piątek, 20 kwietnia 2012

GENUA

... cd
    Wcześniej pisałam o Wenecji leżącej w północno – wschodniej części Włoch nad Morzem Adriatyckim. Dzisiaj przeniosę się do Genui w północno – zachodnie Włochy nad Morze Śródziemne, a właściwie nad wchodzące w jego skład Morze Liguryjskie.
     Genua to bardzo ciekawe miasto nie tylko ze względu na swoje położenie, ale także ze względu na samą zabudowę. Mnie od razu skojarzyła się z ogromnym półkolistym amfiteatrem, którego trybuny ciągną się kilometrami i pną wysoko w górę, po czym schodzą wprost do Zatoki Genueńskiej, która z kolei tworzy olbrzymią lustrzaną sceną. Wystarczy usiąść gdziekolwiek, na jednej z półek amfiteatralnych, żeby móc podziwiać spektakl na wodzie. A dzieje się tu naprawdę wiele…

Panorama miasta z windy widokowej Il Bigo

Panorama miasta z windy widokowej Il Bigo

Panorama miasta z windy widokowej Il Bigo

Ośmioramienna konstrukcja Il Bigo - widok z windy widokowej

Zawieszona w windzie widokowej na jednym z ośmiu ramion Il Bigo

     Port jest najważniejszym chyba miejscem stolicy Ligurii. I nie sposób tutaj zabłądzić, bo wszystkie drogi prowadzą do tego niezwykle ożywionego miejsca. Pierwszy dzień wiosny - 21 marca spędziłam właśnie w Genui, gdzie niegdyś mieszkał Krzysztof Kolumb, gdzie urodzili się: największy wirtuoz wszech czasów, hazardzista i hulaka - Niccolo Paganini; bojownik o wolność w ramach Risorgimento - Giuseppe Mazzini; włoski żeglarz pływający pod angielską banderą - Giovanni Caboto znany jako John Cabot; malarz, poeta, filozof, kartograf, muzyk, architekt, wybitny przedstawiciel humanistycznego nurtu włoskiego renesansu - Leon Batista Alberti; Giacomo della Chiesa - papież 
Benedykt XV
    Z miastem wiąże się wiele innych nazwisk, ale nie będę zanudzać czytelnika wymienianiem ich, tylko przeniosę się na genueńską scenę – Porto Antico, który przypominał mi trochę port w Barcelonie. Panowało tam duże ożywienie, a turyści, w szczególności młodzież szkolna, panoszyli się jak mrówki. Atrakcji mieli co nie miara, no bo i Muzeum Morskie, i kulista przeszklona Biosfera, i Akwarium, i niezwykle interesująca ośmioramienna konstrukcja Il Bigo, z windą widokową skąd i ja podziwiałam panoramę amfiteatralnej zabudowy miasta, a i przycumowany do nabrzeża Galeon Neptun – najdroższy rekwizyt zbudowany na potrzeby filmu Romana Pogańskiego „Piraci”…

Porto Antico - to tylko część największego portu włoskiego

Porto Antico  z  kulista przeszkloną Biosferą

Porto Antico - stary zabytkowy dźwig

Porto Antico - przyjemnie jest pospacerować w wiosennym już słońcu

Porto Antico - Galeon Neptuna z filmu "Piraci" Romana Polańskiego

Porto Antico - Galeon Neptuna z filmu "Piraci" Romana Polańskiego

Galeon Neptuna ołówkiem

Ośmioramienna Il Bigo ze swoją windą widokową

Genueński port

Genueński port

    Na nabrzeżu, przy Piazza San Marco, obok Zgromadzenia Franciszkanek Misjonarek Słowa Wcielonego, znajdował się niewielki kościół, do którego wstąpiłam na chwilę. Oprócz księdza i mnie nie było tam nikogo. Wnętrze zaciekawiło mnie na tyle, żeby zapytać, czy mogę zrobić kilka zdjęć. Owszem mogłam.

Kościół przy Zgromadzeniu Misjonarek Franciszkanek

Wnętrze kościoła

Ołtarz Matki Bożej Nieustającej Pomocy-Daniello Solari 1680

Wniebowzięcie NMP - A.M. Maragliano 1736 r

     W Genui, właściwie na każdym kroku, można odnaleźć zarówno okazałe budowle świątynne, jak i niewielkie fasady kościołów wciśnięte między zabudowę miejską, gdzie już wczesnym popołudniem gromadzą się dzieci, młodzież i dorośli w celach towarzyskich. Typowo włoskie klimaty. Lubię ten gwar, hałas, ożywienie…

Piazza  di San Matteo i Kościół San Matteo (XII - XIII w) z kryptą i nagrobkiem Andrea Dorii

Piazza di San Matteo - Stare Miasto

Piazza di San Matteo - Stare Miasto

Na Piazza di San Matteo

Genueńskie zakątki

Podświetlone szczęki ulicznej księgarni

Pałac Dożów Genui przy Piazza De Ferrari

Na Piazza De Ferrari

Katedra San Lorenzo  ( IX - XII wiek) - czyli św. Wawrzyńca

Katedra San Lorenzo - fragment fasady

Wnętrze Katedry San Lorenzo

Renesansowa Kaplica św. Jana Chrzciciela - patrona Genui

Lewa strona kaplicy - Izaak, św.Elżbieta, Ewa, Madonna z Dzieciątkiem

Prawa strona kaplicy - Jan Chrzciciel, Adam, Zachariasz, Habakuk

Lewa nawa i prezbiterium Katedry San Lorenzo

Prezbiterium i fragment prawej nawy Katedry San Lorenzo

Płaskorzeźba w Katedrze San Lorenzo - Ukrzyżowanie Chrystusa

Organy w Katedrze św. Wawrzyńca - San Lorenzo

Organy w Katedrze św. Wawrzyńca - San Lorenzo

Bomba, która spadła na katedrę i nie wybuchła

Fragment fasady Katedry San Lorenzo

La Basilica di Carignano

La Basilica di Carignano

Siedemnastowieczna rekonstrukcja domu Krzysztofa Kolumba

Pozostałości klasztorne w pobliżu domu Krzysztofa Kolumba

Dwie wieże Porta Soprana, zwane także di Sant' Andrea

Ulice Genui

Ulice Genui

Na dachach często konstruowane są tzw. altany

Ten uroczy buldog angielski łasił się do wszystkich przechodzących obok

Renesansowa fasada pałacu - Palazzo San Giorgio, zwanego także Palazzo del Mare

Loggia Palazzo San Giorgio - renesans i gotyk

Via al Porto Antico

Via al Porto Antico

     Ale nie tylko budowle sakralne są punktami charakterystycznymi włoskich miast. Tutaj w Genui na wielu narożach i fasadach domów podziwiałam niewielkie kapliczki - prawdziwe perełki wśród tak wielu detali.








    Opuściłam centralne miejsce portu Porta Antica i spacerkiem wzdłuż nabrzeża szłam pod górę podziwiając Zatokę Genueńską i niezwykłe światło, zapewne efekt odbijających się w morzu promieni słonecznych, które swoim blaskiem nadawały miastu jasnego kolorytu. Przy Corso Aurelio Saffi zrobiłam kilkanaście zdjęć nieznanej mi budowli, utopionej w zieleni, wzniesionej na jakimś megalicie, wspartej na delikatnych białych kolumienkach połączonych różowymi łukami…





    Plątałam się jeszcze długo wśród uliczek biegnących z góry na dół. Zatrzymywałam się przy znanych i mniej znanych zabytkach miasta, robiłam zdjęcia…, a na koniec…,
z żalem stwierdziłam, że poznałam zaledwie jakąś niewielką jego część…




  … I…, gdybym miała okazję, wybrałabym się tam na pewno raz jeszcze.

Genua, 21 marca 2012 roku 
cdn...

4 komentarze:

  1. Bardzo podoba mi się Genua widziana Twoimi oczyma. I ta uliczna księgarnia. To lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze ubolewam nad tym, że jestem wszędzie o jeden dzień za krótko.
      Pozdrawiam ciepło, bo na moim biegunie zimna, dzisiaj chyba po raz pierwszy jest ciepło i bardzo bardzo wiosennie:)))

      Usuń
  2. och jak tęsknię do Genui... mieszkałam tam kiedyś
    jakby inna epoka mego życia
    cudowne miasto pachnące każdym kontynentem
    każda dzielnica odkrywa inne historie
    Liguria w swej konkurencji nie ma lepszych


    M-ka S-mn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podzielam Twoją tęsknotę!

      Wiesz, że wszystkie wsie, miasta i miasteczka leżące nad jeziorami, morzami mają jakiś specyficzny blask bijący od wody. Czasami efekt miękkości, niezwykłej przejrzystości powietrza, transparentności, udaje mi się sfotografować.

      Pozdrawiam

      Usuń