Jednym z ciekawszych podparyskich muzeów jest Narodowe Muzeum Ceramiki (Musée national de Céramique) w Sèvres. Zaprezentowano w nim 50 tysięcy eksponatów pochodzących z manufaktur na całym świecie, w tym 5 tysięcy egzemplarzy z manufaktury sewrskiej. Zgromadzone dzieła reprezentują wszystkie epoki, od antyku poczynając, przez średniowiecze, renesans, barok, klasycyzm, eklektyzm XIX wieku, art nouveau, art déco i inne dwudziestowieczne prądy we wzornictwie, na dwudziestym pierwszym wieku kończąc.
Nazwa wyrobów ceramicznych wywodzi się z greckiego określenia κεραμικός (keramikos), κέραμος (keramos) - ziemia, glina.
W 1740 roku dzięki Ludwikowi XV i
markizie Pompadour (protektorce artystów, pisarzy i filozofów) powstała manufaktura porcelany w Vincennes, która
w 1753 otrzymała miano manufaktury królewskiej - Manufacture Royale de
Porcelaine.
W 1756 roku fabrykę z Vincennes przeniesiono do Sèvres do nowych budynków powstałych
z inicjatywy Madame de Pompadour, nieopodal jej zameczku wybudowanego na
szerokim płaskowyżu w Meudon (kliknij tutaj)
z widokiem na Sekwanę - Château de Bellevue, bo taką
nazwę nosił, został zburzony w 1823 roku.
Za doskonalenie procesów i technik w starej manufakturze odpowiedzialny był chemik Jean Hellot, który we współpracy z innym chemikiem stworzył między innymi nowe niebieskie barwniki, w nowej fabryce w Sèvres chemik uzyskał kolejny kolor podstawowy dla porcelany tak zwany rose Pompadour (róż Pompadour).
W 1757 roku francuski rzeźbiarz Étienne Maurice Falconet (1716-1791), pod patronatem markizy Pompadour zaliczany do najlepszych rzeźbiarzy nurtu barokowego we Francji, został mianowany dyrektorem pracowni rzeźby manufaktury produkującej porcelanę w Sèvres.
W 1756 w fabryce zatrudnionych było 200 mężczyzn oraz grupa dziewcząt znająca zasady malowania wzorów na porcelanie i potrafiąca wyrabiać porcelanowe kwiaty. Manufaktura przyciągała najlepszych artystów swoich czasów. W 1759 przeszła pod kontrolę królewską, a następnie cesarską i państwową.
Wizytówką Manufaktury Sèvres jest Narodowe Muzeum Ceramiki powstałe w 1824 roku z inicjatywy francuskiego naukowca Aleksandra Brongniarta (1770-1847) - geologa-mineraloga, paleontologa, chemika i zoologa, wykładowcy Szkoły Górniczej w Paryżu, dyrektora królewskiej manufaktury porcelany w Sèvres w latach 1800-1847.
W 1876 manufaktura wraz z muzeum zostały przeniesione do specjalnie wybudowanych dla nich budynków, stojących na czterohektarowej działce w parku Saint-Cloud, gdzie znajdują się do chwili obecnej (do Saint-Cloud jeszcze wrócę w jednym z kolejnych postów).
Ekspozycja prezentowana jest na trzech piętrach budynku i obejmuje między innymi ceramikę starożytnej Grecji i Rzymu, ceramikę chińską i islamską, majolikę europejską, fajans hiszpańsko-mauretański, ceramikę japońską i wyroby kultur Ameryki prekolumbijskiej, ceramikę osmańską i safawidzką oraz nowożytne wyroby francuskie, holenderskie, niemieckie, włoskie, w tym porcelanę z Sèvres oraz fajans z Delftu i Nevers.
Największy eksponat - waza Neptuna z 1867 roku, mierzy ponad trzy metry wysokości, a jego średnica liczy ponad jeden metr, najmniejszy zaś to filiżanka do czekolady z namalowanym portretem cesarzowej Józefiny, jednym z najstarszych jest prymitywna figurka bogini matki datowana na 1600-1200 r. p.n.e.
Przed wejściem do muzeum stoi pomnik Bernarda Palissy (ur. około 1510 - zm. około 1589) - uczonego francuskiego, ceramika, emaliera, chemika, fizyka i geologa oraz teoretyka i projektanta ogrodów. Palissy wytwarzał naczynia z fajansu delikatnego z glazurowaną, wypukłą i wielobarwną dekoracją plastyczną. Wykorzystywał między innymi motywy roślinne i zwierzęce. Większość jego prac wystawiona jest w Narodowym Muzeum Renesansu w Château d'Écouen (kliknij tutaj i tutaj). Po ogłoszeniu pracy Discours admirables de la nature des eaux, w której Palissy stwierdzał, że znajdowane na obszarze Basenu Paryskiego skamieniałe skorupy małży i ślimaków są szczątkami rzeczywistych dawnych zwierząt, został uznany za heretyka i uwięziony w Bastylii, gdzie zmarł.
Na wzgórzu po prawej stronie powyżej muzeum ceramiki znajduje się kolejny obiekt godny uwagi, powołane w 1875 roku przez międzynarodową Konferencję Miar - Międzynarodowe Biuro Miar i Wag (Bureau International des Poids et Mesures BIPM), gdzie powstał wzorzec kilograma i metra.
W maju 2019 roku weszła w życie nowa definicja kilograma oparta o stałą Plancka. Wzorzec fizyczny, który był zwykłym odważnikiem został zastąpiony wzorem matematycznym.
Okazało się, że dotychczasowy wzorzec i jego kopie zmieniają wagę przez procesy fizyczne. Wpływ otoczenia na odważnik miały wyeliminować szklane klosze, ale nie udało się. Poszczególne odważniki na całym świecie mogą różnic się nawet o 50 mikrogramów (50 mikrogramów to są dwa skrzydła muchy). Kilogram spotkał los podobny do tego, który kiedyś spotkał podstawową jednostkę miary, czyli metr -metr z Sèvres trafił do muzeum. Obecnie każdy naukowiec może sam dokładnie obliczyć metr na podstawie długości drogi przebytej w próżni przez światło.
Pałace, które zajmuje BIPM zostały wzniesione na polecenie Ludwika XIV w siedemnastym stuleciu. Podczas wojny francusko-pruskiej zostały poważnie zniszczone, ale je odbudowano.
W pobliżu tych obiektów, po jednej stronie Sekwany, znajduje się stacja metra Pont de Sèvres linii nr 9, po drugiej stacja tramwajowa Musée de Sèvres - Tramway T2.
Warto zatrzymać się na moście Pont de Sèvres i popatrzeć na przeciwległe brzegi Sekwany, gdzie na zachodnich przedmieściach Paryża rozlokowały się miejscowości takie jak Saint-Cloud czy Boulogne-Billancourt (obie widoczne na zdjęciach) a nieco na południe od nich Meudon.
Interesujące miejsce i pięknie położone. A zbiory przecudne! Najbardziej podoba mi się misa z drobnymi kwiatkami. No i te ogromne wazy. Nie można się napatrzeć! Miała wyczucie i nosa do biznesu słynna Madame.
OdpowiedzUsuńDzięki Wam za wycieczkę:)))
Markiza słynęła jak widać nie tylko z roli królewskiej metresy...
UsuńUściski :)
Chyba mogłabym długo siedzieć i wpatrywać się w piękne wazy i inne przedmioty. Jaki trzeba mieć talent aby wykonać te dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńTylko patrzeć i podziwiać wytwory ludzkiej wyobraźni... :) :) :)
UsuńUwielbiam Twoje francuskie posty. Zabrałaś nas dzisiaj w zaczarowane miejsce gdzie są prawdziwe kruche, finezyjne dzieła sztuki. Miałem możliwość oglądania kolekcji porcelany zgromadzonej w Dreźnie, ale tutaj jest ich więcej i o wiele większa ich różnorodność. Pewnie nie zobaczę tego na własne oczy, więc cieszy możliwość podziwiania tego muzeum u Ciebie za co dziękuję. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDrezno nie było mi po drodze ale zwiedziłam też inne muzea, w których zgromadzono wspaniałe kolekcje porcelany.
UsuńPozdrawiam serdecznie :)