W sobotę, jeszcze przed świtem, czterdzieści cztery osoby
wyruszyły z przed Kościoła NMP Królowej Polski w stronę Krakowa. Ksiądz proboszcz Wojciech
Kraśnicki zorganizował dwudniową wycieczkę, na którą zaprosił chór, scholę i grupę
osób zaangażowanych w różne prace na rzecz parafii.
Jeszcze przed wschodem słońca dotarliśmy do Białegostoku. Przed poranną
modlitwą, Janusz podziękował księdzu
Wojciechowi za pomysł wspólnego wyjazdu, a właściwie prezent, bo większą część
kosztów pielgrzymki ksiądz Wojciech wziął na siebie. Dołożyliśmy jedynie po sześćdziesiąt
sześć złotych od osoby.
W sobotnim programie mieliśmy Wawel, spacer Plantami,
ulicą Floriańską i Bracką na Rynek Główny Starego Miasta, później obiadokolacja
i nocleg w hotelu Junior Krakus przy ulicy Nowohuckiej 33, a następnego dnia,
niedzielne śniadanie w tymże samym hotelu, później zaś wyjazd do Wieliczki i
największa atrakcja – szlak pielgrzymkowy Szczęść
Boże w kopalni soli, zakończony mszą w Kaplicy
świętego Jana…
Zarówno w sobotę, jak i w niedzielę na południu Polski było ciepło i
słonecznie. Pogodny koniec września zachęcał do spacerów i zwiedzania zabytków. Miałam wrażenie, że w Krakowie wciąż
jest pełnia lata i chociaż gdzieniegdzie trafiały się drzewa liściaste w
zmienionej żółtej, pomarańczowej albo czerwonej barwie ciągle nie mogłam
uwierzyć, że to już jesień. Otaczała mnie soczysta zieleń trawników, pnączy,
krzewów, drzew, mnóstwo kolorowych kwiatowych dywanów i dobry humor
przechodniów.
O Wieliczce napiszę i zdjęcia pokażę w następnym poście.
Dzisiaj Kraków.
 |
Piosenką dziękujemy księdzu Wojciechowi |
 |
Śpiewem wyrażamy naszą radość |
 |
Słysząc wołanie o pomoc - pomagamy... wołać |
 |
Zatrzymaliśmy się na ulicy św Idziego - zapraszam na Wawel |
 |
Nie, nie... tym środkiem lokomocji nie pojedziemy, panu w białej czapeczce dziękujemy |
 |
Idziemy na piechtę Drogą do Zamku obok Kościoła św Bernardyna ze Sieny |
 |
Stąd wyruszyliśmy na Wzgórze Zamkowe ulicą Droga do Zamku |
 |
Restauracja Pod Wawelem - przeszklona weranda skojarzyła mi się z wagonem |
 |
Wzgórze Zamkowe od strony Drogi do Zamku |
 |
W dole ulica Droga do Zamku |
 |
Droga do Zamku - tylko tutaj zauważyłam barwy jesieni |
 |
Droga do Zamku - soczysta zieleń miesza się z kolorami jesieni |
 |
Jak nie kochać jesieni, złotych liści niesionych wiatrem... |
 |
Brama Bernardyńska jedna z czterech bram fortecznych wybudowanych w latach 1849-1854 |
 |
Grupa na tle Baszty Senatorskiej zwanej także Lubranką najwyższą z trzech baszt - połowa XV w |
 |
Nazwa baszty pochodziła od nazwiska prokuratora generalnego zamku, Grzegorza z Lubrańca |
 |
Idziemy w stronę Bazyliki archikatedralnej św Stanisława i św Wacława |
 |
Nic dziwnego, że królowie polscy wybrali to miejsce na koronację i pochówek |
 |
Pochowani są tutaj między innymi św Stanisław ze Szczepanowa i inni biskupi krakowscy |
 |
Zachwycają kolorami |
 |
Mam wrażenie, że na Wawelu wciąż lato |
 |
Dziedziniec zewnętrzny - po prawej Baszta Złodziejska w linii gotyckiego muru - XIV w |
 |
Relikty Kościoła św Michała, św Jerzego i Domu Stanisława Borka |
 |
Budynek Centrum Wystawowo Konferencyjnego |
 |
Katedra w jesiennym słońcu |
 |
Mam to co lubię... |
 |
Pochowani są tutaj królowie, członkowie rodzin królewskich, wodzowie, wieszczowie narodowi |
 |
Grupa na dziedzińcu arkadowym Zamku Królewskiego |
 |
Przyglądam się im zawsze z uwagą tyle razy ile razy tu jestem |
 |
Ciągle zielone pnącza na dziedzińcu arkadowym |
 |
Jan Paweł II zwrócony twarzą do fasady katedry |
 |
Relikwie - ampułka z krwią błogosławionego Jana Pawła II |
 |
Konfesja świętego Stanisława |
 |
Poprzez kolorowy kwiatowy dywan |
 |
Zygmunt - najsłynniejszy polski dzwon |
 |
Tablica informacyjna |
 |
Dzwon Urban - ufundowany przez Kazimierza Wielkiego 1364 |
 |
Dzwon Wacław - odlany około roku 1460 |
 |
W Wieży Zygmuntowskiej jest pięć dzwonów |
 |
Panorama miasta z Wieży Zygmuntowskiej |
 |
Widok z Wieży Zygmuntowskiej |
 |
Krypta Wieszczów Narodowych |
 |
Krypta Wieszczów Narodowych |
 |
Krypta Wieszczów Narodowych |
 |
Krypta Wieszczów Narodowych |
 |
A teraz spacerkiem do Smoczej Jamy do Smoka Wawelskiego |
 |
Wpadłam na chwilę do przewodników |
 |
Wszyscy czekają na ogień buchający z brzucha Smoka Wawelskiego... |
 |
Aparaty w pogotowiu... |
 |
I wszyscy razem... |
 |
I zgubiły sie dwie owieczki, pasterz zostawił grupę i poszedł na poszukiwania... |
 |
Wieża Wikaryjska i Zegarowa katedry na Wawelu |
 |
Przy alei na Plantach Arcybiskupie Seminarium Duchowne |
 |
Ulica Franciszkańska nr 3 - Pałac Biskupi |
 |
Okno papieskie |
 |
Kościół św Franciszka z Asyżu - wejście od ulicy Franciszkańskiej |
.JPG) |
Tablica w przedsionku kościoła |
 |
Jesteśmy przed Sukiennicami na Rynku Głównym |
 |
Rynek Główny - Kościół św Wojciecha - pierwotnie romański, przebudowany w stylu barokowym |
 |
Kościół Mariacki i Kościół św Barbary |
 |
Kościół Mariacki - ołtarz Wita Stwosza |
 |
Promienie zachodzącego słońca na Kościele Mariackim i świętej Barbary |
 |
Światło zachodzącego słońca |
 |
Sukiennice |
 |
Eros spętany Igora Mitoraja na krakowskim rynku |
 |
Zapada zmrok |
 |
Gotycka wieża ratuszowa z XIV wieku |
 |
Wieża ratuszowa |
 |
Sukiennice |
 |
Sukiennice |
 |
Nieco inne ujęcie |
 |
Kamienice przy Rynku Głównym |
 |
Kościół św św Piotra i Pawła |
 |
Jutro zapraszam do Wieliczki ... |
Co jest najśmieszniejsze w ludziach:
Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem
wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć
pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troską myślą
o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie
przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie
mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli.
/Paulo Coelho/
Kraków,
28 września 2013 roku
cdn