Pewien flamandzki duchowny
powiedział:
Szukaj ciszy! Zagłębiaj się w jej
tajemnicę.
W niej znajdzie twoje serce odpowiedzi, których
rozum znaleźć nie potrafi.
Phil Bosmans –
autor tych słów – był katolickim księdzem, zakonnikiem i pisarzem. Znane są
jego optymistyczne Przepisy na życie, na
radość, na szczęście… Jego aforyzmy, wiersze i książki przetłumaczono na
dwadzieścia cztery języki, w tym na język polski.
Szukacie ciszy?
Ja szukam ciszy każdego dnia,
szukam jej w domu i poza domem.
Moje szczęście i radość życia
ukryte są w ciszy lasu, w bezkresie pól i łąk, nad rzekami i strumieniami…
No, bo cóż jest piękniejszego niż
wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym
promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem
rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
Zapach wody, zielony w cieniu, złoty w
słońcu,
W bezwietrzu sennym ledwo miesza się,
kołysze,
Gdy z łąk koniki polne w sierpniowym
gorącu,
Tysiącem srebrnych nożyc szybko strzygą
ciszę.
Jesteście szczęśliwi?
A czy spotkaliście kiedyś
człowieka szczęśliwego wśród nieszczęśliwców?
Ja nie!
Tak więc ja, staram
się jak mogę o moje szczęście, które przenosi się na innych.
A oto moje źródło pozytywnej
energii odnalezionej w ciszy dzisiejszego jesiennego barwnego i pogodnego dnia.
|
Moja ulubiona trasa rowerowa |
|
Pólko - z widokiem na rzekę Supraśl |
|
Szukający ciszy |
|
Niebo złote ci otworzę, w którym ciszy biała nić jak ogromny dźwięków orzech, który pęknie, aby żyć... |
|
Czyż nie piękne to odbicie ? |
|
Cieniutką strużką płynie |
|
Niewiele osób przez strumień ten się przeprawia |
|
Jadę wzdłuż rzeki Supraśl |
|
Jeszcze nie tak dawno panoszyły się tutaj bobry |
|
Ścieżka robi się coraz węższa |
|
Przeprawiam się przez bagnisty teren |
|
Na łące po drugiej stronie rzeki |
|
Pachniało mlekiem |
|
Po drewnianej kładce nie ma nawet śladu |
|
W czasach PRL-u był tutaj ośrodek wypoczynkowy Tramp |
|
Droga z Pólka do Supraśla |
|
I w odwrotnym kierunku z Supraśla na Pólko |
|
Wszystkie drogi i ulice z Supraśla prowadzą do lasu |
|
Bez właściciela, samotnie na spacerze |
|
Wszędzie w prześwitach lasu widać domy |
|
Bajeczny leśny obrazek |
|
Nie mogłam objąć obiektywem całego miejsca z drzewami porośniętymi winobluszczem |
|
Kolorowa jesienna cisza |
Sobota, 29 września 2012 roku
Pięknie pokazana jesień, pięknie pokazana rzeka, pięknie pokazany las...
OdpowiedzUsuńWiem, że tęsknisz do tej czarownej krainy ...
UsuńI po raz kolejny mnie zachwycasz, moja ty niestrudzona podróżniczko. Ja ostatnimi czasy częściej podróżuję samochodem czy intercity, ale już w dzieciństwie powtarzałam wszystkim, że nie dla mnie prowadzenie auta: "To mnie będą wozić". ;D Za to w takie okolice często zachodzę na piechotkę, z psiakiem. Tyle u nas drzew, że można się w nich ukryć na wiele godzin a i i ludzie rzadko zaglądają w te strony. I dobrze, to moja mała ostoja. ;)
OdpowiedzUsuńPiękne to odbicie w wodzie, jak malowane... A winobluszcz, uwielbiam ten rodzaj lasów, często zachodzę na okoliczny cmentarz żydowski, gdzie dosłownie wszystkie drzewa oplata owa uparta roślinka. Tak pięknie to wygląda jesienią.
Z kolei zdjęcie z owym leśnym domkiem zwróciło mą uwagę jednym, małym szczegółem: Niby ci ludzie uciekli od zgiełku miasta, a jednak na dachu antena musi być. Czyż to nie obłuda?
Pozdrawiam serdecznie, Ewuniu. Jak zawsze pokrzepiona twoimi zdjęciami. Ja też koffam taką ciszę. :)) :**** (Cmoki)
Na takie odbicie w wodzie czekałam i czekałam aż wreszcie się doczekałam. Jestem samoukiem w większości dziedzin, więc do wszystkiego dochodzę metodą prób i błędów. Ostatniej niedzieli też odkryłam kilka funkcji mojego aparatu fotograficznego i znowu zrobiłam wiele ciekawych zdjęć i..., ale o tym napiszę w następnym poście.
UsuńJesień jest inna każdego dnia, raz jest bardziej zielona, raz bardziej żółta, innego dnia jest po prostu czerwona. Dzisiaj widziałam drzewa w niezwykle intensywnej czerwieni. Niestety jechałam samochodem w dość dużym natężeniu ruchu i w dodatku za kierownicą, środkowym pasem, więc o zdjęciach mogłam tylko pomarzyć...
Buziaczki :)***
prześliczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńMnie nie do końca udało wybrać się w plener. Byłam tylko widzewskim lasku na spacerku. Postaram się wybrać kilka zdjęć i je zaprezentować, choć nie ma ich wiele.
Ja robię całe mnóstwo zdjęć, ale do prezentacji wybieram kilka, kilkanaście...
UsuńCiekawa jestem Twoich jesiennych obrazów :)***
bardzo malowniczo, zwłaszcza te oplecione drzewa :)
OdpowiedzUsuńWinobluszcz w lesie widoczny jest dopiero jesienią, właśnie wtedy kiedy się przebarwia :)***
Usuńcisza to duży komfort w dzisiejszych czasach!
OdpowiedzUsuńżycie & podróże
gotowanie
Ja po prostu kocham ciszę. Kiedy jestem sama w domu nic mi jej nie zagłusza, tylko moje własne myśli :)
UsuńEwo, moglabym Twoje zdjecia z Suprasla ogladac bez konca. Jadac ta droga z Polka kilka lat temu, o tej wlasnie porze roku, spotkalam olbrzymie ilosci opienkow. Ale to byla frajda!!! Nie ma juz kladki na rzece w miejscu za stolarnia? Pozdrowienia jesienne, wspaniale i wielokolorowe rowniez.
OdpowiedzUsuńW tym roku jest dość sucho, chociaż znam miejsca gdzie grzybów nigdy nie brakuje...
UsuńTej pierwszej kładki już nie ma od kilku lat. Jest ta druga zaporowa w Krażowatym, tam gdzie się przeprawia przez rzekę do Kołodnego.
Uściski serdeczne przesyłam:)
Zapomniałam dodać, że z wielką przyjemnością oglądałam także Twoje zdjęcia z wakacji.
Witam,z prawdziwą przyjemnością będę tu zaglądała.Te klimaty są bliskie mojemu sercu,kocham naturę i kocham żyć.
OdpowiedzUsuńZapraszam z szeroko otwartymi ramionami.
UsuńMożna tutaj się skryć w zacisznym lesie i podglądać świat:)***