariacki, wysoka kwadratowa wieża - typ wieży Cezara
(la Tour de César - dokładny opis wieży tutaj), gdzie zakon przechowywał archiwa i pieniądze. W następnym wieku z ziemi wystrzeliła okazała wieża Temple oflankowana skromnym budynkiem. W wieży znajdował się skarbiec królewski, powierzony pieczy zakonników.




    Jak wiadomo zakonnicy byli nie tylko sprawnymi rycerzami, ale też dobrymi administratorami, stworzyli i operowali potężnym systemem bankowym, w którym olbrzymie kwoty pieniędzy przepływały między Palestyną i Europą, przechowywali depozyty, udzielali pożyczek i…mieli wielu dłużników... jednym z największych był król Francji i Nawarry Filip IV Piękny, który pożyczał pieniądze dla podreperowania budżetu państwa, nadszarpniętego przez swoją rozrzutność.
    Nie przedłużając zbytnio wątku bezwzględnego króla zaznaczę tylko, że to on wraz ze swoim najwyższym doradcą Wilhelmem Nogaretem w sposób wyrafinowany i okrutny zniszczył templariuszy i jako zwierzchnik Królestwa Jerozolimy i za zgodą papieża Klemensa V, wytoczył proces sądowy, w wyniku którego kilkudziesięciu braci zakonnych, z wielkim mistrzem Jakubem de Molay na czele zostało spalonych na stosie. Po ogołoceniu skarbca majątek zakonu, w tym twierdza Temple w Paryżu, uległ konfiskacie na rzecz joannitów.
     Przez kilka lat, uwięzieni zakonnicy próbowali dowieść swojej niewinności, jednak pod wpływem okrutnych tortur przyznawali się do wszystkich zarzucanych czynów. 2 maja 1313 roku papież Klemens V wydał bullę zakazującą działalności templariuszom.



 
    25 października 2007 roku, Watykan opublikował materiały dotyczące śledztwa w sprawie Zakonu. Wśród nich znalazł się słynny Pergamin z Chinon, który zawierał relację z przesłuchania czterech przywódców templariuszy przeprowadzonego z ramienia papieża. Dokument poświadcza, że przywódcy zakonu zostali uznani za niewinnych w sprawie herezji i otrzymali absolucję ze strony kardynałów, którzy działali w imieniu papieża. Niemniej, Klemens V nie cofnął decyzji o rozwiązaniu zakonu, nie zrehabilitował jego przywódców, nie odwołał nakazu ścigania Templariuszy, ani nie zaapelował do króla Francji o zwrot ich dóbr. 

 
    Dzisiaj na zachodnim krańcu wyspy Cité na square du Vert-Galant znajduje się tablica pamiątkowa przypominająca, że to tutaj 18 marca 1314 roku spalono na stosie ostatniego Wielkiego Mistrza Zakonu Templariuszy Jacquesa de Molay.
    Ciekawostką jest, że ten zielony teren z wieloma gatunkami drzew i krzewów znajduje się siedem metrów niżej niż inne części wyspy
Cité. Zachowany pierwotny poziom tego miejsca zalewany jest wodami Sekwany podczas powodzi.
    Skwer swoją nazwę zawdzięcza przydomkowi króla Henryka IV - Vert-Galant (zielony rycerz / bawidamek) - nadanemu mu przez wzgląd na liczne kochanki, jakie miał w podeszłym wieku. Plac od reszty wyspy oddziela pomnik rycerza na koniu, z brązu naleciałym zielenią.



 
   
W czternastym wieku Temple stało się rezydencją królewską. Tutaj zmarła królowa Klemencja Węgierska wdowa po królu Ludwiku X, tutaj rezydowało dwóch Burbonów, Ludwik (1661-1711) i Franciszek I (1777-1830), tutaj w 1774 roku koncertował Wolfgang Amadeusz Mozart i jego siostra Maria Anna Mozart, tutaj wreszcie, w czasach rewolucji francuskiej, w Temple zamienionym na więzienie, przetrzymywano między innymi rodzinę królewską: Marię Antoninę, Ludwika XVI i Ludwika XVII, najpierw w małej wieży, a miesiąc później w urządzonej na nowo wieży wielkiej. Król zajął pierwsze piętro, królowa drugie.


    21 stycznia 1793 trzydziestodziewięcioletni obywatel Ludwik Kapet został zgilotynowany. Jego ostatnie słowa brzmiały: Umieram niewinnie, przebaczam mym wrogom, pragnę, by moja krew przyniosła pożytek Francuzom i uśmierzyła gniew Boga.
    W 1810 roku Napoleon, nie mogąc znieść widoku mrocznego więzienia Temple, sprzedał je jakiemuś przedsiębiorcy, aby ten je zburzył. Zdemolowano także kościół Mariacki i wieżę Cezara. Jako ostatni zniknął pałac l'hôtel du Grand Prieur. Jego rozbiórki dokonano za panowania Napoleona III.  
 

    Dzisiaj, kontemplowanie minionych wydarzeń, warto rozpocząć od square du Temple założonego w 1857 roku. Twórcą parku był francuski inżynier budowy dróg i mostów Jean-Charles Adolphe Alphand, znany z prac nad upiększaniem miasta wykonywanych razem z baronem Haussmannem.


  
Byłam tam 10 grudnia, kiedy jeszcze w ogrodzie królowała piękna, ciepła jesień. W zieleni krzewów siedział zadumany Pierre-Jean de Béranger (1780-1857) - francuski poeta i autor piosenek,
który bez wątpienia przyczynił się do idealizacji Napoleona i stworzenia jego legendy.













   
Mają tu swój plac zabaw i najmłodsi, a o dzieciach wywiezionych w latach 1942-1944 i zamordowanych w Auschwitz
przypomina tablica pamiątkowa. Jedyną ich zbrodnią było żydowskie pochodzenie. Policja rządu Vichy współdziałającego z nazistami deportowała ponad jedenaście tysięcy dzieci. Pięćset z nich mieszkało w trzeciej dzielnicy, osiemdziesięcioro siedmioro maluchów nigdy nie poszło do szkoły.


   
Wokół square du Temple, w pobliżu placu Republiki, znajduje się siedemnastowieczny, barokowy kościół świętej Elżbiety Węgierskiej z fasadą w stylu klasycznym z widocznymi inspiracjami jezuickimi. Front zdobią cztery posągi: świętego Ludwika, świętej Eugenii, świętej Elżbiety i świętego Franciszka z Asyżu, w tympanonie zaś Pieta włoskiego rzeźbiarza Josepha-Michela-Ange Polleta (1814–1870). 



   
Wnętrze kościoła zdobią liczne obrazy, rzeźby i freski. W czasie adwentu (10 grudnia) nie mogłam swobodnie fotografować dzieł znajdujących się wewnątrz - nawy boczne przeznaczone były tylko dla penitentów.

    Zdołałam zrobić zdjęcie obrazu Gustave’a François - moment upamiętniający rozstanie króla Ludwika XVI z rodziną. 


   
W chórze (prezbiterium) moją uwagę zwróciło półkoliste sklepienie z malowidłem Jeana Alaux (1786-1864) gloryfikującym świętą Elżbietę, przyjmowaną do nieba przez chór aniołów. Elżbietę ubraną w habit franciszkański pozdrawiają trzy cnoty teologiczne Wiara, Nadzieja i Miłosierdzie oraz święci archaniołowie Michał i Gabryel.




   
Innymi wyróżniającymi się miejscami w kościele jest drewniana ambona, a w emporze organy z 1853 roku z postacią króla Dawida i dwoma aniołami z trąbami. W kościele, ze względu na bardzo dobrą akustykę, organizuje się wiele koncertów, głównie muzyki klasycznej.





   
Również w pobliżu skweru du Temple znajduje się kościół Saint-Denys-du-Saint-Sacrement, nazwany tak na cześć świętego Dionizego pierwszego biskupa Paryża, męczennika, patrona Francji i Mniszek Benedyktynek od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu (Benedyktynki Sakramentki).
    Pośrodku prostej fasady kościoła wyróżniają się cztery kolumny jońskie zwieńczone trójkątnym frontonem ozdobionym płaskorzeźbą wykonaną przez Jeana-Jacquesa Feuchère'a przedstawiającą trzy cnoty teologiczne: po środku Wiara wznosząca kielich i hostię (święty sakrament), po lewej Nadzieja opierająca kotwicę o Szema Jisrael (Słuchaj, Izraelu - jedna z dwóch najważniejszych, obok Amidy, modlitw w judaizmie), po prawej Miłosierdzie chroniąc dziecko wyciąga płonące serce w stronę księgi z Hymnem o miłości z pierwszego Listu do Koryntian apostoła Pawła z Tarsu.
    W niszach po obu stronach wejścia znajdują się wyobrażenia świętych Piotra i Pawła - rzeźby wykonane w 1849 roku, a nad portalem z zegarem cztery cnoty kardynalne: Roztropność, Umiarkowanie, Sprawiedliwość, Męstwo - płaskorzeźby z drugiej połowy dziewiętnastego wieku.




   
Wnętrze kościoła zdobi kilka dzieł malarskich, między innymi Pieta z 1844 roku namalowana przez Delacroix, Pielgrzymi z Emaus autorstwa François-Edouarda Picota, a w ołtarzu głównym szara płaskorzeźba trompe-l'oeil w formie fryzu
autorstwa Alexandre-Denisa Abla de Pujola.














   
Inną niezwykle ciekawą budowlą w trzeciej dzielnicy Paryża, tuż obok skweru du Temple, jest Carreau du Temple - klejnot architektury przemysłowej, znajdujący się w centrum dawnych średniowiecznych obwarowań twierdzy Temple.
    Od szesnastego wieku królowali tu głównie złotnicy. Przed 1789 rokiem, często odbywały tu się targi trwające po trzy dni, na których handlowano futrami i innymi towarami jak również żywnością.
    Pierwszy kryty budynek z czterdziestoma czterema łukami, zwany Rotundą, powstawał w latach 1788-1790. Rotunda, jako integralna część klauzury Temple korzystała z przywilejów eksterytorialnych przyznawanych temu miejscu: sklepy wynajmowano po bajońskich sumach, nie brakowało też i bankrutów, którzy znajdowali tam schronienie.
    W Rotundzie sprzedanej w 1797 roku handlowano starymi, używanymi rzeczami. Kilka lat później handel starzyzną, który odbywał się wcześniej na rynku des Innocents (dawny cmentarz Niewiniątek - o nim opowiem w jednym z kolejnych postów) przeniesiono w inne miejsce. 



   
W 1863 roku hale i Rotunda zostały rozebrane, w ich miejscu powstało sześć nowoczesnych pawilonów ze stali, szkła i cegły. W 1904 w le Carreau odbyły się pierwsze targi - Foire de Paris, a w następnym roku cztery z sześciu pawilonów zdemontowano.
    W latach 1950-1970, w le Carreau liczącym około tysiąca detalistów, odnotowano ogromny napływ klienteli. W roku 1976 zostało ich już tylko trzystu sześćdziesięciu a w 2000 - dziesięciu. W 1976 mer Paryża postanowił usunąć rynek i na jego miejscu wybudować parking. Projektowi temu sprzeciwili się mieszczanie i sześć lat później rynek wpisano na listę zabytków historycznych. W wyniku konkursu rozpisanego w 2003 roku złożono 133 projekty, z których trzy rok później poddano głosowaniu. Mieszkańcy trzeciej dzielnicy przegłosowali ostatni projekt.
     Podczas tak zwanej la Nuit blanche 2013 (białej nocy) le Carreau zostało otwarte ponownie po raz pierwszy dla publiczności
przed oficjalną inauguracją 20 lutego 2014 roku.
    Przestrzeń ponad 6500 m2 w centrum Paryża dostępna jest dla wszystkich. Każdy znajdzie tu miejsce i zajęcie dla siebie. Działają tu różnego rodzaju sekcje sportowe i kulturalne.
    W szarej, metalowo-szklanej konstrukcji budynku uwagę zwraca kamienny portal - pozostałość po Rotundzie.





  
Nieopodal Carreau du Temple znajduje się czynny, najstarszy kryty targ w Paryżu Marché des Enfants Rouges (zabytek historyczny) - założony w 1615 roku nosił najpierw nazwę
petit marché du Marais. Nazwa des Enfants Rouges pochodzi od sąsiadującego z targiem Hospice des Enfants Rouges (1524-1777) utworzonego przez Małgorzatę z Nawarry, żonę króla Henryka II z Nawarry, dla sierot, które nosiły czerwone mundurki (czerwone dzieci).
 

Paryż, 10 grudnia 2015 roku

 
Uzupełnienie w odpowiedzi na komentarze

Zdjęcie poniżej zrobione przeze mnie w Archiwum Narodowym Francji przedstawia:
- ostatni list Marii Antoniny napisany 16 października 1793 roku do
  siostry Ludwika XVI Madame Élisabeth (1764-1794) w więzieniu w
  Conciergerie
- własnoręcznie napisany testament olographe Ludwika XVI
  opublikowany w więzieniu Temple 25 grudnia 1794 roku

 
   
Kolejne zdjęcie to monument na dawnym cmentarzu świętej Magdaleny wzniesiony przez Ludwika XVIII w celu złożenia tam doczesnych szczątków Marii Antoniny i Ludwika XVI. Po restauracji Burbonów, 21 stycznia 1815 szczątki pary królewskiej zostały ekshumowane i złożone w krypcie bazyliki świętego Dionizego w Saint-Denis. 

  I jeszcze jeden z domów w dzielnicy Marais.


 

6 komentarzy:

  1. Dzisiaj mam wieczór z templariuszami! Wcześniej oglądałam reportaż o tym, jak szukają ich skarbów w kaplicy templariuszy w Chwarszczanach (w Polsce!), potem u Doroty na blogu (bezbrzeżne myśli) czytałam o ich niesamowitej siedzibie w Tomar w Portugalii, teraz Twój ciekawy wpis. Kompendium wiedzy na ich temat!
    Fajnie się zaczął ten rok, z takim ciekawym tematem i pięknymi miejscami. Dzięki!
    Jeszcze raz Ewuniu życzę pięknego roku:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Templariusze mieli swoje komandorie w wielu miastach w Polsce, głównie na Pomorzu Zachodnim i na Śląsku, wiele posiadłości w Europie a także rozległe dobra ziemskie w Królestwie Jerozolimskim. Podróżując trafiałam nie raz na ślady ich działalności. Kto wie może podczas kolejnych wypraw znowu trafię na dawne ich siedziby, tak jak chociażby ostatnio w Nidzicy, albo wcześniej w Ostródzie…
      Czy dane nam będzie jeszcze swobodne poruszanie się po świecie?
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  2. Muszę przyznać, jestem pod wrażeniem ilości faktów jakie tutaj przytoczyłaś. Akurat jestem w trakcie oglądania serialu o Templariuszach. Wieża w filmie jest taka jak na dawnych rycinach i mimo iż to jest film fabularny, wiele ciekawych faktów w nim przedstawiono. Z wielkim zainteresowaniem czytałem tego posta i jestem pod wrażeniem pracy jaką włożyłaś w jego przygotowanie. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzieje templariuszy znane mi są bardziej z filmów dokumentalnych i licznych publikacji, wcześniej obejrzałam kilka filmów fabularnych traktujących o wyprawach krzyżowych. Widziałam wspomniany przez Ciebie tytuł w Netflixie, ale dopiero po przeczytani Twojego komentarza wzięłam się za niego wczoraj, chociaż seriali nie oglądam. Publikacją kilku zdjęć uzupełniłam dzisiaj mojego posta. Jest tam charakterystyczny dla tamtego okresu dom, taki jak w serialu. Wielką wieżę też widziałam w filmie.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Szalenie interesujący wpis. Nigdy nie zgłębiłam tak dokładnie historii dzielnicy Marais. Nie wiem sama, co bardziej interesujące dzieje zakonu templariuszy czy ostatnie chwile Ludwika XVI i Marii Antoniny. Nie wiem dlaczego (zapewne z powodu braku wiedzy historycznej) wyobrażałam sobie, iż ostatnie chwile rodzina królewska spędziła w Conciergerie. Teraz widzę ile jeszcze zostało mi białych plam na mapie Paryża, które chciałabym pokolorować. Dobrego roku życzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mylisz się Maria Antonina ostatnie chwile swojego życia spędziła w Conciergerie, o czym wspominałam już gdzieś na blogu. Przeniesiono ją tam z Temple. Jak mi się wydaje publikowałam gdzieś zdjęcia z więziennej celi w Conciergerie.
      Dodam, że któregoś razu wybrałam się do Archiwum Narodowego Francji w Paryżu, żeby odnaleźć wiele interesujących mnie dokumentów. Pokazuję dwa z nich w odpowiedzi na Wasze komentarze: ostatni list Marii Antoniny i testament Ludwika XVI.
      Wciąż odkładam napisanie posta o Archiwum Narodowym Francji, bo jest to tak ogromny obszar, że nie wiem jak się do niego zabrać. Same rezydencje wchodzące w skład muzeum, mają swoją historię, a do tego jeszcze dokumenty i wystawy.
      Nie wspomnę o innych zabytkach Marais, również czekających w kolejce.
      Wzajemnie Małgosiu, dobrego roku :)

      Usuń