czwartek, 26 września 2019

Białowieża - kawałek historii wart przypomnienia...



    Koniec kalendarzowego lata chyba dla wszystkich jest okazją do organizowania wycieczek w miejsca atrakcyjne, odległe od zgiełku wielkich miast. Dla mnie przedostatni weekend września był wyjątkowy. Razem z Przyjaciółmi spędziłam go w Puszczy Białowieskiej, najpierw w Hajnówce, a później w przeuroczej leśnej osadzie Topiło (kliknij tutaj).
    Rozstaliśmy się w niedzielę po południu, na parkingu kolejki leśnej w Hajnówce, a ponieważ piękna słoneczna pogoda zachęcała do kolejnej wyprawy, pojechałam z Ryszardem jeszcze do Białowieży zobaczyć
25 wystawę grzybów Puszczy Białowieskiej
, zorganizowaną przez naukowców w Ośrodku Edukacji Przyrodniczej BPN na terenie Parku Pałacowego.







    Pierwszą i niewątpliwie jedyną tego typu atrakcją w Polsce jest droga z Hajnówki do Białowieży - siedemnaście kilometrów przez puszczę. O tej porze roku trasa ta tworzy, jeszcze nieprzerwany, długi, zielony tunel, gdzieniegdzie upstrzony wybarwiającymi się liśćmi drzew. Wspaniały widok!
    Hajnówka, młode miasto, które prawa miejskie otrzymało w1951 roku, ze względu na swoje położenie niedaleko Białowieży i puszczy nazywana jest Bramą do Puszczy Białowieskiej. I tak w istocie jest!

   
Samochód zostawiliśmy przy ulicy Parkowej i do Parku Pałacowego weszliśmy od strony południowej przez wielką zadaszoną bramą i mostkiem przerzuconym przez rzekę Narewkę, za którą po obu stronach grobli założono dwa stawy
z wysepkami, o łącznej powierzchni około 5,7 ha. Ponoć jeden wykopano już w 1596 roku. 



      W latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, ze względu na silne zamulenie stawów, główny nurt rzeki skierowano do nowego koryta, omijającego stawy. 

Narewka po stronie wschodniej Parku Pałacowego

Narewka i staw wschodni Parku Pałacowego

    W 1752 roku, na pamiątkę polowania Augusta III Sasa, na grobli, przy nabrzeżu zachodniego zbiornika ustawiono obelisk, na którym w dwóch językach polskim i niemieckim umieszczono opis królewskiego polowania:
    Dnia 27 Septembra 1752 Nayjasniejsze Państwo August III, Król Polski Elekt. Saski, z Królową Jeymością y królewiczami Ichm. Xawerem y Karolem tu mieli polowanie, y zabili: 42 żubrów; to jest 11 wielkich, których najwaznieyszy ważil 14 Centn. 50 funt., 7 mnieyszych; 18 żubżyców; 6 młodych; 13 łosiów to yset 6 z których nayważnieyszy ważył 9 Centn. 75 f.; 5 samic; 2 młodych, 2 sarny. Summa 57 sztuk.
    Dalej wymieniani są „przytomni” na polowaniu dostojnicy…
 

    W środkowej części parku pomiędzy bujną roślinnością wypatrzyliśmy kilka zabudowań, jakich o tym poniżej... 
 















    O wyborze Puszczy Białowieskiej na miejsce jesiennych polowań panującej w Imperium Rosyjskim rodziny Romanowów zdecydowało występowanie w tych lasach żubra. Wyróżniona w ten sposób Białowieża stała się jedną z ważniejszych myśliwskich rezydencji monarszych regularnie odwiedzanych przez carską rodzinę i jej gości.
    Car Rosji Aleksander III podjął tę decyzję w drugiej połowie dziewiętnastego wieku. Na terenach dawnej Rzeczypospolitej polował na jelenie w Spale oraz na sarny, bażanty i kuropatwy w Skierniewicach. W Rosji ulubionymi terenami łowieckimi były zaś Gatczyna pod Petersburgiem i Krym.

   
Rezydencję myśliwską w Puszczy Białowieskiej wznoszono przez trzynaście lat. Najważniejszym obiektem był Pałac Carski. Brama Pałacowa jest jedynym zachowanym do dziś fragmentem tej potężnej budowli. To jedna trzydziesta część nieistniejącego od 1961 roku pałacu.
    Pałacowi towarzyszyły inne budynki. Część z nich przeznaczono na potrzeby dworu i służby carskiej: cerkiew prawosławną, Dom Szoferów, Dom Łaźni, Dom Zarządu, Dom dla Stajennych czy nieistniejący już drewniany Dom Świcki. Większość wybudowano do 1894 roku. Na fundamentach ostatniego wzniesiono współczesny Dom Myśliwski. Dom Marszałkowski i Dom Jegierski są z 1904 roku.
    Wybudowano również kilka obiektów zaplecza gospodarczo-przemysłowego: stajnię kozacką, arsenał, młyn, elektrownię, stodołę, garaże. Wszystkie budynki z tego okresu charakteryzuje podobny styl architektoniczny.
    Najwyższy w okolicy, dwukondygnacyjny budynek z czerwonej cegły nazywany jest Domem Marszałkowskim - dawniej Hofmarszalskim. Kwaterowano w nim, na czas polowań, wyższych rangą urzędników dworu carskiego. W okresie międzywojennym dom pełnił funkcje administracyjne i mieszkalne. Po drugiej wojnie światowej w budynku, poza mieszkaniami służbowymi, zlokalizowano pracownie Stacji Geobotanicznej, Instytutu Badawczego Leśnictwa oraz pomieszczenia BPN. Obecnie są tu biblioteka BPN i pracownie naukowe.
    Na zachód od bramy carskiej znajdują się dawne Stajnie Kozackie mogące pomieścić około czterdziestu koni. Bryła budynku wskazuje, że na poddaszu składowano zapasy siana, na parterze zaś były końskie boksy.

   
Po Pałacu Carskim nie ma już śladu. Projektantem pałacu był hrabia Mikołaj de Rochefort, wykształcony w Rosji inżynier wojskowy. Budowlę wzniesiono z czerwonej i żółtej cegły wyrabianej na miejscu. Cement i wapno dostarczano z głębi Rosji. Surowiec drzewny, użyty do wykonania wyposażania wnętrza, pochodził z puszczy.
    Pałac był dwukondygnacyjny, z mieszkalnym poddaszem i podpiwniczeniem, wybudowany na planie wydłużonego prostokąta z dwiema wieżami - okrągłą i wieloboczną. Dwuspadowy dach pokrywała blacha. Okucia drzwi, okien, luster, świeczników i wszystkich elementów metalowych zdobiących wnętrza wykonano z polerowanego i czernionego żelaza inkrustowanego czerwoną miedzią.
    W budynku znajdowały się 134 pomieszczenia. Każde z carskich małżonków miało swoją komnatę przyjęć, komnatę gościnną, gabinet, ubieralnię, sypialnię, pokój kąpielowy, łazienkę i toaletę. Ponieważ każdemu z pokoi przypisana była inna funkcja, urządzono je w różnych stylach. Dla przykładu, w carskiej komnacie gościnnej obicie mebli, ścian i sufitu wykonano z sitowia angielskiego. Jedna z sal przyjęć wyklejona była w całości znaczkami pocztowymi.
    Całe ruchome wyposażenie pałacu wywiezione zostało przez Rosjan i zdeponowane w Pałacu Nieskucznym w Moskwie. 

Pałac Carski w Parku Miniatur Zabytków Podlasia skala 1:25

Pałac Carski w Parku Miniatur Zabytków Podlasia skala 1:25

    W czasie pierwszej wojny światowej, podczas okupacji niemieckiej, bolszewickiej oraz litewskiej nie nastąpiła znacząca dewastacja obiektu.   
    Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości wnętrza zaadaptowano na potrzeby Starostwa Powiatu Białowieskiego, kaplicy rzymskokatolickiej oraz szkoły dla leśników.
    Od 1930 roku w pałacu urządzono apartamenty Prezydenta Rzeczypospolitej. Na polowania przyjeżdżali tu między innymi Herman Goering i hrabia Ciano.
    W czasie drugiej wojny światowej pałac był siedzibą okupantów. Podczas działań wojennych 17 lipca 1944 roku pożar strawił elementy drewniane.
    Po wojnie, mimo że budynek nadawał się do odbudowy, nie skorzystano z takiej możliwości. Ruiny wysadzano w powietrze od października 1960 do końca 1961 roku, a na ich miejscu zbudowano Hotel Iwa oraz Muzeum Przyrodnicze. Zespół muzealno-hotelowo-gastronomiczny po blisko trzydziestu latach został poddany gruntownej przebudowie i modernizacji. Dziś mieści się tu Dyrekcja i Muzeum Przyrodniczo-Leśne BPN, pokoje gościnne i restauracja parkowa

    Wokół myśliwskiej rezydencji carów Rosji, na przełomie wieków dziewiętnastego i dwudziestego, powstał Park Pałacowy. Do dziś, w parku, na powierzchni około pięćdziesięciu hektarów, można podziwiać kilkadziesiąt gatunków drzew i krzewów. Niegdyś teren ten porastał naturalny las, którego pozostałością jest grupa starych dębów na wzgórzu. Dęby, dziś ponad 250-letnie, posadzono na dziedzińcu osiemnastowiecznej oficyny myśliwskiej Augusta III Sasa.

   
Historia Puszczy Białowieskiej nierozerwalnie związana jest z monarszymi polowaniami.

   
Najwcześniejsze wzmianki o Białowieży sięgają piętnastego wieku. Pierwszy dwór, czy może zameczek myśliwski wielkich książąt litewskich prawdopodobnie stał w uroczysku Stara Białowieża. Znajdował się przy odnodze jednego z ważniejszych traktów łączących Litwę z Koroną.
    Miał to być myśliwski dwór, czyli zamek drewniany królów polskich, który od bielejących się wież swoich, nazwany być mógł Białowieżą, od czego i cała puszcza wzięła swoje nazwanie
.

   
Pod koniec szesnastego wieku dwór królewski przeniesiono na teren obecnej Polany Białowieskiej. Według jednej z hipotez zlokalizowany miał być właśnie na tym wzgórzu. Inna wersja podaje, że zbudowano go nad rzeczką Złotą, w okolicach współcześnie istniejącego kościoła rzymsko-katolickiego.

   
W połowie osiemnastego wieku, za panowania Augusta III Sasa, powstał nowy budynek na wzgórzu pałacowym. Z zachowanych opisów wynika, że jego front skierowano w stronę rzeki Narewka.
    Drewniany dwór obity był heblowanymi tarcicami, długości 11 sążni, szerokości 5 sążni, pod koniec wieku otynkowany. Wewnątrz pokojów 4, kredensów 3, sala 1, gabinet płótnem wybity i malowany, z posadzką. Stanisław Poniatowski, Podskarbi Litewski, na przyjęcie dworu królewskiego wybudował dwie duże z obu stron domu oficyny; otaczają one wielki dziedziniec, gdzie myśliwi zgromadzają się z całą psiarnią, przed daniem hasła do wypraw łowieckich
.

    Dwór, splądrowany przez wojska jazdy francuskiej w czasie wojny francusko-rosyjskiej w 1812 roku, ostatecznie zniszczyli Rosjanie podczas powstania listopadowego (1831).

   
Wzgórze pałacowe uważane jest za miejsce niezwykłe, promieniujące pozytywną energią. Z opisanych w 1925 roku 21 dębów do dzisiaj zachowało się 14. Dwa zostały zniszczone przez niemieckie bomby w 1939 roku. W późniejszym czasie obumarły dwa następne. W ciągu ostatnich 10 lat jedno suche drzewo zostało wycięte, dwa inne powalił wiatr. Prowadzone prace konserwatorskie nie są w stanie przedłużyć życia tych pięknych, okazałych drzew - ich czas dobiega końca. 





























    Na zwiedzanie białowieskich zabytków i wędrówek po puszczy warto przyjechać tu na dłużej.
    Z Parku Pałacowego wyszliśmy bramą wiodącą na wschodnią stronę, na ulicę Sportową przy której znajduje się prawosławna cerkiew świętego Mikołaja.



(Opracowałam na podstawie informacji rozmieszczonych w kilku punktach Parku Pałacowego).
 

Białowieża, 22 września 2019 roku

9 komentarzy:

  1. Wszystko to i ja podziwialam co stwierdzam z satysfakcja...bo piekne to miejsce i warte wycieczki i powrotow. Z przyjemnoscia wiec z Toba tam wrocilam. Mialam szczescie trafic na otwarta cerkiew, gdzie jest piekny ikonostas z ceramiki. Pozdrawiam Ewo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, że tam byłaś...
      Cerkiew ponoć była wcześniej otwarta, my byliśmy tam już dość późno i bardzo zmęczeniu po całym dniu wrażeń, który zaczął się wspólnym śniadaniem a potem wycieczką kolejką wąskotorową z Hajnówki do Topiła...
      Uściski :)

      Usuń
  2. Białowieżę też kiedyś odwiedziliśmy i mieliśmy szczęście do otwartej cerkwi i nawet udało nam się porozmawiać z kapłanem (boję się napisać popem, bo już ktoś mi zwrócił uwagę, ale nie wyjaśnił dlaczego to określenie jest niestosowne).Kupiliśmy nawet wtedy pyszny miód. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakiś czas temu jechałam z przyjaciółką do Starej Grzybowszczyzny zobaczyć cerkiew narodzenia świętego Jana Chrzciciela wzniesioną z inicjatywy proroka Eliasza Klimowicza, miejscowego charyzmatycznego przywódcy religijnego. W pobliskiej wsi na ławce siedziały starsze panie, zatrzymałyśmy się żeby pogadać i miedzy innymi użyłyśmy słowa pop. Panie prawie się oburzyły i powiedziały, że jest to obraźliwa forma i należy mówić batiuszka. Od tamtej pory tak właśnie określam wybranego do tej posługi kapłana.
      A miody na Podlasiu pyszne - mąż założył własną pasiekę i najbardziej smakują mi właśnie te z Puszczy Knyszyńskiej, szczególnie gryczane albo spadziowe...
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  3. Piękna nasza Polska cała.:)
    Cerkiew mnie zachwyciła.
    Oczywiście rewelacyjna relacja.:)
    Pozdrawiam serdecznie i cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coraz częściej ludzie szukają mniej znanych obiektów, miejsc relaksu, czynnego wypoczynku, o których często dowiadują się właśnie z blogów.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  4. To prawda Agnieszko
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Interesująca wystawa grzybów, co za niesamowite gatunki!
    Białowieża to piękne miejsce z ciekawą historią i śladami wielkich tego świata:)
    I nic dziwnego, że żubry prawie całkowicie wyginęły, na takie ilości zabitych w polowaniach!!!
    A dęby - smutna historia, bo nasze, pięćsetletnie też giną! Chyba nie wytrzymały zanieczyszczenia środowiska i umierają świadkowie naszej długiej historii ♥♥♥
    Dzięki za kolejne piękne miejsce:) Uściski serdeczne zasyłam:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystawa grzybów ze względu na podział grzybów interesująca. Niektóre nie wydają się być grzybami...
      A z tymi monarszymi polowaniami to zaiste rzeź zwierząt leśnych..., ponoć zaopatrywały wojsko...
      Ostatnio wciąż trafiam na wiekowe dęby, te przed Białowieżą były w Rogalinie. Niesamowite okazy, chociaż tych najstarszych nie mam na zdjęciach...
      Uściski :)

      Usuń