poniedziałek, 14 maja 2012

Piknik Ochotniczej Straży Pożarnej w Supraślu


    Po niedzielnej mszy świętej, moja koleżanka z chóru, Ela Cylwik – utalentowana młoda kobieta – zatrzymała mnie na chwilę i zaprosiła na popołudniowy piknik organizowany przez Ochotniczą Straż Pożarną.

    Dzień był dość chłodny, a ciężkie chmury zwiastowały deszcz. Mimo to wybraliśmy się po obiedzie z moim Rici do miasta [mieszkamy na obrzeżach zapomnianych przez władze] na reprezentacyjną ulicę 3-go Maja, przy której mieści się duży budynek dawnej Szkoły Podoficerskiej Państwowej Straży Pożarnej. Jeszcze kilka lat temu było tu gwarno, a wszyscy ci, którzy tu pracowali dbali nie tylko o sam budynek, ale i o przyjemny wygląd dokoła niego.

    Dzisiaj, nikt nie wie, do kogo należy ten gmach i dlaczego stoi niewykorzystany i niszczeje. OSP zajmuje jego niewielką część i tak naprawdę sami strażacy nie wiedzą, jak długo w nim pozostaną. W Supraślu takich opuszczonych i zaniedbanych miejsc jest kilka. Weźmy chociażby Ośrodek Wypoczynkowy MSWiA, zamknięty od ponad dwóch lat, nie wspomnę o mniejszych obiektach, które straszą turystów i wczasowiczów…

    My Polacy mamy chyba we krwi paskudne cechy i hołdujemy zasadzie sam nie wezmę i tobie też nie dam, lepiej niech się w proch rozsypie, zmarnuje, zepsuje, niech weźmie Rosjanin, Niemiec, Francuz…, ktokolwiek, ale nie ty bracie, a jak już jakimś cudem uda ci się coś osiągnąć, to i tak szybko padniesz, bo nie jeden nogę ci podstawi, podatkiem takim obłoży, że do końca życia się nie wypłacisz, wejdą ci na hipoteki i pozbawią nawet tego, co miałeś przed rozpoczęciem nowej działalności… Lepiej Polaku młody jedź do Anglii…, gdziekolwiek, i tam pracuj, bo w Polsce nie masz czego szukać… A co? Nie stać nas na kształcenie Polaków na Obcych użytek?

    Podziwiam wszystkich młodych Ochotników naszej Supraskiej Straży Pożarnej, ich zapał, energię, chęć działania i niesienia pomocy. Niedzielny piknik był dość skromny, chociaż jego organizatorzy zrobili wszystko, żeby pokazać się od jak najlepszej strony. Jesteśmy winni młodym Ochotnikom i doświadczonym Strażakom naszą wdzięczność, powinniśmy wspierać i dzielić ich radość, chociażby naszym uczestnictwem w ich święcie. Nie widziałam na pikniku żadnych ważnych osobistości, żadnych urzędniczych twarzy. Na piknik przyszli zwykli mieszkańcy miasteczka, ci którzy wdzięczni są Strażakom za czuwanie nad bezpiecznym snem.

    W niedzielne popołudnie obejrzałam Strażaków w akcji. Nie zabrakło konkursów i nagród dla dzieci i dla dorosłych. Atrakcją dla wielu była przejażdżka samochodem pożarniczym, sportowym motocyklem, czy też Bajkową Kolejką pana Kazika…

Strażacy w akcji

Wyposażenie strażaków

Ela - Wiceprezes Ochotniczej Straży Pożarnej

Świętujemy razem ze Strażakami

Pokaz umiejętności ratowniczych

Jak uwolnić osoby poszkodowane w wypadku

Cięcie ratujące być może życie

Stary fiat zamieniony w kilka minut w kabriolet

Konkursy dla dzieci

Można było zdobyć ciekawą nagrodę

Przejażdżki motocyklem
 
Mam słabość do takich pojazdów

Śmigałam kiedyś eMZetką. Junakiem też próbowałam - był dla mnie za ciężki

Właściciel Hondy do której się przymierzałam

Skórzane spodnie były by świetnym uzupełnieniem góry

Ryszard został, ja pojechałam

Halinko, spotkałam Twoich przesympatycznych kuzynów...

... i ich urocze dzieciaki :) :) :()
 
    Deszcz pokropił krótko. Na bulwarze nad rzeką spacerowali zapewne Białostoczanie, bo nie rozpoznawałam twarzy. Parking przy plaży na Zajmie zastawiony był samochodami. Na głównej ulicy także było sporo aut. Jedzenie w Supraślu jest wyśmienite i zapewne wiele osób przyjechało tutaj na obiad.

Popołudnie w Biesiadzie

Reprezentacyjna ulica 3-go Maja...

... i Kościół pod wezwaniem Św. Trójcy

Idziemy nad rzekę

Przyjemnie było poobserwować ptaki na Zajmie

    Niedziela, 13 maja 2012 roku

10 komentarzy:

  1. Po co mam się ruszać z chałupy jak mi Ewa wszystko opisze ;)
    Impreza była nie w moim rejonie miasta i o niej nie wiedziałem. Szkoda, bo chyba było fajnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale za to zrobiłeś piękne zdjęcia, które przed chwilą obejrzałam na Twoim blogu :)

      Usuń
  2. Dziękuję Ewuniu za wspaniałą relację i zdjęcia mojej rodzinki, jak zwykle opisałaś wszystko tak kolorowo, że czuję się jakbym tam była, pozdrawiam serdecznie...Halina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za dobre słowo:)
      Ciekawa jestem, kiedy będziesz w Supraślu?
      Przesyłam moc serdeczności:)

      Usuń
  3. Fajna uroczystosc, szczegolnie dla dzieci. Chyba kazdy chlopiec chcial kiedys byc strazakiem. Ciesze sie, ze dzieki Tobie, Ewo, jestem blizej Suprasla.
    Z innych majowych "wydarzen" ckni mi sie do majowego nabozenstwa. Czy nadal ma to miejsce kazdego wieczoru w miesiacu maju?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Joasiu,
      Tradycja majowego nabożeństwa wieczorem w dni powszednie przetrwała.
      W niedzielę natomiast, w naszym kościele, odprawia się je po mszy o godzinie 11:00.
      Tydzień temu Telewizja Białostocka wyemitowała nawet krótki film o majowym w naszej parafii... Śpiewaliśmy, a jakże :)

      Usuń
  4. Super impreza, pięknie opisana i fantastycznie zilustrowana. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki,
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Olá Eva!
    Vim ver o seu blogue e gostei da diversidade e especialmente da ida aos bombeiros Voluntários. Acho que lhes devemos muito, pois em situações difíceis estão prontos a ajudar.Uma bela reportagem.
    Abraços da Maria Emília.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olá Maria Emília!
      Obrigado e bem-vindos.
      Abraços da Eva

      Usuń