sobota, 12 października 2013

Kopalnia Soli Wieliczka - Szlak pielgrzymkowy Szczęść Boże


     cd  Kopalnię Soli Wieliczka można zwiedzać na różne sposoby.
     Można wybrać sobie jedną z tras, Trasę turystyczną, Trasę górniczą, Tajemnice wielickiej kopalni, Szlak pielgrzymkowy Szczęść Boże oraz inne trasy organizowane specjalnie dla grup przyjaciół, rodzin, dzieci, wycieczek szkolnych…
      W kopalni można także przenocować w jednej z dwóch komór, Komorze Słowackiego lub w Komorze Stajni Gór Wschodnich. Dwudniowe pobyty pod ziemią uatrakcyjnia zwiedzanie i dobre wyżywienie.
      We wnętrzach kopalni organizuje się także dłuższe pobyty klimatyczno-zdrowotne, obejmujące osiemnastodniowe leczenie ambulatoryjnie oraz różnego rodzaju spotkania i imprezy,  konferencje, szkolenia, bale, wesela, biesiady górnicze, warsztaty rzeźbiarskie, warsztaty kulinarne, koncerty, recitale, przedstawienia teatralne i operowe, wystawy, gale, benefisy, pokazy mody, gale taneczne, konkursy piękności czy wydarzenia sportowe…
      Kopalnię Soli Wieliczka można zwiedzić także wirtualnie poprzez usługę Google Street View.

     Na przestrzeni kilkudziesięciu lat ten wspaniały zabytek wpisany przez UNESCO na pierwszą listę światowego dziedzictwa kulturowego i przyrodniczego odwiedziłam kilka razy.
     Pierwszy raz w życiu pojechałam tam z rodzicami, później było kilka wyjazdów szkolnych, jako uczennica i jako opiekun nauczyciel, również z mężem po powrocie z Francji, a przedostatnio kilka lat temu w grupie trzyosobowej…
      Za każdym razem dostrzegam zmiany, które ciągle przyciągają rzesze turystów z wielu zakątków Polski i świata. Pamiętam czasy, kiedy w kopalni nie było klimatyzacji, po ścianach spływała woda, miejscami kapała na głowę, a chodniki były wyłożone drewnianymi deskami. Dzisiaj ściany są suche, na głowę nie kapie i nie istnieje niebezpieczeństwo poślizgnięcia się na wilgotnej posadzce…

      Ostatnim razem, dwudziestego dziewiątego września, w dwudziestą szóstą niedzielę zwykłą szłam Szlakiem pielgrzymkowym Szczęść Boże z wycieczką zorganizowaną przez księdza Wojciecha, proboszcza parafii NMP Królowej Polski w Supraślu. We wcześniejszych dwóch postach wspominałam o uczestnikach wyprawy.
      Religijny trakt, pobłogosławiony na początku dwa tysiące dziesiątego roku przez kardynała Stanisława Dziwisza, obejmuje kaplice, świętego Antoniego, świętego Krzyża, świętego Jana i tę największą świętej Kingi, której wystrój powstawał blisko sto lat i jest dziełem górników - rzeźbiarzy, braci Józefa i Tomasza Markowskich oraz Antoniego Wyrodka. Górnicy dedykowali tę kaplicę świętej Kindze, swojej patronce, której relikwie złożono w ołtarzu głównym i której legenda przypisuje sprowadzenie soli do Polski.
      Trasa jest świadectwem religijności pracujących tu pokoleń wielickich górników. Pielgrzymi mogą podziwiać wspaniałe rzeźby, często ich zatarte rysy - efekt działania sił natury i upływającego czasu. Pielgrzymka prowadzi także przez Drewnianą Golgotę Wielickich Górników i wiele innych atrakcyjnych miejsc…
      Przewodnikami naszej podzielonej grupy byli panowie Tadeusz Gardecki i Piotr Dobosz. Pierwszy z nich jest absolwentem Technikum Mechanizacji Rolnictwa w Supraślu. Dla kogoś kto mieszkał przez pięć lat w moim mieście i spędził w nim swoją młodość było to przyjemne spotkanie. Wspominaliśmy dawne czasy i opowiadaliśmy o zmianach jakie zaszły w Supraślu…
      W jednej z komór pan Tadeusz opowiadał o Ślicznej Baśce, kobyłce, która wyjechała na powierzchnię w dwa tysiące trzecim roku, przepracowawszy w kopalni trzynaście lat. Ponoć  nie były to czasy Naszej Szkapy bo konie budziły się ze światłem dziennym, czyli po pracy przy kieracie były wyciągane na powierzchnię i tam odpoczywały.  Do kieratu zaprzęgano osiem koni w cztery pary. Ponoć Ślicznej Baśce dobrze się wiodło i w kopalni, i na emeryturze…
 

Najstarsza Kaplica św Antoniego na gł 64 m. Jako pierwsza powstała w całości z soli w XVII w

Kaplica św Krzyża - XIX, w komorze Franciszka Józefa na gł 94 m

MB Zwycięska - topolowe drewno XVII w

Mnich z Boczańca przed ołtarzem gł - XVII w

Komora Janowice sprzed 1642 r Kinga poślubiona księciu Bolesławowi Wstydliwemu

W Komorze Janowice spotkała się cała nasza grupa
 
 Drewniana Golgota

 100 m pod ziemią w pochylni  Barącza

Każda stacja zawiera relikwię - kamień z Golgoty

Golgotę  poświęcił kardynał St Dziwisz

... w piątą rocznicę śmierci JP II

 Autorzy: Piotr Starowicz,

... Paweł Janowski,

 ... Jacek Talapka.

 Jezus upada pod krzyżem po raz trzeci

 Jezus przybity do krzyża

 Jezus umiera na krzyżu

Zdjęcie Jezusa z krzyża

 Złożenie Jezusa do grobu

Komora Spalone sprzed 1645 roku

Komora Spalone sprzed 1645 roku

Solny krasnal

Kaplica św Kingi - ołtarz główny - dzieło Józefa Markowskiego

Ostatnia Wieczerza - dzieło Antoniego Wyrodka

Dwunastoletni Jezus w świątyni - dzieło Antoniego Wyrodka

Cud w Kanie Galilejskiej - dzieło Antoniego Wyrodka

Ucieczka do Egiptu - dzieło Antoniego Wyrodka



Rzeź Niewiniątek dzieło Tomasza Markowskiego

Przy wyjściu z kaplicy od 1999 roku stoi solny pomnik Jana Pawła II

Od 1918 r wnętrze kaplicy oświetla 5 żyrandoli. Największy liczy ponad 2,5 tys solnych kryształów

Komora St Staszica o wys 50m - przełom XIX i XX w



















Podszybie Szybu Daniłowicza - ołtarz św Kingi

Anioł Stróż - 1691 rok, olej deska
 
Ecce Homo - XVIII wiek, olej płótno


       Naszą wędrówkę Szlakiem pielgrzymkowym Szczęść Boże zakończyliśmy mszą w Kaplicy świętego Jana. W sumie pokonaliśmy osiemset trzydzieści stopni w optymalnej temperaturze wahającej się między czternaście a szesnaście stopni powyżej zera oczywiście.
      Na dwudziestą szóstą niedzielę zwykłą przypadał fragment Ewangelii według świętego Łukasza /16,19-31/, czyli przypowieść o bogaczu i Łazarzu.
Nawiązując do ewangelii ksiądz Wojciech powiedział, że życie ludzkie jest różne, realizujemy powołania, matki, ojca, dziecka... lecz jego koniec zawsze jest taki sam, śmierć dotyka zarówno bogatego, jak i biednego.
Trumna kieszeni nie ma…, ofiarujmy miłość otwartą dłonią, a nie zaciśniętą pięścią, stawiajmy żywe pomniki wiary i miłości a nie te z kamienia. Wyjedźmy na powierzchnię odnowieni, zostawiając na dole wszystko co niedoskonałe w naszym życiu...

     Wiele razy czytałem tę przypowieść, ale nigdy nie zwróciłem uwagi na pewien istotny szczegół.
     Imię ubogiego - Łazarz - dzięki tej przypowieści weszło do języka potocznego jako synonim nędzarza, biedaka.
     Jak zauważa w jednej ze swoich książek Aleksandro Pronzato - tytułowy bogacz nie ma imienia. Jezus powiedział o nim pewien człowiek bogaty. Można by w tym doszukiwać się wyrazu szczególnej delikatności, a nawet litości Jezusa wobec bogacza. Nie chciał podać jego imienia - aby go nie pozbawić czci w oczach słuchaczy. Taka delikatność z pewnością jest godna pochwały i naśladowania. 
     Niestety, często bywa tak, że piętnując czyjeś złe postępowanie, nie pamiętamy o tym. Podajemy dokładne dane osobowe. Ten i ten zrobił to i to. Wtedy najczęściej nie interesuje nas ostrzeżenie przed grzechem i odrzucenie go, ale potępienie grzesznika
      /Ksiądz Zbigniew Sobolewski/

      Pozostaje jeszcze kwestia wyboru i odpowiedzialności. 

     Sumienie, prawo moralne, życiowe doświadczenie, mądrość literatury, jednoznacznie pouczają nas o konsekwencjach pychy, ułudzie bogactwa i nieuchronności śmierci.
     Nikt więc nie może tłumaczyć się niewiedzą. I jeśli ktoś tej przestrogi nie przyjmie, może mieć pretensje tylko do siebie. I do swojej głupoty, która zazwyczaj podąża tuż za bogactwem.
     Może więc warto część dóbr zainwestować w nabycie mądrości? 
     / Ksiądz Mariusz Pohl/


     To była piękna msza. Nasz przewodnik Tadeusz Gardecki twierdził, że druga tak piękna, w której uczestniczył była msza pielgrzymów meksykańskich…

Wchodzimy do Kaplicy św Jana. Parawan na czas mszy oddziela komorę od szlaku pielgrzymkowego

Kaplica zachwyca wspaniałą polichromią z wyobrażeniem Św Trójcy na kolebkowym sklepieniu

Tło wnęki ołtarzowej zdobi kolorowy widok Jerozolimy

Wystrój Kaplicy św Jana nawiązuje do treści pasyjnej

Aneks po prawej stronie pełnił funkcję Bożego Grobu

Kaplicę wykonali utalentowani górnicy Andrzej Lepiarski i Alojzy Nürenberg

Krucyfiks z drewna lipowego w stylu krakowskiego baroku pochodzi z XVIII wieku

Górnicy zbudowali kaplicę z drewna niekiedy powtórnie pozyskanego w kopalni, np z rozmontowanych drabin

Wmontowany w solny ocios witraż projektu Jacka Białoskórskiego
 
     Dla mnie to było również ciekawe, nowe doświadczenie. Po raz pierwszy w życiu uczestniczyłam wraz z grupą przyjaciół we mszy świętej odprawionej głęboko pod ziemią…

W drodze powrotnej zatrzymujemy się na kolację w Dworze u Antoniego

Nie mają tu herbaty owocowej


      Na zakończenie kilka zdjęć pochodzących z kroniki klasowej - moi wychowankowie na wycieczce do Krakowa i Wieliczki. Pojechaliśmy tam pociągiem. Drugim opiekunem był ksiądz Krzysztof Romanowski. W Krakowie spotkaliśmy inną klasę z Liceum Plastycznego. Jeden z opiekunów, obecny dyrektor szkoły, wówczas nauczyciel historii, dołączył do nas na czas zwiedzania Wieliczki.
      Był wrzesień 1991 roku…
     



Marta i Radek całują solnego krasnala



 Niedziela, 29 września 2013 roku

13 komentarzy:

  1. Z jakiegos powodu nie zwrocilam uwagi,ze w Kopalni Wieliczka sa rozne trasy do zwiedzania. Dobrze wiedziec, bo to ma sens.Powietrze tam jest rzeczywiscie wspaniale.Dziekuje za podzielenie sie wycieczka i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz nawet indywidualnie ustalić trasę zwiedzania.
      Lepiej wykupić sobie dwudniowy pobyt wtedy więcej ogarniesz.
      Usciski

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia, fantastyczna wycieczka i te słowa księdza Wojciech , które zacytowałaś nam tu..takie mądre
    Zawsze z ciekawością tu zaglądam i czytam
    Super poza tym zawsze wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa komentarza.
      Pozdrawiam również ciepło, serdecznie

      Usuń
  3. ładne te dzieła A. Wyrodka! ale ładne też dzieła natury:)
    nie wiedziałam, że tam można nawet zanocować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, możesz także poprosić lekarza rodzinnego o wypisanie skierowania na pobyt taki jak w sanatorium. Ponoć długo się nie czeka. Dla ciekawości podam, że przeczytałam informację o wolnych jeszcze miejscach na początku listopada tego roku. Leczenie jest bezpłatne, płatne jest wyżywienie.
      Uściski i zdrowia życzę

      Usuń
  4. Właśnie, jest jedna taka trasa, że dostaje się sprzęt "prawie jaskiniowy" i chodzi się w miejsca niedostępne normalnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego nie wiedziałam.
      Wspinaczkę po skałach przeżyłam w Twierdzy Kłodzkiej i powiem, że ten sport mi się nawet spodobał.
      Uściski

      Usuń
  5. Niezwykle miejsce...nabralam ochote by tam jeszcze raz pojechac. Zanocowac tam to bylaby dopiero przygoda! nie wiedzialam o tym. A twoje zdjecie jako dama z puszka..to odkrycie..nie bylas blondynka!!! ladnie tez! buziak

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Urodziłam się biała jak mleko i taki kolor utrzymywał się bardzo długo, później włosy zaczęły ciemnieć, ale nigdy nie były tak ciemne jak na zdjęciu dama z puszką.
      Nawiasem mówiąc, ta wycieczka była dla mnie wyjątkowa, sama czułam się jak uczennica. wspólnie przeżyliśmy wiele radosnych chwil, był wieczór poetycki z okazji urodzin jednej z licealistek, wspólny wypad do kina na film Robin Hood - książę złodziei (1991) - śmiechu co nie miara, przygoda w autobusie komunikacji miejskiej, Wierzynek i wiele, wiele innych krakowskich zabytków...
      Buziaki

      Usuń
  6. Kasuję wcześniejszy komentarz. Pod ziemią też jest pięknie!!! Wspaniałe miejsce i znakomicie zaprezentowane przez Ciebie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czyżby w kopalni powstały nowe kaplice ?

    OdpowiedzUsuń