poniedziałek, 4 listopada 2013

Chrzest w Jordanie - Ziemia Święta - część VI

    cd
    Rytuał chrztu chrześcijańskiego ma swoje korzenie w chrzcie jordańskim.
Poza chrześcijaństwem, formą zewnętrznie podobną do chrztu są obmycia rytualne praktykowane w wielu religiach.


Chrzest sakramentalny Jezus ustanowił dopiero po swoim zmartwychwstaniu.
                     W Ewangelii świętego Mateusza 28,19 czytamy:
                         Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody,
                                         udzielając im chrztu
                          w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego

    Zaś w Biblii Tysiąclecia, w dziejach Apostolskich 2,38 święty Piotr mówi:
                        Nawróćcie się i niech każdy z was ochrzci się
                                      w imię Jezusa Chrystusa

                             na odpuszczenie grzechów waszych,
                            a weźmiecie w darze Ducha Świętego


    Zapewne tylko badacze Biblii i nieliczni wierni zastanawiają się nad tą znaczącą różnicą zadając sobie pytanie, która formuła chrztu jest prawidłowa, czy ta trynitarna, czy ta w imię Jezusa i podają w wątpliwość autentyczność cytowanego powyżej tekstu świętego Mateusza 28,19.
     - Ale jak dowieść owej tezy skoro manuskrypty z pierwszych trzech wieków nie istnieją?
     Tylko w przeciągu jednego trzysta trzeciego roku, kiedy chrześcijaństwo nie było jeszcze religią państwową (pisałam o tym w Wyznaniu wiary), rzymski cesarz Dioklecjan (pisałam o nim w Paleniu ksiąg i Pałacu Dioklecjana w Splicie) wydał trzy edykty nakazujące zburzenie świątyń chrześcijańskich, spalenie świętych ksiąg, pozbawienie stanowisk chrześcijan sprawujących funkcje publiczne i uwięzienie kapłanów chrześcijańskich w całym Imperium…
     Lista wczesnochrześcijańskich męczenników jest bardzo długa, najdłuższa za panowania dominata Dioklecjana.

     Euzebiusz z Cezarei
, autor Historii Kościelnej i O Męczennikach Palestyńskich uważany za twórcę dziejopisarstwa chrześcijańskiego w swoim dziele pisze:
     Był to rok dziewiętnasty panowania Dioklecjanowego, miesiąc ksantikos, czyli u Rzymian kwiecień, kiedy tuż przed nadchodzącem świętem Męki Zbawicielowej, za wielkorządztwa Flawjanusa nad ludem palestyńskim, nagle po wszystkich miejscach porozwieszano edykty z rozkazem, by kościoły zrównać z ziemią, a Pisma ogniem zniszczyć, tudzież z obwieszczeniem, że dostojnicy będą pozbawieni swych godności, a ludzie prywatni, o ile trwać będą w wyznawaniu chrześcijaństwa wolność swą utracą.
     Tak daleko sięgał pierwszy edykt przeciwko nam wydany.
     Krótko potem nastąpiły inne edykty z rozkazem, by wszędzie wszystkich zwierzchników kościelnych najpierw uwięziono, a potem zmuszano do składania ofiar.
    Wśród męczenników był Pamfil z Cezarei, nauczyciel Euzebiusza, który w czasie studiów w Aleksandrii poznał pisma Orygenesa, następnie chronił je, przepisywał i propagował, a także rozbudował w Cezarei jedną z największych bibliotek starożytnego świata, założoną przez Orygenesa. Zawierała ona około trzydzieści tysięcy ksiąg i była najważniejszym zbiorem chrześcijańskich dzieł.
     Euzebiusz, jako wyraz oddania dla swego mistrza, przyjął przydomek syn Pamfila. Obaj przygotowali Obronę Orygenesa, z której zachowała się jedynie
I księga w tłumaczeniu Rufina.

     Widziałem na własne oczy burzone domy modlitwy i palone na rynku święte Pisma
- pisze Euzebiusz. Hieronim ze Strydonu odnotował, że zniszczone papirusowe rękopisy z biblioteki Pamfila zostały zastąpione przez ich kopie na pergaminie w czasach gdy biblioteką kierowali następcy Euzebiusza.

     - Dlaczego tyle uwagi poświęcam Euzebiuszowi?
     Otóż, Euzebiusz, biskup Cezarei, wybitny polityk i umiarkowany arianin
(arianizm - doktryna teologiczna Ariusza zaprzeczająca dogmatowi o Trójcy Świętej - tak zwany antytrynitaryzm) wielokrotnie cytował tekst świętego Mateusza 28,19 podkreślając słowa w imię moje:
          Idźcie i czyńcie uczniami wszystkie narody w imię moje,
               ucząc ich przestrzegać to, co wam rozkazałem


     Innej wersji tego tekstu nie cytował do momentu posiedzeń soboru nicejskiego w trzysta dwudziestym piątym roku kiedy to, jako bliski współpracownik Konstantyna zasiadł po jego prawicy. Tekst znany nam współcześnie zawarł między innymi w liście napisanym do swoich podopiecznych w Cezarei po soborze w Nicei…

                  Wtedy przybył nad Jordan do Jana Jezus z Galilei,
                                    aby od niego przyjąć chrzest.
                              Jan jednak bronił Mu tego, mówiąc:
                      "To ja powinienem przyjąć chrzest od Ciebie,
                                    a Ty przychodzisz do mnie?"
                                  Odpowiadając Jezus rzekł mu:
                                            "Zgódź się jednak,
               bo tak właśnie godzi się nam w pełni wykonać wszystko,
                                             co sprawiedliwe".
                                          Wówczas się zgodził.
                          Zaraz po chrzcie wyszedł Jezus z wody.
                                   I oto otwarły się Mu niebiosa
                        i zobaczył Ducha Bożego, jakby gołębicę,
                                      zstępującego na Niego.
                       I nagle z tych niebios głos zaczął mówić:
                                "To jest mój Syn umiłowany.
                         W nim złożyłem swoje postanowienia".

                                            /Ewangelia świętego Mateusza 3,13-17/
     Duch Pana, który unosił się nad wodami chaosu (Rdz 1, 2) w teologii żydowskiej przedstawiany jako gołębica, wprowadzał harmonię i piękno.
    Duch, który zstąpił na Jezusa oznaczał nowe stworzenie i odrodzenie dla ludzi tkwiących w grzechu.


    W Kościele katolickim formuła Trójcy Świętej, Ja ciebie chrzczę w imię Ojca
i Syna i Ducha Świętego
jest uważana za niezbędny warunek obrządku, który wiąże się ze stosownym wpisem do ksiąg parafialnych i jest nieodwołalny i nieodwracalny, nieusuwalny, nawet w przypadku odejścia z Kościoła osoby ochrzczonej.
     Prawie wszystkie wyznania przyjmują trynitarną formułę chrztu. Nie wszystkie jednak praktykują chrzest niemowląt poprzez pokropienie lub polanie wodą, lecz poprzez całkowite zanurzenie w wodzie wiernych w wieku dorosłym, którzy dokonali w pełni świadomej deklaracji przyjęcia wiary i przeżyli nawrócenie.

    Rzeka Jordan w Starym Testamencie wymieniona jako główna rzeka Ziemi Obiecanej, przepływa przez Liban, Syrię, Izrael, a także Jordanię, gdzie na kilku odcinkach jest rzeką graniczną. Pustynne miejsca graniczne, tworzące księżycowy pejzaż podobały mi się najbardziej. Byłam zauroczona tym krajobrazem z pogranicza science fiction i nigdy więcej podobnych obrazów nie widziałam. Niestety fotografowanie tych okolic było utrudnione jako że podziwiałam je z większej odległości z okna autokaru, jadąc z Nazaretu w stronę Jerycha i Morza Martwego.

    Od początków chrześcijaństwa, wierni pielgrzymujący do Ziemi Świętej odwiedzali miejsce opisane w Nowym Testamencie, w którym Jan Chrzciciel ochrzcił Jezusa. Znajduje się ono
w Qasr El Yahud w Izraelu nad dolnym Jordanem, na granicy z Jordanią, w pobliżu ujścia rzeki do Morza Martwego, na wschód od Jerycha.
    Od wojny sześciodniowej w tysiąc dziewięćset sześćdziesiątym siódmym roku, miejsce chrztu Jezusa było niedostępne dla zwiedzających i pielgrzymów. W latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia, zorganizowane grupy docierały tam poprzez wąski odminowany korytarz, po wcześniejszym uzyskaniu zgody i pod eskortą wojska. Swobodny dostęp umożliwiono dopiero dwa lata temu.

    Ponieważ na obszar pierwotnego miejsca chrztu w Qasr El Yahud dostęp był ograniczony, to na wysokości Kibucu Kvutzat Kinneret, znajdującego się w pobliżu przepływowego Jeziora Genezaret rzeki Jordan i nieopodal miejsca  skąd z jeziora tego rzeka Jordan wypływa, zbudowano centrum chrztu Yardenit.
   Liczne pomosty i wybetonowane chodniki z metalowymi barierkami umożliwiają bezpieczne wejście do świętej rzeki chrześcijaństwa. Brzegi porastają drzewa eukaliptusowe. Zwiedzający mogą podziwiać kłębowisko ryb w wydzielonym specjalnym ogrodzeniem basenie.
     Na murach okalających stanowiska chrztu można dostrzec fragmenty ewangelii według świętych Marka i Mateusza.
   
Są tam przebieralnie, łazienki, restauracja, sklepiki…

                 Chrzest Jezusa - Ewangelia świętego Marka 1,9-11
               W owym czasie przyszedł Jezus z Nazaretu w Galilei
                             i przyjął od Jana chrzest w Jordanie.  
                                 W chwili gdy wychodził z wody,
                                   ujrzał rozwierające się niebo
                      i Ducha jak gołębicę zstępującego na Niego.  
                                     A z nieba odezwał się głos:
                                   "Tyś jest mój Syn umiłowany,
                                      w Tobie mam upodobanie"

    Do Yardenitu przybywa wielu pielgrzymów, część z nich wypożycza białe alby i przyjmuje sakrament chrztu poprzez całkowite zanurzenie w wodzie. Obrządek poprzedzają chwile skupienia, modlitwy, przytulanie bliskich… Nieraz na twarzach neofitów zaobserwować można płynące po policzkach łzy i wielkie wzruszenie…
    Ponieważ byłam ochrzczona jako niemowlę, to wejście do wody z przyjaciółmi potraktowałam jako swego rodzaju radosne odnowienie sakramentu.
    Ochlapywaliśmy się świętą wodą Jordanu i czyniąc nad głowami znaki krzyża, wymawialiśmy formułę trynitarną Ja ciebie chrzczę w Imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
    Potem było wzajemne przytulanie.
    Bogdan zamierzał wyrzucić mnie poza metalową barierkę ósmego chodnika. Nie protestowałam…
    Na pytanie skierowane do Grażyny, gdzie podziała się inna para naszych przyjaciół, odpowiedziała, że skryli się gdzieś w zacisznym miejscu i odmawiają zapewne różańcową Tajemnicę Światła, wypraszając, poprzez wstawiennictwo NMP, wnuka u córki...
     Ech, moje zdumienie było ogromne, kiedy po powrocie z Izraela zadzwoniła do mnie Grażyna z radosną nowiną, że modły przyjaciół zostały wysłuchane i... będą mieli wnuka, ale nie od córki zamężnej, tylko od drugiej, jeszcze studiującej.
    - Czyżby zapomnieli wypowiedzieć imię tej, dla której prosili o dziecko?
    Mimo to cieszyli się bardzo na wieść o potomku. Wkrótce też odbyło się wesele młodszej córki, w łonie której rósł wymodlony wnuk…


                               Biblia Tysiąclecia - List do Kolosan 3,17
                   I wszystko, cokolwiek działacie słowem lub czynem,
                              wszystko /czyńcie/ w imię Pana Jezusa,
                                  dziękując Bogu Ojcu przez Niego.

Z Grażyną w centrum chrztu Yardenit

Grażyna i Bogdan

Na murze okalającym przestrzeń chrzcielną, fragmenty z ewangelii świętych Marka i Mateusza

Symboliczny chrzest Grażyny

Emocje...

Zostaję i ja pokropiona wodą

Kolej na Janinę ...

a teraz na Bogdana

Wietrzę jakiś podstęp

No i nie udało mi się wyjść z rzeki

Nie protestuję - święta woda nikomu jeszcze nie zaszkodziła

Skupienie, modlitwa, przed zanurzeniem...

Po obrządku chrztu

Wydzielony basen z rybami - pewnie trafią na stół w miejscowej restauracji

Punkt zerowy i Jezioro Tyberiadzkie 209 m poniżej poziomu morza

Bezodpływowe Morze Martwe w tektonicznym Rowie Jordanu

Błotne kąpiele, 418 m poniżej poziomu morza

Wymazane błotem wulkanicznym schniemy około 20-30 minut

To prawda, łatwo utrzymać się na powierzchni dzięki ogromnemu zasoleniu wody...


 cdn

Posty o Ziemi Świętej
Herod Wielki i jego dzieła
Hajfa i kibuce Izraela
Chrzest w Jordanie 
Galilea
Góra Tabor
Jerycho i Góra Kuszenia


10 komentarzy:

  1. Widać wiele pozytywnych emocji i radości z ponownego "chrztu" :-) Pozdrawiam Jola Sudnikowicz

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kontakt z przyrodą dostarcza pozytywnych emocji...
      Pozdrawiam ciepło

      Usuń
  2. Właśnie nowy testament, to tak naprawdę kopia kopi. Zresztą same ewangelie i tak zostały napisane najwcześniej około 60 lat po śmierci Chrystusa. Musiały być pisane z przekazów ustnych, a nie przez naocznych światków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię czytać Listy Pawła, z których tylko dwa kończą się formułą trynitarną.

      Usuń
  3. Jak zwykle widac, Twoja ciekawosc swiata, dokumentujesz sie i przezywasz "swiadomie" Twoje podroze! pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Gdy zamieściłam moje zdjęcia z miejsca chrztu Jezusa znad Jordanu, to moja znajoma oniemiała, ponieważ byłam w zupełnie innym miejscu.
    Jak widać są dwa miejsca chrztu.
    "Moje", w którym byłam jest zupełnie inne. Np po drugiej stronie rzeki, po stronie jordańskiej, znajduje się kościół, o ile pamiętam obrządku wschodniego, a meandry Jordanu są całkiem inne.
    Miło wspominam kąpiel w Morzu Martwym, także wysmarowałam się błotem, wyglądałam jak Shrek. Nawet przywiozłam trochę tego błocka w pudełku po ladach. Gdy niedawno podniosłam wieczko zobaczyłam pięknie wykrystalizowaną sól.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak są dwa miejsca chrztu. Pisząc tego posta obejrzałam kilka filmów na YouTube i przeczytałam co nieco... To w którym Ty byłaś Qasr el-Yahud lub Kasr al-Jahud jest właściwe. Od czasów wojny sześciodniowej w 1967 roku teren ten ze względu na zaminowanie zamknięto i wybudowano nowe miejsce chrztu - Yardenit. Dzisiaj dostępne są dwa...
      Ściskam serdecznie :)

      Usuń
  5. Byłam w Qasr El Yahud. Ładne miejsce, tylko woda w Jordanie jest okropnie mętna. Nawet nie zauważyłam,ze wokół były pola minowe. Tabliczki ostrzegające przed minami widziałam przy przejściu granicznym z Jordanią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładniej opisałam to w poście powyżej
      Buziaki :)

      Usuń