poniedziałek, 7 września 2015

Sanktuarium Ducha Świętego w Nowym Sączu




     Do świątyni Ducha Świętego w Nowym Sączu, otoczonej murem, prowadzą dwa wejścia,  które zarazem są przejściem między ulicami Ducha Świętego i księdza Piotra Skargi otwartymi w ciągu dnia i zamykanymi na noc.
     Obie osiemnastowieczne barokowe bramy kute w żelazie wiodą na obszerny nagłośniony dziedziniec, na którym podczas odprawianych wewnątrz kościoła mszy świętych gromadzą się także wierni.
    Po środku placu na wysokiej kolumnie ustawiono statuę Matki Boskiej z Dzieciątkiem, a w rogu placu, przylegającym do ściany prezbiterium, wymurowano ołtarz polowy na okazję dwudziestopięciolecia koronacji Cudownego Obrazu Maryi Pocieszycielki.
  
 Dwie strony dziedzińca okala krużganek przyozdobiony płaskorzeźbami tajemnic różańcowych.
    Do świątyni, wprost do nawy głównej wiodą dwa mniejsze wejścia, trzecie zaś środkowe i zarazem główne wejście wiedzie do kruchty kościelnej. Nad nim znajduje się polichromowana płaskorzeźba (słabo widoczna na zdjęciu) Maryi Pocieszycielki wykonana w pomniejszeniu na wzór Cudownego Obrazu. Po prawej stronie widoczny jest drewniany krzyż misyjny.







    Warto zatrzymać się w kruchcie kościoła, którą urządzili jezuici w pierwszym roku niepodległej Polski, powiększając tym samym przestrzeń świątyni. Na uwagę zasługuje tam tablica obwiedziona grubymi drewnianymi ramami z wypisaną historią Towarzystwa Jezusowego, a także informacja umieszczona w gablocie opisująca sanktuarium.
    Niewątpliwie, cennym zabytkiem w kruchcie jest szesnastowieczny krucyfiks zawieszony nad kropielnicą. Wzrok przyciąga niewielkie popiersie założyciela Towarzystwa Jezusowego Ignacego Loyoli i dużych rozmiarów malowidło z uroczystości koronacji Cudownego Obrazu z tysiąc dziewięćset sześćdziesiątego trzeciego roku przedstawiające jej uczestników a ponad nimi podobiznę ukoronowanego obrazu Matki Boskiej Pocieszenia. Na malowidle wyłaniają się w tle dwa kościoły, po lewej kościół Ducha Świętego w Nowym Sączu, po prawej kościół Matki Bożej Bolesnej w Zawadzie, gdzie ze względu na ówczesne stosunki polityczne odbył się obrzęd koronacji.





    Nad głównym wejściem z kruchty do świątyni znajdują się niewielkie szesnastogłosowe organy firmy Riegera, założonej przez braci Rieger w Karniowie na terenie Śląska Opawskiego w Czechach.


    Na ścianach nawy głównej wiszą Stacje Drogi Krzyżowej - olejne obrazy na płótnie sprowadzone z Wiednia w tysiąc osiemset siedemdziesiątym ósmym roku. 


    W nawie głównej odnajdujemy także ścienny obraz Matki Bożej, ołtarz Świętego Krzyża z Krucyfiksem i Piętą, obraz Chrystusa Oświęcimskiego, obraz świętej Zyty, dwa ołtarze o bliźniaczym wystroju architektonicznym Najświętszego Serca Jezusowego i świętego Andrzeja Boboli z figurami Aniołów po bokach i gablotami wotywnymi oraz obraz świętego Maksymiliana Kolbego...






     Zrobiłam zdjęcie neobarokowej ambony z symbolem Ducha Świętego, na szczycie której stoi Chrystus jako Dobry Pasterz (niestety nie widoczny na fotografii).



    Najcenniejszym zabytkiem świątyni jest wielki ołtarz główny w stylu neogotyckim stanowiący oprawę dla Cudownego Obrazu - Matki Boskiej Pocieszenia (1569 rok - malowany temperą na desce lipowej, dar Zofii Jordanówny z Zakliczyna) z figurami świętego Piotra z kluczami i świętego Pawła z mieczem, sprowadzonymi z Tyrolu.
    W ołtarzu na wysokości tronu wystawienia Najświętszego Sakramentu odnajdujemy  malowidła dwóch scen biblijnych Zwiastowania i Ofiarowania Pana Jezusa w świątyni, a po ich bokach postacie czterech ewangelistów.
    W predelli z obu stron tabernakulum ozłoconego i opancerzonego mieszczą się zaszklone nisze z różnymi relikwiami.
    Mensę ołtarza zakrywa antepedium z piękną płaskorzeźbą wykonaną z drzewa (1893) przedstawiająca Wieczerzę Pańską - słabo widoczną na zdjęciu, bowiem przed mensą ustawiono ogromny bukiet kwiatów, za którym znajduje się dodatkowy nowy ołtarz z ambonką, wykonany według zasad odnowionej liturgii na Soborze Watykańskim II. Dla jego potrzeb podniesiono o trzy stopnie posadzkę prezbiterium według projektu inż. Zbigniewa Lewczuka z nowosądeckiego skansenu.





   
  Prezbiterium - pozostałość z pierwotnego gotyckiego kształtu świątyni ocalałą w wielkim pożarze (1611), kiedy to reszta sklepienia nawy głównej runęła - odbudowano w stylu renesansowym. Ściany prezbiterium pokrywają rysunki przedstawiające trzy biblijne sceny Zwiastowanie, Boże Narodzenie i Ofiarowanie Dzieciątka Jezus w świątyni.
        Na ścianach prezbiterium wiszą przeszklone gabloty z wotami - dziękczynnymi darami za niewyczerpane hojności Matki Boskiej Pocieszenia. Wota pochodzą z czasów jezuickiej opieki nad sanktuarium. Wcześniejsze - również liczne, jak podają zachowane spisy - z norbertańskiego okresu trafiły do skarbca austro węgierskiej monarchii po kasacie sądeckiego opactwa.
    Od wielkiego ołtarza wiodą drzwi do kaplicy świętej Anny, przyległej do prezbiterium, w której obejrzeć można przedstawienie świętej Anny z Matką Bożą i Dzieciątkiem Jezus, czyli jedno z wyobrażeń malarskich świętej Anny Samotrzeciej/Samotrzeć, jak się przypuszcza z szesnastego wieku.

     Przed obrazem świętej Anny Samotrzeć znajduje się malowany na drewnie obraz Przemienienia Pańskiego lub Chrystusowego Oblicza z pierwszej połowy siedemnastego stulecia
z napisem łacińskim u dołu ne avertas faciem Tuam a me - nie odwracaj ode mnie Twojego oblicza - werset 9 z psalmu 26.
   Po prawej stronie ołtarza stoi kamienna chrzcielnica nakryta wiekiem w kształcie wieżyczki, wykonanym z miedzianej blachy.



    
   
Do nawy bocznej przylega kaplica świętego Stanisława Kostki - patrona młodzieży.
     Marmurowy ołtarz z leżącą figurą Świętego pochodzi z Krakowa z Domu Młodzieży Rękodzielniczej, prowadzonego w okresie międzywojennym przez jezuitę księdza Mieczysława Kuznowicza.
    Nad ołtarzem znajduje się obraz świętego Stanisława Kostki, który przez trzysta pięćdziesiąt lat wisiał w jezuickim kościele świętych Piotra i Pawła we Lwowie, gdzie pojawił się w samych początkach siedemnastego stulecia. Na tereny Polski Ludowej przewieziony został w ramach powojennej repatriacji i ostatecznie znalazł należne miejsce w nowosądeckim sanktuarium Matki Boskiej Pocieszenia dla krzepienia i zapalania młodych serc. Namalowany na płótnie rozpiętym na desce przedstawia Jezuitę w czarnej szacie z rękami złożonymi do modlitwy, z oczyma skierowanymi ku górze, unoszącego się na złocistych obłokach kryjących jego nogi, a więc w chwale nieba...






    Kościół Ducha Świętego zainteresował mnie w sposób dość szczególny, bowiem w ostatnich czasach mówi się i pisze dużo na temat jezuitów, co prowokuje mnie niejako do własnych poszukiwań i przemyśleń, a także do zweryfikowania wielu być może teorii spiskowych krążących w świecie o Towarzystwie Jezusowym. 
    Działalność zakonu krytykowana była przez różnych uczonych z różnych środowisk, a ja mam już swoją, hym..., nie dokończoną opinię na ten temat, ale póki co nie jest moim zamiarem przedstawianie jej w Naprzeciw SZCZĘŚCIU...
    Jako jedno z wielu źródeł informacji polecę mojemu Czytelnikowi film z tysiąc dziewięćset osiemdziesiątego szóstego roku pod tytułem Misja, opowiadający autentyczną historię misji założonej i prowadzonej przez jezuitów pośród Indian Guarani, na pograniczu Brazylii, Paragwaju i Argentyny w tysiąc siedemset pięćdziesiątym roku...







      
                         Nowy Sącz, niedziela 14 września 2014 roku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz